Gigantyczny problem w Polsce. Te firmy znikają. Oto powód
- Sukcesja jest największym problemem firm rzemieślniczych w Polsce. Młode pokolenie nie chce przejmować przedsiębiorstw od swoich rodziców - powiedział PAP prezes Związku Rzemiosła Polskiego prof. dr hab. Jan Klimek. Dodał, że każdego roku znika 100 tys. zakładów rzemieślniczych. - To jest problem całej Europy - podkreśla ekspert.
Prezes ZRP zapowiedział, że w celu ratowania rzemiosła polskiego przed upadkiem i zachęcenia młodych ludzi do pokoleniowego przejmowania rodzinnych firm Związek Rzemiosła Polskiego opracował dokument pn. Strategia rzemiosła polskiego na lata 2025-2030. Założenia strategii zostaną ogłoszone 12 czerwca na zgromadzeniu Związku w Warszawie.
W ramach strategii powołaliśmy radę naukową, składającą się z 20 profesorów, radę młodzieży rzemieślniczej oraz działy cyfryzacji i sztucznej inteligencji. Nacisk kładziemy na temat sukcesji, bo to jest obecnie największy problem w firmach rodzinnych - powiedział Klimek.
Wyjaśnił, że w praktyce założenia strategii dotyczą perspektyw utrzymania firm rzemieślniczych, pomimo niechęci ze strony dzieci do przejmowania dziedzictwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Impact'25 - Anna Grabowska; Managing Director; Zabka International
- Naszym zadaniem będzie wyedukowanie rzemieślnika, żeby wiedział, jakie podjąć działania, by jego firma nadal funkcjonowała i zapewniała miejsca pracy. Dla przykładu podam, że taką firmę będzie mógł przejąć ktoś obcy przy zachowaniu części udziałów przez dotychczasowego właściciela. Chodzi o to, żeby rzemieślnictwo zabezpieczyć przed upadkiem i likwidacją - powiedział.
Według rozmówcy PAP sukcesja jest obecnie największym problemem firm rzemieślniczych w Polsce. Młode pokolenie - zdaniem prof. Klimka - nie chce przejmować przedsiębiorstw od swoich rodziców. Polska nie jest tu wyjątkiem.
- Kilka tygodni temu na kongresie międzynarodowym w Monachium premier Bawarii powiedział, że każdego roku z powodu braku sukcesji znika 100 tys. zakładów rzemieślniczych. Jak widać to jest problem całej Europy - powiedział.
W ocenie prezesa ZRP, który pełni też funkcję wiceprzewodniczącego SMEunited - europejskiej organizacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw (MŚP) z siedzibą w Brukseli, funkcjonowanie rodzinnych firm rzemieślniczych odgrywa poważną rolę dla kraju i Europy także w kwestiach obronności.
Wskazał, że na 25 mln firm europejskich 17 mln to przedsiębiorstwa rodzinne, więc rzemieślnicy stanowią "ogromną siłę i zaplecze". Dodał, że na jednej z konferencji poświęconej kwestiom obronności Polski stwierdzono, iż "to firmy rzemieślnicze, jak rzadko które, są gotowe wspomagać kraj, kiedy trzeba będzie go bronić".
Zdaniem prof. Klimka rzemiosło polskie trzeba przemodelować, ponieważ najbliższe lata będą rzutowały na kolejne kilkadziesiąt lat rozwoju rzemieślnictwa w kraju.
"Każdego dnia znikają dwa takie miasta jak Kalisz"
Prezes ZRP zauważył, że rynek pracy i tempo życia zmieniają się bardzo szybko, co może odbić się na rzemieślnictwie i doprowadzić do sytuacji, że zabraknie ludzi do pracy.
- Dzisiaj nie pracuje prawie 15 procent młodych ludzi, pracujących jest ponad 60 proc., a rencistów i emerytów mamy blisko 30 proc. Żeby utrzymać ten stan, do 2030 r. Polska potrzebuje przyjąć do pracy ok. 500-600 tys. cudzoziemców - powiedział.
Powodem zapaści w rozwoju rzemieślnictwa - zdaniem naukowca - jest brak proporcji pomiędzy umieralnością a narodzinami oraz zaniechanie kształcenia rzemieślników.
- Dziennie w Polsce umiera tysiąc osób, rocznie ok. 400 tys. ludzi, a rodzi się połowa mniej. Czyli każdego roku znikają dwa takie miasta jak Kalisz, który liczy ponad 90 tys. mieszkańców. Więc jak będzie wyglądał rynek pracy za rok, za 10 lat? Do 2030 r. zniknie ok. 70 procent tych umiejętności, które dzisiaj posiadamy, jeżeli nie zaczniemy działać - powiedział.
Jak przekazał, w 1989 r. na 800 tys. wszystkich firm w kraju 600 tys. stanowiły firmy rzemieślnicze. Obecnie wśród 2,2 mln firm, rodzinnych przedsiębiorstw jest ok. 300 tys.
- W 1989 r. kształciliśmy 197 tys. uczniów, dzisiaj jest ich 78 tys. Na przestrzeni lat kształcenie zawodowe zostało zaniedbane. Dla większości bardziej opłacało się zostać menadżerem czy przedsiębiorcą. Utraciliśmy talenty, które przecież rodzą się nie tylko w murach wyższych uczelni - powiedział.
Zdaniem prezesa ZRP najgorszy kryzys w polskim rzemieślnictwie minął, ale nastał trudny okres życia gospodarczego.
- Nawet jeżeli dzisiaj są firmy w fazie wzrostu, to za chwilę mogą być w fazie kryzysu. Jesteśmy w sytuacji nieprzewidywalnej - powiedział.
Sukcesja w prawie. Cel: przetrwanie firmy
W Polsce działa 25 izb rzemieślniczych i ponad 460 Cechów Rzemiosł Różnych. W 43 szkołach rzemieślniczych kształci się obecnie 78 tys. uczniów, rocznie przeprowadzanych jest 3 tys. egzaminów czeladniczych i 5 tys. mistrzowskich.
Sukcesja firmy (następstwo prawne) oznacza przekazanie następcy wiedzy, władzy i własności biznesu, w oparciu o wspólnie wyznawane wartości. Na gruncie prawa cywilnego jest to wstąpienie przez sukcesora w ogół praw i obowiązków.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii podaje, że sukcesja firm jest sposobem na kontynuację działalności przedsiębiorstwa w rękach następnego pokolenia. Celem sukcesji jest przetrwanie firmy, czyli ochrona majątku, zachowanie kontraktów i miejsc pracy w rękach kolejnego pokolenia. Sukcesja działa na podstawie Ustawy z dnia 5 lipca 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej.