Coraz więcej L4 z kodem "C". Oto co oznacza ta litera
ZUS odnotował rekordowy wzrost liczby zwolnień lekarskich z kodem "C" – oznaczającym niezdolność do pracy z powodu nadużycia alkoholu. W 2024 roku lekarze wystawili prawie 9,5 tys. takich zaświadczeń, o blisko 45 procent więcej niż rok wcześniej.
W Polsce szybko rośnie liczba L4 oznaczonych literą "C", która wskazuje, że niezdolność do pracy wynika ze zdrowotnych skutków nadmiernego spożycia alkoholu. W 2023 r. wystawiono ponad 6,6 tys. takich zaświadczeń, a w 2024 r. było ich już blisko 9,5 tys., co oznacza wzrost o 44,9 proc. rok do roku. Co więcej, ponad 75 proc. tych zwolnień dotyczy mężczyzn.
Kod "C" lekarz dopisuje wtedy, gdy uzna, że choroba ma związek z nadużywaniem alkoholu. Zalicza się do nich m.in. marskość wątroby, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy oraz problemy z układem krążenia i oddechowym.
Katarzyna Krupicka, rzeczniczka prasowa ZUS z województwa podlaskiego, wyjaśnia, że to lekarz decyduje, czy choroba jest wynikiem nadużycia alkoholu. Jeśli tak, w zaświadczeniu lekarskim umieszcza kod "C".
"Absolutnie odradzam". Zbudował potężny biznes
Najczęściej L4 z kodem "C" biorą mężczyźni
Z danych ZUS wynika, że w porównaniu z 2022 r. liczba L4 z kodem "C" wzrosła o 7,6 proc., a zwolnienia trwające do pięciu dni podskoczyły aż o 12 proc.
W 2023 r. najczęściej takie zaświadczenia dostawali mężczyźni w wieku 40–44 lata (18,7 proc. przypadków) oraz kobiety w wieku 30–34 lata (22,3 proc.). ZUS raportuje też, że w ub.r. łączna liczba dni nieobecności z tego powodu sięgnęła 99,6 tys.
Obecnie stosuje się pięć kodów literowych od A do E:
- Kod A: niezdolność do pracy z powodu tej samej choroby, jeśli przerwa między zwolnieniami nie przekracza 60 dni.
- Kod B: dotyczy ciąży.
- Kod C: odnosi się do nadużycia alkoholu.
- Kod D: dotyczy gruźlicy.
- Kod E: oznacza niezdolność wynikającą z choroby zakaźnej o dłuższym okresie wylęgania lub innej choroby z opóźnionymi objawami.