Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Deficyt budżetu, a nie nadwyżka. Przez jedną ustawę Polska zaprzepaściła szansę

32
Podziel się:

Deficyt budżetu najniższy od dwudziestu lat - ogłosiła w czwartek minister finansów Teresa Czerwińska. Wszystko pięknie, ale nadwyżka była na wyciągnięcie ręki. Gdyby nie jedna ustawa w grudniu, wyszlibyśmy na plus. A wtedy można było zaoszczędzić nawet miliardy na obsłudze długu.

Minister Teresa Czerwińska miała szansę być pierwszą w najnowszej historii, która skończyła rok z plusem w budżecie.
Minister Teresa Czerwińska miała szansę być pierwszą w najnowszej historii, która skończyła rok z plusem w budżecie. (East News, JAN GRACZYNSKI/East News)

10,4 mld zł - taka według wstępnych danych była dziura w budżecie państwa w 2018 roku. To rekord od 1998 roku. Do tego, żeby wykazać nadwyżkę i zarazem spłacić część długu zabrakło naprawdę niewiele.

Konkretnie wystarczyło, żeby w grudniu ubiegłego roku nie przegłosowano ustawy okołobudżetowej, która zwiększyła wydatki państwa o 11 mld zł. Wykorzystano w ten sposób oszczędności, jakie budżet wygospodarował w ciągu roku.

Nowe wydatki poszły na NFZ (+1,8 mld zł), a m.in. na finansowanie świadczeń dla nieubezpieczonych, zwiększono fundusze na reprywatyzację (+2,1 mld zł), na drogi samorządowe (+1,1 mld zł) i na drogi kolejowe PKP PLK (+1,8 mld zł). 3 mld zł dostały jeszcze łącznie fundusz emerytur pomostowych i fundusz rezerwy demograficznej.

Zobacz też: Minister finansów prognozuje, kiedy odczujemy spowolnienie gospodarcze

Dlaczego tak ważne jest wykazanie w końcu nadwyżki? To byłby dobry sygnał do rynków finansowych. Dzięki stabilności budżetu od pięciu lat Czechy płacą zdecydowanie mniejsze odsetki za swoje obligacje, oszczędzając na tym spore środki.

Oprocentowanie obligacji długoterminowych Czech wynosi obecnie około 1,7 proc. rocznie. Tymczasem Polska musi płacić 2,75 proc. Różnica wynosi 1 pkt. proc. Jeśli przyłożyć ją do całego naszego długu, otrzymujemy 10 mld zł rocznie. To prawie połowa wydatków na 500+.

Dlaczego od Czechów inwestorzy kupują papiery dłużne po aż tak niskim oprocentowaniu? Między innymi ze względu na większą stabilność budżetu. Po prostu nabywcy obligacji Czech są bardziej niż w przypadku Polski pewni, że nawet przy spowolnieniu gospodarki dostaną swoje pieniądze z powrotem. Dlatego na przykład agencja ratingowa S&P daje Czechom czwarty najwyższy rating w skali (AA-) i jest to tzw. "wysoka ocena", którą nadaje się najsolidniejszym dłużnikom. My mamy dopiero siódmy (A-), czyli najniższe poziomy ocen średnich.

Czechy od dwóch lat wykazują nadwyżkę budżetową, a od pięciu mają budżet bliski równowagi, wykorzystując dobrą koniunkturę gospodarczą. My na nadwyżkę realnie mieliśmy szansę dopiero w ubiegłym roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(32)
Cała prawda
5 lata temu
Zapomnieli jeszcze napisać ile kasy poszło dla rydzyka
reks
5 lata temu
Zaglosowaliscie na szkodnikow to teraz nie narzekac tylko przy nastepnych wyborach pomyslec i nie powtorzyc swojego bledu. To panstwo jest niszczone z premedytacja. Jak byl kryzys swiatowy to dzieki PO jakos udalo nam sie wyjsc z tego bez zadnych komlikacji a ci rozpasani wszystko niszcza.
Olo
5 lata temu
PiS tak dobrze rządzi że nawet stadnine zniszczył. Wstyd
pat 16
5 lata temu
Z wykresu wynika , że najwyższy deficyt budżetowy był w 2016 r. przy dobrej koniunkturze gospodarczej . Ekonomiści typu "misiewicz" !!!
ja
5 lata temu
Standardem jest marnotrawstwo i grabież publicznych pieniędzy. Politycy (nie tylko w Polsce) zadłużają swoje kraje. Rozdawnictwo pomaga wygrywać wybory, a zaciskanie pasa nie jest popularne. Żeby jednak zwykły obywatel żył godnie i bezpiecznie finansowo, głównie sam musi o to zadbać. Do tego potrzebna jest edukacja zawodowa i minimum edukacji finansowej, by w coś głupiego nie wdepnąć i nie trwonić pieniędzy. Zobaczcie sobie ksiązke „Emerytura nie jset Ci potzrebna” Jest o zarządzaniu pieniędzmi i budowaniu majątku pomimo ograniczonych zarobków. Przyjdzie czas, gdy trzeba będzie przejść na emeryturę i oby ten państwowy zasiłek nie był wszystkim, co mamy.
...
Następna strona