Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Co dalej z inflacją? Minister finansów: zacznie spadać w końcówce 2023 r.

124
Podziel się:

- Przez większą część przyszłego roku inflacja pozostanie podwyższona, ale pod koniec 2023 r. powinna się już mocniej obniżyć - powiedziała w Radiu Zet minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Prognozy analityków NBP mówią o hamowaniu polskiej gospodarki i spadku wynagrodzeń pracowników.

Co dalej z inflacją? Minister finansów: zacznie spadać w końcówce 2023 r.
Zdaniem Magdaleny Rzeczkowskiej, minister finansów, inflacja zacznie spadać w końcówce przyszłego roku (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

Rząd ma najnowsze prognozy dotyczące inflacji w przyszłym roku. Zdaniem Magdaleny Rzeczkowskiej, minister finansów, inflacja będzie utrzymywała się na podwyższonym poziomie.

- Czy będzie wyższa niż 17,2 proc.? Być może tak. Początek roku z reguły jest przełomowym momentem, gdzie mogą wystąpić pewne wzrosty cen, więc być może ta inflacja nieznacznie wzrośnie. Ale jednak podniesienie stóp procentowych, działania Narodowego Banku Polskiego, też działają. Więc może początek roku jeszcze będzie podwyższona inflacja - pewnie większą część przyszłego roku, natomiast końcówka roku już te efekty powinno być widać i powinniśmy schodzić z inflacją - powiedziała minister.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"

Minister finansów pytana o ewentualną waloryzację 500 plus do 800 plus wskazała:

- Absolutnie nie. Nie ma takiej przestrzeni, nie ma takich planów. Wskazała, że w tej chwili są inne wyzwania - "energetyczne, podnieśliśmy do 3 proc. wydatki na obronność". - Tutaj są priorytety - obronność, bezpieczeństwo finansowe Polaków - zaznaczyła.

Odnosząc się do VAT zwróciła uwagę, że do końca roku jest utrzymana tzw. tarcza antyinflacyjna, obniżająca VAT na określone kategorie, m.in. energię.

Będziemy analizować sytuację, zastanawiać się, co w tej kwestii zrobić dalej - zaznaczyła. Dodała, że wprowadzając pewne kolejne rozwiązania, które obniżają ceny rząd musi myśleć o tym, gdzie poszukiwać pewnego kompromisu i oszczędności - stwierdziła.

We wrześniu 2022 r. inflacja w Polsce wyniosła 17,2 proc. rdr. To najwyższy odczyt od lutego 1997 r. Inflacja kolejny raz przebiła oczekiwania ekonomistów, którzy spodziewali się wzrostu, ale nie aż tak wysokiego.

Najnowsze, październikowe dane o wskaźniku cen Główny Urząd Statystyczny opublikuje w poniedziałek, 31 października. Rynek wstępnie prognozuje, że CPI mógł wzrosnąć w tym miesiącu do 18 proc. rdr.

Hamowanie gospodarki, spadek wynagrodzeń

- Ryzyko bardzo silnej recesji w Polsce jest ograniczone, nie ma też prognoz o dużym wzroście bezrobocia, inflacja będzie spadać - uważa Piotr Szpunar, dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. Jest jednak zła wiadomość dla Polaków. Chodzi o spadek realnych wynagrodzeń pracowników. Nie można liczyć na podwyżki rekompensujące wzrost cen.

- Wysoka inflacja to zjawisko postpandemiczne, to nowa sytuacja, z którą mierzy się nie tylko Polska, ale także inne gospodarki i banki centralne - przekonywał Piotr Szpunar.

Wszystko wskazuje na to, że gospodarka Polski w przyszłym roku wyhamuje. Optymizmem nie napawała już lipcowa projekcja NBP dotycząca wzrostu gospodarczego Polski. Według niej w przyszłym roku wzrost ma wynieść 0,2-2,3 proc., podczas gdy jeszcze w marcu NBP prognozował zakres 1,9-4,1 proc.

Pomimo rosnącej inflacji, ku zaskoczeniu ekonomistów, Rada Polityki Pieniężnej na październikowym posiedzeniu zdecydowała się pozostawić stopy procentowe bez zmian. Oznacza to, że stopa referencyjna pozostała na poziomie 6,75 proc. w skali rocznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(124)
dsa
rok temu
nie wierzcie w te zapewnienia, 2023 będzie taki że ludzie będą pamiętać 2022 jako tak zwany lajt
wojo
rok temu
ale bzdury, to za rok! a jak ludzie mają sobie do tego czasu radzić? ja w pandemii wziołem pożyczkę i do dziś sie ztym mecze, bo nie miałem z czego spłacić i wpadłem w długi. na szczęście kruk wie o co kaman i rozkłada na raty....
Chip
rok temu
Dostała przekaz z Nowogrodzkiej i go odczytała. A co ta pani mogła innego powiedzieć? Ona tylko jest księgową jak ta co tow. kaczyńskiemu pieniądze pożyczyła i za to w Enerdze dostała miejsce przy korycie.
emeryt71
rok temu
Tak się kończy ,populizm ,demagogia i wyborcza ekonomia !!!!!........Tylko pisowskie tłuste koty z milionowymi majątkami które ulokowały w nieruchomościach są zadowolone !!!!!A ja moje skromne oszczędności gdzie mam ulokować żeby mi inflacja nie zjadła ? W banku na 6% przy inflacji 17,2 % ? Może ten najtłuściejszy kot z czterdziestomilionowym majątkiem mi coś doradzi !
bastard
rok temu
Priorytetami jest zabezpieczenie finansowe Polaków !!!??? Ciekawe jak ??? wywalając inflacje w kosmos , rujnując domowe budżety ! teraz zaczyna się hamowanie gospodarki i spadek PKB a rozdawnictwo idzie pełna para jak widzę !!! Dobrało się towarzystwo !!! Ciekawe jak odsetki płacicie od długu który is w 2 lata zwiększył o 500 miliardów złotych !!!
...
Następna strona