Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Losik
|

Drogowcy dotrzymali słowa. Bałtyk i Czechy połączone dwujezdniową autostradą

206
Podziel się:

Wielkimi krokami zbliża się upragniony przez kierowców koniec budowy autostrady A1, która nie bez powodu nazywana jest także "drogowym kręgosłupem kraju". Już teraz na całej długości trasy od Morza Bałtyckiego do Czech. Drogowcy planowali oddać ostatni fragment do końca roku. Udało im się to miesiąc przez wyznaczonym terminem.

Drogowcy dotrzymali słowa. Bałtyk i Czechy połączone dwujezdniową autostradą
Ostatni budowany odcinek autostrady A1 w woj. łódzkim między Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem (listopad 2022) (GDDKiA, Wykonawca)

W niedługim czasie możemy się spodziewać, że prezydent Andrzej Duda lub premier Mateusz Morawiecki znów pojawią się na inwestycji drogowej. Tym razem będzie to autostrada A1, której budowa właśnie się kończy w woj. łódzkim.

Wykonawca ostatniego z brakujących odcinków trasy (Piotrków Trybunalski-Kamieńsk) oddał do użytku 7-kilometrowy fragment drogi w kierunku Katowic. Tym samym na całej długości A1 od Pomorza do granicy z Czechami kierowcy mają do dyspozycji dwie jezdnie.

Firma Mirbud Skierniewice, której przypadł finał budowy "drogowego kręgosłupa kraju" (trzy pozostałe odcinki A1 w woj. łódzkim oddano wcześniej), zapowiadała, że drugą jezdnię odda do końca 2022 r., choć drogowcy zdradzili money.pl, że może to nastąpić na przełomie listopada i grudnia. Słowa dotrzymali w piątek, 25 listopada.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Powrót VAT na paliwa negatywnie wpłynie na budżety domowe Polaków

GDDKiA apeluje - kierowco, uważaj na drogowca, który budował A1

Co ważne, drogowcy udostępnili kierowcom drugą jezdnię, dzięki czemu na trasie mogą korzystać z trzech pasów w obu kierunkach. Nie oznacza to jednak, że dopuszczalna jest tam "autostradowa" prędkość 140 km/h.

"W dalszym ciągu bowiem poruszamy się po placu budowy. Jadący w kierunku południowym (do Katowic - red.), mimo że mają do dyspozycji jezdnię o trzech pasach ruchu, mogą poruszać się z prędkością 100 km/h" - wyjaśnia GDDKiA.

To nie koniec. "Na jezdni prowadzącej w kierunku Łodzi, po której dotychczas jeździliśmy w obu kierunkach, sytuacja wygląda jeszcze inaczej. Wykonawca dopiero teraz będzie mógł usunąć tzw. separatory i nanieść docelowe oznakowanie poziome" - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

I zaznacza - do czasu zakończenia tego etapu, na jezdni w kierunku Łodzi i Gdańska obowiązywać będzie ograniczenie do 70 km/h. "Oceniamy, że przy obecnej pogodzie zajmie to około miesiąca. Dopiero wówczas limit prędkości zostanie podniesiony do 100 km/h dla jadących w stronę Łodzi i Gdańska" - podaje GDDKiA. Ostateczne oddanie A1 i podniesienie limitu do 140 km/h nastąpi wiosną.

Tragiczne wypadki drogowców na autostradach i drogach ekspresowych

Apel o dostosowanie się do wyśrubowanych ograniczeń prędkości ma poważne uzasadnienie - bezpieczeństwo drogowców, którzy finalizują trwającą od kilku lat inwestycję. Na A1 na wysokości Łodzi już w tym roku dochodziło do potrąceń pracowników służby drogowej, w tym do śmiertelnych wypadków.

Jak podaje GDDKiA, że od lipca 2020 r. do czerwca 2022 r. "na drogach krajowych (do których zaliczają się ekspresów i autostrady - red.) doszło do 179 zdarzeń z udziałem firm wykonujących prace w pasie drogowym. Niestety zginęło w nich 14 osób, a 63 osoby zostały ranne". Przeważnie dochodziło do najechania na pracowników lub wykorzystywane przez nich pojazdy.

W związku z tym GDDKiA zaczyna pilotażowy program, który polega na układaniu specjalnych, szerokich listew, mających ostrzegać kierowców o wykonywanych robotach na danym pasie.

Piraci drogowi, którzy na budowanych odcinkach A1 w Łódzkiem (z ograniczeniem 70 km/h) jeździli nawet nie 100 km/h, ale niektórzy - 200 km/h, zapracowali wcześniej na montaż odcinkowego pomiaru prędkości na kilkudziesięciu kilometrach nowo oddanej jezdni. Zdjęto go po całkowitym oddaniu m.in. fragmentu A1 Tuszyn-Piotrków Trybunalski.

Tyle kosztowała autostrada A1

Łączny koszt prac budowlanych związanych z przebudową ok. 81 km istniejących odcinków dróg - A1 od Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego oraz DK1 od Piotrkowa Trybunalskiego do początku obwodnicy Częstochowy - to ponad 2,8 mld zł. Całkowita wartość projektu to ok. 3,5 mld zł, z czego blisko 1,7 mld zł to dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(206)
cytat-
rok temu
Kurski 2 tyg. temu Odpowiedz Koszt 3,5 mld zł A tvp co roku dostaje 2,7 mld. Ile drog mozna by za to wybudować.. dodac do tego kler i mamy dwie autostrady od baltyku po czechy
kierowca
rok temu
Morawieci i Kaczynski okradaja polakow z kasy unijej Kaczynski gotowy poswiecic miliardy zloty dla wiekszosci w sejmieCzy polska jest tegowarta?? Morawiecki chwali sie od roku miliardami z uni Blibordy wystapienia i jak dotat zero zloty z uni tylko dlatego ze kaczynski nie pozwala usunac najwiekszego szkodnika polski-zeby miec wiekszosc w sejmie
Woj35
rok temu
Brawo PiS i Jarosław Kaczyński!
BEZDOMNY
rok temu
A czy prezes z Morawieckim po otwarciu odcinka pojadą w stronę Czech i pokażą ten pozapadany odcinek gdzie wszystko spada z półki i nikt nie kwapi się żeby to oznakować co by nie zniszczyć samochodu.
Codziennie A1
rok temu
Taaak a Dąbrowa Górnicza rozkopana będzie jeszcze z rok. Tu zjedziesz z Gdańska a do Kato będzie korek na godzinę...
...
Następna strona