Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Chciał "ustawić" przetarg publiczny. Zażądał i przyjął 150 tys. zł łapówki

8
Podziel się:

Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina, który za 150 tys. zł łapówki obiecał nie podbijać ceny podczas licytacji miejskiej nieruchomości w Gdyni. W wyniku zmowy gdyński urząd miasta straciłby 800 tys. zł.

Chciał "ustawić" przetarg publiczny. Zażądał i przyjął 150 tys. zł łapówki
Policja zatrzymała na gorącym uczynku 47-letniego gdańszczanina, który chciał "ustawić" przetarg publiczny organizowany przez gdyński magistrat (Wikimedia Commons, Domena Publiczna)

Rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska powiedziała PAP, że funkcjonariusze wydziału do walki z korupcją tej komendy zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który chciał "ustawić" przetarg publiczny organizowany przez gdyński magistrat.

Mężczyzna zażądał 150 tys. złotych łapówki od innego z zainteresowanych w zamian za odstąpienie od podbijania ceny na licytacji nieruchomości, zaniżając tym samym ostateczną kwotę, za którą nieruchomość zostałaby sprzedana. W wyniku zmowy Urząd Miasta Gdyni narażony był na straty w kwocie nawet 800 tysięcy złotych - dodała Kamińska.

Żądający łapówki wykorzystał to, że drugi oferent był zdeterminowany, by kupić działkę w ramach przetargu, ponieważ stanowiła ona jedyną drogę dojazdową do realizowanej przez niego inwestycji o wartości ponad 15 milionów złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milioner z branży pogrzebowej. Zdradza szczegóły biznesu - Tomasz Salski w Biznes Klasie

Do zatrzymania mężczyzny doszło w jednej z gdyńskich restauracji w momencie przyjmowania przez niego łapówki.

8 lat więzienia

47-latek podejrzany o próbę "ustawienia" przetargu usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Grozi mu do 8 lat więzienia. Gdański sąd okręgowy zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł, dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu kontaktu z innymi uczestnikami przetargu.

Policja przypomina, że osoba wręczająca korzyść majątkową ma szansę na uniknięcie odpowiedzialności karnej, w momencie, gdy korzyść ta zostanie przyjęta, a wręczający poinformuje o tym organy ścigania, ujawniając jednocześnie wszystkie okoliczności z tym związane.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Yarko
4 miesiące temu
To jest stały proceder na licytacjach i przetargach
Mabet
4 miesiące temu
to norma np podczas licytacji komorniczych, zadna nowosc
Mały STACH
4 miesiące temu
Irytuje mnie zawsze informacja że "komuś" grozi kara więzienia, a potem okazuje się że kara jest mała ( niską szkodliwość społeczna) lub w zawieszeniu.😬🤬😬
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
pytanko
4 miesiące temu
to w tym przetargu było tylko 2 dopuszczonych? Skoro ten drugi nie chciał kupować tylko zarobić to przetarg był ustawiony pod taki przekręt.
Oko
4 miesiące temu
Oo proszę jaka prężna policja, na wiejskiej biorą łapówy aż furczy i nikt nic nie widział i nic nie wie, pomówienia mają charakter polityczny a dowody wpadają niechcąco do wanny
Marqus
4 miesiące temu
o tyle dziwna sprawa, że przetarg jest publiczny i nie da się przewidzieć ilości uczestników , a już na pewno da się to utajnić.
Onn
4 miesiące temu
Oferty powinny być składane pisemnie i wiadomo, że przy odrobinie uczciwości urzędnika nie byłoby okazji do przekrętów
Mabet
4 miesiące temu
to norma np podczas licytacji komorniczych, zadna nowosc