Chiny zadały Zachodowi cios. "Kończy się iluzja"

Świat reaguje na decyzję władz Chin mocno ograniczającą eksport metali ziem rzadkich oraz technologii ich produkcji i przetwarzania. - Dla Europy i NATO to coś znacznie głębszego niż zakłócenie handlu. To realne zagrożenie dla bezpieczeństwa surowcowego systemu - mówi money.pl analityk białego wywiadu Wojciech Balcerzak.

Zakład wydobycia i przetwarzania pierwiastków ziem rzadkich w MoZakład wydobycia pierwiastków ziem rzadkich Mountain Pass w Kalifornii. Po prawej przywódca Chin Xi Jinping
Źródło zdjęć: © Getty Images | Suo Takekuma – Pool Jacob Kepler,Bloomberg
Bartłomiej Chudy

Chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło w czwartek, powołując się na kwestię bezpieczeństwa narodowego, że wprowadzi kontrolę eksportu pięciu kolejnych pierwiastków ziem rzadkich — holmu, europu, iterbu, tulu i erbu, a także niektórych baterii litowo-jonowych, anod grafitowych i niektórych urządzeń służących do ich produkcji. Tego samego dnia Chiny wprowadziły też na firmy z całego świata restrykcje, nakładające na nie obowiązek uzyskania od Chin specjalnej licencji, jeśli chcą eksportować swoje produkty, a znajdują się w nich choćby śladowe ilości niektórych pierwiastków ziem rzadkich pochodzących z Chin. Rzecznik resortu handlu dodał, że nowe przepisy całkowicie wykluczą eksport w przypadku sektorów zbrojeniowych.

Pekin prowadził też kontrolę eksportu urządzeń i technologii służących do przetwarzania pierwiastków ziem rzadkich i produkcji magnesów, a także wpisał 14 światowych gigantów na swoją listę "podmiotów niegodnych zaufania". Tym samym zakazał im prowadzenia działalności importowej i eksportowej związanej z Chinami i dokonywania nowych inwestycji w Chinach. Na listę trafił m.in. BAE Systems, brytyjski koncern zbrojeniowy, który samodzielnie produkuje lub w kooperacji z innymi firmami m.in. samoloty F-35 i Eurofighter Typhoon, bojowe wozy piechoty M2 Bradley, lotniskowce, okręty podwodne i niszczyciele rakietowe.

"To nie jest zwykłe ostrzeżenie"

Pierwsze zapowiedzi chińskich restrykcji, uchodzących za pokłosie wojny handlowej z USA, zapoczątkowanej słynnymi cłami Donalda Trumpa, pojawiły się już wiosną. W czwartek 9 października świat skupił się na postawieniu przez Pekin swoistej kropki nad "i". W piątek zareagował na to Trump. "W Chinach dzieją się bardzo dziwne rzeczy! Stają się bardzo wrogo nastawieni" - stwierdził amerykański prezydent na portalu społecznościowym Truth Social.

"To było prawdziwe zaskoczenie, nie tylko dla mnie, ale i dla wszystkich przywódców wolnego świata. Miałem spotkać się z prezydentem Xi za dwa tygodnie, w Korei Południowej, ale teraz wydaje się, że nie ma ku temu powodu" - dodał. "W zależności od tego, co Chiny powiedzą o wrogim 'rozporządzeniu', które właśnie wydały, będę zmuszony, jako prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, do finansowego przeciwdziałania ich posunięciom" - zapowiedział.

Jak komentuje w rozmowie z money.pl Wojciech Balcerzak, analityk białego wywiadu, to co zrobiły Chiny, to nie jest zwykłe ostrzeżenie. — To przesunięcie ciężaru strategicznego w wojnie surowcowo-technologicznej. Wpisanie BAE Systems na tzw. listę "podmiotów niegodnych zaufania" nie jest tylko gestem politycznym, lecz precyzyjnym ciosem w filary zachodniego kompleksu obronnego — mówi Balcerzak.

"Zaczyna się rysować odmienny świat". Ekspert o zaskakującej koalicji

To sygnał: jeśli Zachód ogranicza Chinom dostęp do chipów, maszyn litograficznych i zaawansowanych procesów do działalności badawczo-rozwojowej, Pekin odpowie ograniczeniem dostępu do fundamentu całej technologii – materii strategicznej, jaką są metale ziem rzadkich. Dla Europy i NATO oznacza to coś znacznie głębszego niż zakłócenie handlu. To realne zagrożenie dla bezpieczeństwa surowcowego systemu obronnego - tłumaczy analityk.

Jak podkreśla, bez metali ziem rzadkich, niezbędnych do produkcji radarów, systemów rakietowych, napędów precyzyjnych, układów kierowania ogniem, a nawet podstawowych komponentów elektronicznych, "nie istnieje zdolność do samodzielnego utrzymania produkcji militarnej na skalę odpowiadającą obecnym wyzwaniom".

Wojciech Balcerzak wskazuje, że swoje do takiego obrotu spraw dołożyła postawa Europy, która "przez dekady oddawała technologie przetwarzania metali ziem rzadkich do Chin, kierując się logiką zysku i niskich kosztów środowiskowych".

