Belgijski kierowca przeżył prawdziwy szok, gdy otrzymał zawiadomienie o mandacie za przekroczenie dozwolonej prędkości. Zgodnie z informacją na dokumencie, jego Opel Astra poruszał się z prędkością niemal 700 km/h w strefie, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Tak absurdalny wynik pomiaru natychmiast wzbudził podejrzenia zarówno samego kierowcy, jak i później urzędników analizujących sprawę.
W rzeczywistości mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość jedynie o 10 km/h. Przyczyną błędnego pomiaru okazała się usterka techniczna urządzenia pomiarowego. Specjaliści, którzy zbadali sprawę, wskazali na nieprawidłową kalibrację radaru lub błąd w oprogramowaniu jako główne źródło problemu. Po weryfikacji całej sytuacji astronomiczna kara została anulowana, a kierowca ostatecznie zapłacił 53 euro za faktyczne przekroczenie prędkości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podobne przypadki w Europie
Jak się okazuje, nie jest to pierwszy przypadek, gdy radar wykazuje absurdalne wartości. W przeszłości podobne sytuacje miały miejsce również w innych krajach europejskich. Przykładowo w Niemczech odnotowano przypadek, gdy urządzenie pomiarowe zarejestrowało ten sam pojazd jednocześnie w dwóch różnych lokalizacjach, co fizycznie jest niemożliwe.
Takie zdarzenia, choć mogą wydawać się zabawne, stanowią istotne ostrzeżenie dla kierowców i organów odpowiedzialnych za kontrolę ruchu drogowego. Pokazują, że nie należy bezkrytycznie ufać technologii, a każdy przypadek budzący wątpliwości powinien być dokładnie weryfikowany. Eksperci podkreślają, że regularna kalibracja i konserwacja urządzeń pomiarowych jest kluczowa dla zapewnienia ich prawidłowego działania.
Jak bronić się przed błędnymi pomiarami
Specjaliści z branży motoryzacyjnej zalecają kierowcom, aby w przypadku otrzymania podejrzanie wysokiego mandatu zawsze domagali się weryfikacji całej sytuacji. Techniczne usterki urządzeń pomiarowych mogą prowadzić nie tylko do kuriozalnych sytuacji, jak ta z Oplem Astrą, ale również do realnych problemów dla kierowców, którzy mogliby zostać niesprawiedliwie ukarani.
Warto pamiętać, że nawet najbardziej zaawansowane technologicznie urządzenia mogą ulec awarii lub wykazywać błędne pomiary. W przypadku otrzymania mandatu z podejrzanie wysoką kwotą lub absurdalnym pomiarem prędkości, kierowcy mają prawo do odwołania się i żądania ponownej analizy. Przypadek z Belgii pokazuje, że nawet najbardziej niewiarygodne sytuacje mogą się zdarzyć, a system kontroli ruchu drogowego powinien być przygotowany na weryfikację takich anomalii.