Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Dodatek solidarnościowy. Minister rodziny liczy, że Senat szybko zajmie się ustawą

8
Podziel się:

- Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu Senat rozpatrzy ustawę wprowadzającą dodatek solidarnościowy - powiedziała na antenie Polskiego Radia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.

Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg (kprm)

Na 17 czerwca zaplanowano posiedzenie Senatu. To wówczas izba ma zająć się ustawą przyznającą dodatek solidarnościowy. - Ustawa zakłada, że dodatek solidarnościowy będzie wypłacany przez 3 miesiące w wysokości 1400 zł netto. Zależy nam na tym, aby była przyjęta jak najszybciej. Mamy nadzieję, że Senat zajmie się nią w przyszłym tygodniu - stwierdziła w "Sygnałach Dnia" Polskiego Radia minister Marlena Maląg.

Przypomnijmy, że z taką inicjatywą wraz z podniesieniem zasiłku wyszedł prezydent na początku maja.

Jak pisaliśmy w money.pl dodatek solidarnościowy ominie jednak wielu bezrobotnych. Nazwa ustawy mówi o "dodatku solidarnościowym przyznawanym w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID -19". Może ona jednak wprowadzać w błąd. Świadczenie nie jest "dodatkiem do czegoś", a dokładnie do zasiłku dla bezrobotnych.

Jak wyjaśnialiśmy, z owego "dodatku" można skorzystać tylko, jeśli nie korzysta się jednocześnie z zasiłku dla bezrobotnych lub nie ma innego źródła ubezpieczenia, np. prawa do emerytury. To oznacza, że nie otrzyma go np. osoba dorabiająca na zleceniu, ale już na umowę o dzieło, która nie podlega ubezpieczeniu - tak.

Ma być on przyznawany maksymalnie na trzy miesiące. ZUS będzie przyjmował wnioski tylko od czerwca (ustawa miałaby wejść w życie z datą wsteczną od 1 czerwca) do 31 sierpnia 2020 r.

Zobacz także: Zwolnienia przez koronawirusa. Prezes ZUS podaje, ile osób wypadło z systemu

Dodatkowe transfery socjalne nie przekonują jednak ekspertów. Dr Antoni Kolek, prezes zarządu Instytutu Emerytalnego, w rozmowie z money.pl krytycznie odniósł się do tego sposobu wspierania osób, które w związku z kryzysem straciły pracę. Jak zauważył, że skoro nagradzamy niepracujących, to istnieje ryzyko, że wielu uzna, że nie ma po co szukać pracy.

Dodatek solidarnościowy to kolejne świadczenie, które ma pomóc w walce z kryzysem wywołanym przez koronawirusa. Do tej pory, jak przyznała na antenie Polskiego Radia minister Maląg, z tracz wypłacono ponad 79 mld zł. - Z samej tylko tarczy antykryzysowej wypłacono już ponad 24 mld zł - dodała.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
ciekawy
4 lata temu
Wnioski mogą być składane tylko drogą elektroniczną , co gdy zwolniony przez wirusa robotnik albo sprzątaczka nie ma komputera i chce złożyć wniosek papierowy w ZUS ?
logiczny
4 lata temu
Dodatek "solidarnościowy" polega na tym aby w sierpniu dołożyć do pensji 2500 zł mundurowym za to, że nie pójdą na emeryturę a nie na bezrobocie ?!!! ;)))
Apel
4 lata temu
Bardzo proszę pomóżmy rodzicom Frania Kępy Jakuba Kulczewskiego Mai Tucholskiej Zuzi Michalskiej czy Kajtka Getzke zebrać pieniądze na leczenie ich dzieci. Oni niestety mogą liczyć tylko na Nas. Dobro powraca.( inf. siepomaga)
bezrobotny be...
4 lata temu
Bogatym prywaciarzom pomagają, a zwykli bezrobotni nie dostali nawet grosza do tej pory. Wstyd! Oby wypłacli to jak najszybciej, już za marzec i maj powinni wypłącać
Ola
4 lata temu
A truskawek nie ma kto zbierać