Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Chiny chcą zmniejszyć cła na towary z USA

1
Podziel się:

- Chiny obniżą o połowę cła na niektóre towary sprowadzane z USA, począwszy od 14 lutego - poinformował w czwartek minister finansów Chin Liu Kun.

Chiny: wojna celna z USA powoli się kończy.
Chiny: wojna celna z USA powoli się kończy. (iStock.com)

W zeszłym roku Chiny wprowadziły podwyżkę ceł na amerykańskie towary. Był to odwet za podwyższenie taryf na chińskie towary sprowadzane do USA.

Jak wynika z komunikatu chińskiego resortu finansów, obniżka obejmie towary o łącznej wartości 75 mld dolarów.

"Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone nadal będą się czuły związane warunkami umowy handlowej, której pierwsza część została przez nie zaaprobowana i wprowadzą jej postanowienia w życie tak, by rynki odbudowały nadszarpnięte zaufanie do wzajemnego handlu, co będzie sprzyjać dwustronnej wymianie handlowej i globalnemu wzrostowi gospodarczemu" - podkreślił w czwartek szef chińskiego resortu finansów.

Zobacz także: Oglądaj też: Wojna handlowa USA-Chiny. Jak to wpływa na polską gospodarkę

W połowie stycznia prezydent USA Donald Trump podpisał pierwszą część porozumienia handlowego z Chinami. Umowa obejmuje m.in. zwiększenie zakupów amerykańskich produktów przez Chiny i ograniczenie wojny celnej.

Mimo podpisania pierwszej części porozumienia, w USA nadal obowiązują odwetowe 25-procentowe taryfy, nałożone na chiński eksport. Chodzi przede wszystkim o produkty konsumpcyjne o wartości 250 mld USD rocznie.

Wojna handlowa na linii USA - Chiny trwa od 1,5 roku. Waszyngton zarzuca Pekinowi nieuczciwe praktyki rynkowe, w tym wymuszanie transferów technologii od zagranicznych firm.

Państwa wzajemnie nakładają na siebie cła karne i odwetowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(1)
SwieShy techn...
4 lata temu
Daleki wschód ucieka zachodowi i to jest jeden z przykładów, że zamiast grać wolnorynkowo zarzuca się jakieś nieuczciwe praktyki. USA trzyma się jeszcze jako tako, ale Europa to skansen. Chińczycy moga do nas przyjechać jedynie pooglądać zabytki i tak jak kiedyś Japonczycy rozpędzili gospodarkę na podrobkach i taniej sile roboczej. Teraz wyprzedzają zachód technologicznie. Budowanie dobrobytu to proces, a nie coś co próbuje się na siłe wmówić ludziom, że "TYLKO RZĄD I JEGO GENIALNE USTAWY I KOLEJNE PODATKI SĄ W STANIE WAS OBRONIĆ PRZED UBÓSTWEM". No niestety, niektórych może to zmartwić - ale do dobrobytu prowadzi ciężka praca i wolność gospodarcza a nie socjal. Także podsumowując, problemem jest rosnący fiskalizm i biurokracja i to z dwóch stron - naszego polskiego rządu i UE.