Gdy Zachód koncentrował się na outsourcingu i idei "zielonej transformacji", Pekin budował cały łańcuch wartości – od wydobycia po nanokomponenty. Efekt? Dziś Chiny odpowiadają za ok. 90 proc. globalnych zdolności przetwarzania metali ziem rzadkich i kontrolują niemal cały łańcuch przemysłowy, od separacji pierwiastków po produkcję magnesów i katalizatorów. (...) To moment, w którym kończy się iluzja "nieskończonych łańcuchów dostaw". Chiny właśnie pokazały, że kto kontroluje materię, ten kontroluje technologię. A kto kontroluje technologię, ten kontroluje bezpieczeństwo - wyjaśnia analityk.

Chiński as w rękawie wyhamuje zbrojenia Zachodu?

Jak podaje Bloomberg, z Chin pochodzi aż 70 proc. metali ziem rzadkich, które importują Stany Zjednoczone. To uzależnienie naraża amerykański kompleks militarno-przemysłowy na niebezpieczeństwo. Agencja, powołujący się na dane Departamentu Obrony, podaje przykład myśliwca F-35, którego produkcja wymaga ponad 408 kilogramów metali ziem rzadkich. Pierwiastki występują też w pociskach manewrujących Tomahawk, są niezbędne w produkcji okrętów podwodnych.

Ruch Chin ma również przełożenie na wojnę Rosji z Ukrainą, w której Chiny jasno dystansują się od potępienia Kremla za agresję. Jednocześnie, co wynika z badań Snake ukraińskiego think tanku Island Institute, prawie wszyscy ukraińscy producenci dronów importują przynajmniej część komponentów z Chin. O ile ponad połowa z nich samodzielnie produkuje korpusy dronów, to już tylko 1 na 10 produkuje czujniki lub optykę potrzebną do identyfikacji i atakowania celów. "Kilka ważnych elementów – półprzewodniki, tranzystory mocy, magnesy, baterie i układy nawigacyjne – nadal pochodzi głównie od chińskich dostawców" - cytuje część raportu portal Politico.eu.

Niemcy jako przykład skrajnego uzależnienia od Chin

Państwem UE, którego przemysł w skrajnym stopniu polega na dostawach pierwiastków rzadkich z Chin, są Niemcy. Aleksandra Kozaczyńska, analityczka gospodarcza ds. Niemiec z Ośrodka Studiów Wschodnich, podkreśla, że nasi zachodni sąsiedzi importują 92 proc. magnesów z ChRL. - Zależnym od importu magnesów trwałych z metali ziem rzadkich jest sektor produkcji turbin wiatrowych, w którym jednym w ważniejszych przedstawicieli jest np. Siemens Gamesa. Nie jest to aż tak istotna gałąź gospodarki pod względem wielkości obrotów, ma jednak istotne znaczenie strategiczne dla przemysłu oraz zielonej transformacji - tłumaczy w rozmowie z money.pl Kozaczyńska.

Niemcy należą także do globalnej czołówki eksporterów generatorów turbin wiatrowych. Restrykcjami dotknięte zostaną także branże maszynowa, która miała 254 mld euro obrotów w 2024 r., oraz elektroniczna z obrotami rzędu 223 mld euro, jedne z najważniejszych dla niemieckiego przemysłu - wyjaśnia analityczka.

Jak podkreśla, by przyspieszyć proces uniezależniania się od Chin potrzebne będą kosztowne i długotrwałe działania. - Dywersyfikacja łańcuchów dostaw, wydobycie metali na terenie UE, np. w Szwecji lub Norwegii, oraz rozwój recyklingu. Najdłuższym i najkosztowniejszym procesem byłoby uruchomienie wydobycia i rafinacji metali ziem rzadkich na terenie UE, a aktualne restrykcje ze strony Chin utrudniają również przepływ technologii i know-how. Dlatego w długim terminie rozwinięcie własnych zakładów recyklingowych będzie koniecznym do podjęcia wyzwaniem - przyznaje ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich.

Nowe chińskie ograniczenia dotkną także branżę wyrobów medycznych, w tym aparaturę specjalistyczną, choć w tym wymiarze to Unia Europejska wcześniej nałożyła przepisy wykluczające chińskie firmy z przetargów na sprzęt medyczny o wartości co najmniej 5 mln euro.

Zdaniem Wojciecha Balcerzaka Europa potrzebuje w tej chwili odbudowy własnych kompetencji w zakresie przetwórstwa i technologii materiałowych. — Bez tego zwiększanie budżetów obronnych będzie miało charakter czysto księgowy. Po drugie, NATO i UE muszą włączyć bezpieczeństwo surowcowe do strategii obronnej nie jako aneks, ale jako jej filar. Po trzecie, konieczne jest rozwinięcie partnerstw z krajami posiadającymi surowce: Australią, Kanadą, krajami Afryki, przy równoczesnym budowaniu własnej infrastruktury przetwarzania i recyklingu — podsumowuje ekspert.

Bartłomiej Chudy, dziennikarz i wydawca money.pl

Wybrane dla Ciebie
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 4.12.2025