Eksport w górę pierwszy raz od miesięcy. Chiny wypierają Polskę
Eksport z Polski w II kwartale 2025 r. wzrósł po raz pierwszy od siedmiu miesięcy – podał NBP. Mimo poprawy, dynamikę osłabia słabość gospodarcza kluczowych partnerów handlowych i rosnąca konkurencja z Chin, która wypiera polskie towary z europejskich rynków.
Narodowy Bank Polski poinformował, że w II kwartale 2025 r. wartość eksportu z Polski wzrosła pierwszy raz od siedmiu miesięcy. Dane wskazują jednak, że poprawa nie oznacza trwałego przełomu, ponieważ otoczenie gospodarcze wciąż pozostaje trudne dla rodzimych eksporterów.
NBP w omówieniu bilansu płatniczego podkreślił, że jednym z głównych czynników ograniczających dynamikę eksportu było niskie tempo wzrostu gospodarczego u kluczowych partnerów handlowych Polski. Spowolnienie w europejskim przemyśle dodatkowo osłabiło łańcuchy dostaw, które od lat opierają się na ścisłej współpracy między polskimi i unijnymi firmami.
Dodatkowym obciążeniem dla polskich przedsiębiorstw okazała się rosnąca konkurencja z Chin. Jak zaznacza NBP, szczególnie widoczne było to na rynku trwałych towarów konsumpcyjnych, gdzie udział polskich dostawców w sprzedaży systematycznie się zmniejsza.
200 mln zł na kwiatach – biznes, który kwitnie. Karol Pawlak w Biznes Klasie
Co złożyło się na wzrost wartości eksportu?
Na wzrost wartości eksportu w II kwartale złożyło się przede wszystkim zwiększenie sprzedaży zagranicznej pozostałych towarów konsumpcyjnych, zwłaszcza reeksportowanej odzieży i konsol do gier wideo. Dobrą dynamikę odnotowano także w eksporcie produktów rolnych oraz samochodów osobowych.
Import, podobnie jak eksport, napędzały dostawy pozostałych towarów konsumpcyjnych, z których znaczna część trafia do Polski z przeznaczeniem na reeksport. NBP wskazał, że istotnym czynnikiem wzrostu importu były również wyższe ceny na międzynarodowych rynkach, które zwiększyły wartość sprowadzanych produktów rolnych.
W analizowanym okresie rosły także dostawy dóbr inwestycyjnych oraz uzbrojenia. Po dwóch kwartałach spadków ustabilizował się z kolei import środków transportu.
Warto jednak zauważyć, że dynamikę importu osłabił spadek wartości paliw, wywołany wyraźnym obniżeniem cen ropy naftowej. Mniejszy niż wcześniej wpływ na łączną wartość sprowadzanych dóbr miał też popyt na zagraniczne towary konsumpcyjne trwałego użytku.
NBP w swojej analizie podsumował, że choć wzrost eksportu w II kwartale przerwał trwającą od miesięcy negatywną passę, polska gospodarka wciąż zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Kluczowe znaczenie ma tu koniunktura u największych partnerów handlowych oraz presja konkurencyjna ze strony Chin, które coraz mocniej zaznaczają swoją obecność na rynkach europejskich.