Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Coraz więcej pieniędzy zostawiamy w małych sklepach. To jednak nie dlatego, że odwróciliśmy się od dyskontów

15
Podziel się:

Coraz więcej pieniędzy zostawiamy w małych sklepach. W styczniu za zakupy zapłaciliśmy w nich o 16,24 zł więcej niż rok temu. Czy wynika to z tego, że bardziej polubiliśmy kupować w małych sklepach niż dyskontach? Niekoniecznie. Płacimy wyższe rachunki z prostego powodu: wszystko drożeje.

Średnia wartość zakupów zrobionych w małych sklepach wzrosła w styczniu o 6 proc. w porównaniu ze styczniem 2019 r.
Średnia wartość zakupów zrobionych w małych sklepach wzrosła w styczniu o 6 proc. w porównaniu ze styczniem 2019 r. (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK/East News)

Dane o wysokości rachunków zebrało Centrum Monitorowania Rynku (CMR) i Polskiej Izby Handlu. Jego autorzy wskazali, że w pierwszym miesiącu 2020 r. klienci sklepów małoformatowych zaczęli odczuwać skutki podwyżki akcyzy na alkohol i papierosy - za butelkę wódki czystej o pojemności 100 ml musieli zapłacić średnio o 30 groszy więcej niż przed rokiem, opakowanie 200 ml kosztowało ich o 50 groszy więcej, natomiast półlitrowa butelka wódki podrożała średnio o około 70 gr.

- Droższe niż przed rokiem były również papierosy, przy czym najboleśniej zmianę stawek akcyzy odczuli palacze papierosów ze średniej i wyższej półki cenowej, którzy za paczkę papierosów muszą płacić obecnie nawet 1 zł więcej niż przed rokiem - wskazano w upublicznionym w czwartek raporcie.

Z danych CMR i Polskiej Izby Handlu wynika, że w styczniu 2020 r., podobnie jak rok wcześniej, alkohole, produkty tytoniowe, napoje, słodycze i produkty mleczne odpowiadały za niespełna 60 proc. obrotów.

Styczeń nie jest dobrym miesiącem dla małych sklepów. W porównaniu z grudniem, kiedy klienci więcej wydają na zakupy świąteczne i sylwestrowe, duże spadki notują niemal wszystkie kategorie produktowe, szczególnie kulinaria, alkohole i słodycze. Potrzebny dowód? W styczniu 2020 r. wartość sprzedaży wódek czystych była o 22 proc. mniejsza niż w grudniu, na whisky klienci sklepów małoformatowych wydali o 50 proc. mniej niż miesiąc wcześniej, a wydatki na przyprawy, mąkę czy czekolady spadły w tym czasie o około 30 proc.

Zobacz także: Obejrzyj: Jaki kredyt może wziąć mikroprzedsiębiorca?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
Gosc
4 lata temu
Od dawna kupuje w naszych, polskich sklepach, omijając Kaufland, biedronki czy lidle. Wolę kupić mniej, ale dobrej jakości, polskie produkty.
Jolka
4 lata temu
Małe sklepy oferują ten sam towar w cenach wyższych niejednokrotnie nawet o 40 do 100 procent niż w dyskontach! Omijam je z daleka.
Joanna
4 lata temu
Kilka dni temu za pomarańcze w Biedronce zapłaciłam po 2,49 za kilogram. Wracając do domu zajrzałam do sklepiku osiedlowego. Te same pomarańcze kosztowały 6,49 za kilogram! Nie kupuję u nich, bo brudno, ciasno i ceny z kosmosu. Nie cierpię chciwusów.
Rtokpil
4 lata temu
Zakupy w sklepach osiedlowych ?? Dziekuje bardzo !!!!! Potem Polacy narzekaja ze niemają pieniedzy jak za towar przepłacają w osiedlowych sklepikach
JC
4 lata temu
Zarobki w miejscu a wokół wszystko drożeje. Poza tym małe sklepy są droższe i otwarte niedziele, więc właściciele korzystają, a my tracimy.