Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Losik
|

Drogowcy dotrzymali słowa. Bałtyk i Czechy połączone dwujezdniową autostradą

391
Podziel się:

Wielkimi krokami zbliża się upragniony przez kierowców koniec budowy autostrady A1, która nie bez powodu nazywana jest także "drogowym kręgosłupem kraju". Już teraz na całej długości trasy od Morza Bałtyckiego do Czech. Drogowcy planowali oddać ostatni fragment do końca roku. Udało im się to miesiąc przez wyznaczonym terminem.

Drogowcy dotrzymali słowa. Bałtyk i Czechy połączone dwujezdniową autostradą
Ostatni budowany odcinek autostrady A1 w woj. łódzkim między Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem (listopad 2022) (GDDKiA, Wykonawca)

W niedługim czasie możemy się spodziewać, że prezydent Andrzej Duda lub premier Mateusz Morawiecki znów pojawią się na inwestycji drogowej. Tym razem będzie to autostrada A1, której budowa właśnie się kończy w woj. łódzkim.

Wykonawca ostatniego z brakujących odcinków trasy (Piotrków Trybunalski-Kamieńsk) oddał do użytku 7-kilometrowy fragment drogi w kierunku Katowic. Tym samym na całej długości A1 od Pomorza do granicy z Czechami kierowcy mają do dyspozycji dwie jezdnie.

Firma Mirbud Skierniewice, której przypadł finał budowy "drogowego kręgosłupa kraju" (trzy pozostałe odcinki A1 w woj. łódzkim oddano wcześniej), zapowiadała, że drugą jezdnię odda do końca 2022 r., choć drogowcy zdradzili money.pl, że może to nastąpić na przełomie listopada i grudnia. Słowa dotrzymali w piątek, 25 listopada.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Impact'25 x PGE - Dariusz Marzec; Prezes Zarządu PGE

GDDKiA apeluje - kierowco, uważaj na drogowca, który budował A1

Co ważne, drogowcy udostępnili kierowcom drugą jezdnię, dzięki czemu na trasie mogą korzystać z trzech pasów w obu kierunkach. Nie oznacza to jednak, że dopuszczalna jest tam "autostradowa" prędkość 140 km/h.

"W dalszym ciągu bowiem poruszamy się po placu budowy. Jadący w kierunku południowym (do Katowic - red.), mimo że mają do dyspozycji jezdnię o trzech pasach ruchu, mogą poruszać się z prędkością 100 km/h" - wyjaśnia GDDKiA.

To nie koniec. "Na jezdni prowadzącej w kierunku Łodzi, po której dotychczas jeździliśmy w obu kierunkach, sytuacja wygląda jeszcze inaczej. Wykonawca dopiero teraz będzie mógł usunąć tzw. separatory i nanieść docelowe oznakowanie poziome" - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

I zaznacza - do czasu zakończenia tego etapu, na jezdni w kierunku Łodzi i Gdańska obowiązywać będzie ograniczenie do 70 km/h. "Oceniamy, że przy obecnej pogodzie zajmie to około miesiąca. Dopiero wówczas limit prędkości zostanie podniesiony do 100 km/h dla jadących w stronę Łodzi i Gdańska" - podaje GDDKiA. Ostateczne oddanie A1 i podniesienie limitu do 140 km/h nastąpi wiosną.

Tragiczne wypadki drogowców na autostradach i drogach ekspresowych

Apel o dostosowanie się do wyśrubowanych ograniczeń prędkości ma poważne uzasadnienie - bezpieczeństwo drogowców, którzy finalizują trwającą od kilku lat inwestycję. Na A1 na wysokości Łodzi już w tym roku dochodziło do potrąceń pracowników służby drogowej, w tym do śmiertelnych wypadków.

Jak podaje GDDKiA, że od lipca 2020 r. do czerwca 2022 r. "na drogach krajowych (do których zaliczają się ekspresów i autostrady - red.) doszło do 179 zdarzeń z udziałem firm wykonujących prace w pasie drogowym. Niestety zginęło w nich 14 osób, a 63 osoby zostały ranne". Przeważnie dochodziło do najechania na pracowników lub wykorzystywane przez nich pojazdy.

W związku z tym GDDKiA zaczyna pilotażowy program, który polega na układaniu specjalnych, szerokich listew, mających ostrzegać kierowców o wykonywanych robotach na danym pasie.

Piraci drogowi, którzy na budowanych odcinkach A1 w Łódzkiem (z ograniczeniem 70 km/h) jeździli nawet nie 100 km/h, ale niektórzy - 200 km/h, zapracowali wcześniej na montaż odcinkowego pomiaru prędkości na kilkudziesięciu kilometrach nowo oddanej jezdni. Zdjęto go po całkowitym oddaniu m.in. fragmentu A1 Tuszyn-Piotrków Trybunalski.

Tyle kosztowała autostrada A1

Łączny koszt prac budowlanych związanych z przebudową ok. 81 km istniejących odcinków dróg - A1 od Tuszyna do Piotrkowa Trybunalskiego oraz DK1 od Piotrkowa Trybunalskiego do początku obwodnicy Częstochowy - to ponad 2,8 mld zł. Całkowita wartość projektu to ok. 3,5 mld zł, z czego blisko 1,7 mld zł to dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(391)
WYRÓŻNIONE
asdasd
2 lata temu
skad to sie bierze ? dlaczego tak jest. Kiedy budowano autostrady na Wroclaw i Poznan, mowiono ze Niemcy maja drogi na wschod. A kiedy budujemy na Warszawe i Gdansk to pisza ze Czesci odzyskali dostep do morza .... skad sie bierze takie myslenie o wlasnym kraju ?
Raf
2 lata temu
Niecałe 3 mld . Zastanówcie się w takim razie ile można by wybudować gdyby nie zostały zakupione szczepionki które teraz są utylizowane a koszt tych niszczonych to ponad 10 mld . Można też spekulować ile istnień ludzkich zostało by uratowanych gdyby te pieniądze zostały przekazane chociażby na wczesną diagnostykę raka lub chorób układu krążenia . Co ciekawe nikt nie chce pociągnąć do odpowiedzialności odpowiedzialnych za takie marnotrawstwo .
siko
2 lata temu
Tylko proszę napisać ,że doły ,pagórki ,uszkodzenia na A-1 od Pyrzowic za Piekary to nie jest autostrada tylko autodrom ,cyrk.
...
Następna strona