Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PAM
|
aktualizacja

Droga na Morskie Oko bez zmian. Testy zostały wstrzymane

63
Podziel się:

Testy hybrydowego wozu konnego do Morskiego Oka zostały przerwane. Silniki elektryczne okazały się niewystarczające, a obsługa systemu była zbyt skomplikowana dla woźnicy – przekazał Zbigniew Kowalski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Droga na Morskie Oko bez zmian. Testy zostały wstrzymane
Zakończyły się testy hybrydowych wozów na Morskie Oko (East News, Albin Marciniak)

Hybrydowy wóz konny miał wspomagać silnikami elektrycznymi pracę koni. Niestety oprócz niewystarczającej mocy zastosowanych w wozie akumulatorów, problematyczne okazało się ustawianie jej w trakcie jazdy. Dalsze działania zatem zostały wstrzymane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Były tłumy, są pustki. Władze Karpacza: nie tak miało być

Akumulatory okazały się niewystarczające

Jak przekazał Zbigniew Kowalski, system wymagałby stałego monitoringu ze strony woźnicy, a ten nie może się zajmować powożeniem i nastawianiem tego sprzętu jednocześnie.

– Aby sprawnie obsługiwać system wspomagania, na wozie musiałaby być dodatkowa osoba, która by pilnowała na bieżąco pracy wspomagania i monitorowała parametry tak, aby nie dochodziło do szybkiego rozładowania akumulatora – wyjaśnił Kowalski.

Również nowoczesne żelowe akumulatory, które zastosowano w wozie, okazały się za słabe. Podczas testu w pełni naładowane akumulatory zaczęły się szybko rozładowywać. Testujący musieli zredukować do minimum wspomaganie, aby udało się dojechać do końca trasy. Podczas jazdy w dół z kolei, akumulatory się ładowały i tu nie było problemu.

Wstrzymano testy wozu hybrydowego

– Na razie wstrzymujemy dalsze testy i musimy się zastanowić, co dalej. Czy trzeba będzie wymyślać zupełnie nowe rozwiązanie. Być może będziemy zastanawiali się nad dalszą modyfikacją. Na pewno nie będziemy zamawiali nowych wozów – dodał Kowalski.

To już drugi, ulepszony prototyp hybrydowego wozu konnego. Pierwszy został skonstruowany na zlecenie TPN w 2016 r., jednak po serii testów baterie tamtego uległy spaleniu.

Prototyp hybrydowego wozu konnego został sfinansowany przez TPN i kosztował 120 tys. zł. Decyzję o testowaniu takich wozów podjęły w 2015 r. władze TPN po protestach obrońców praw zwierząt, którzy domagają się całkowitego usunięcia transportu konnego ze szlaku do Morskiego Oka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(63)
WYRÓŻNIONE
WielBłąd
2 lata temu
Ubrać górali w chomąta i niech ciągną wozy, a do jutra okazałoby się, że opanowali obsługę wozów hybrydowych w stopniu mistrzowskim.
Bzq
2 lata temu
Za sto lat, jeżeli ludzkość nie wybije się w ramach trzeciej wojny światowej, pewnie opracujemy już jakiś sposób teleportacji człowieka, a nad Morskie Oko nadal będą jeździć wozy ciągnięte przez konie.
Prywaciarz
2 lata temu
Po co wogóle tam do tych pizdrołów jeździć
...
Następna strona