Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Branża alarmuje: 70 proc. pracowników zrezygnuje z pracy

89
Podziel się:

Nawet 70 proc. pracowników świadczących przez aplikację usługi taksówkowe oraz dowozu zakupów i posiłków może zrezygnować z pracy - alarmuje "Rzeczpospolita".

Branża alarmuje: 70 proc. pracowników zrezygnuje z pracy
Parlament Europejski pracuje nad uregulowaniem pracy gig-workerów. Branża alarmuje przed skutkami zmian (East News, Karol Makurat/REPORTER)

Wszystko z powodu zmian, nad którymi pracuje Parlament Europejski. Chodzi o uregulowanie statusu tzw. gig-workerów, czyli osób, które nie mają etatu, ale wykonują rozmaite zadania przez aplikacje - czytamy w dzienniku.

UE chce dać im m.in. prawo do korzystania z gwarancji minimalnego wynagrodzenia, płatnego urlopu i "chorobowego" czy norm czasu pracy.

Eksperci ostrzegają: zamknięcie pracy platformowej w ramach etatu spowoduje odpływ pracowników z branży. Firmy będą miały do wyboru: zaproponować kierowcom i dostawcom dużo niższe stawki lub podnieść ceny - czytamy w dzienniku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Artyści i twórcy stracą pracę przez sztuczną inteligencję? Prawo za tym nie nadąża

Przedstawiciele branży, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita", mówią, że wprowadzenie zmian w prawie, bez konsultacji z kierowcami i kurierami, partnerami flotowymi oraz samymi platformami, doprowadzi do gwałtownego spadku liczby chętnych do pracy, a ceny dostaw i usług taksówkowych wzrosną przynajmniej o połowę.

"Propozycje zbyt daleko idące"

Uber, który opiera się na pracy cudzoziemców, już grozi podwyżkami cen o 40 proc. Już teraz znalezienie nowych pracowników w branży graniczy z cudem. Afera wizowa tylko pogorszy sytuację, bo jej konsekwencją ma być wypowiadanie przez MSZ umów pośrednikom, którzy świadczą usługi w procesie starania się o wizy w Indiach, Ukrainie i na Filipinach - czytamy w dzienniku.

- Propozycje PE są zbyt daleko idące i sprzeczne z oczekiwaniami osób zarabiających w taki sposób. Grożą pozbawieniem możliwości pracy setek tysięcy Europejczyków – mówi na łamach "Rzeczpospolitej" Małgorzata Stanowska, dyrektor ds. polityk publicznych Ubera w Europie Środkowo-Wschodniej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rynek pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(89)
Piotrek
7 miesięcy temu
Żadna praca nie hańbi, ale na życie warto mieć taką, którą się będzie lubić. Ja sam mam nie łatwy zawód, bo pracuję jako Asystent osoby niepełnosprawnej - zacząłem od razu po skończeniu Studium Pracowników Medycznych i Społecznych, ale bardzo lubie to co robię. Mam z tego dużo satysfakcji, a dla mnie to jest ważne - poczucie sensu.
Gfr
7 miesięcy temu
Wyzyskiwacze już płaczą pies z nimi ludzie czas skończyć z takim ekonomicznym niewolnictwem to samo się dzieje w każdej firmie zastraszanie i wyzysk czy masz etat czy nie
Roni
7 miesięcy temu
Pracownicy Ubera czy Glovo zarabiają poniżej stawki minimalnej. Pracodawcy nie płacą ZUSu. Ci ludzie nie mają ubezpieczenia zdrowotnego ani wypadkowego. Po wypadki lub podczas choroby są bez środków do życia. Leczenie pracowników Ubera obciąża budżety krajów UE. Reforma wprowadzana przez PE ma chronić prawa pracownicze i budżety krajów Unii. Zaden pracodawca nie lubi płacić ZUSu.
emerytka drug...
7 miesięcy temu
Kto się ceni ten się leni. Ewentualna fabryka w rozporku. 10 dzieci i można bogaczem zostać.
Wkurzony
7 miesięcy temu
Może ci pracownicy zatrudnią się w szpitalach jako lekarze ? Szczególni ci z Bangladeszu .
...
Następna strona