Epidemia na sklepowych półkach. Kto gra fair wobec wszystkich klientów

Blisko domu, duży wybór produktów i sprzedawca, który często zna nas z imienia. To dlatego 40 proc. towarów sprzedają w Polsce sklepy małopowierzchniowe. Dlaczego jednak oferta w tych sklepach różni się od tej w dyskontach i supermarketach? Czy moglibyśmy w nich kupować jeszcze więcej? Jakie podejście do niezależnego handlu mają najwięksi producenci żywności, artykułów higienicznych i środków czystości? Sprawdziła to Grupa Eurocash i Polska Izba Handlu.

Czas pandemii. Handel vs. klienci Czas epidemii. Handel vs. klienci

Partnerem materiału jest Grupa Eurocash

Dogodna lokalizacja, łatwość znalezienia tego, co jest potrzebne oraz dostępność produktów są najważniejsze przy wyborze sklepu spożywczego. Taki sklep zwykle zlokalizowany jest blisko kupujących - średnio 550 m. W większości przypadków kupujący docierają tam pieszo. To jest ważne szczególnie podczas epidemii i to było siłą niezależnych sklepów podczas wiosennego lockdownu.

- Siłą niezależnych sklepów spożywczych jest to, że konsumenci mają do nich najbliżej i czują się w nich jak w domu. Często robią w nich drobne lub uzupełniające zakupy, kiedy pojawi się pilna potrzeba. Rzadziej traktują taki sklep jako miejsce do robienia dużych, podstawowych zakupów. To chcemy zmienić, przekonując producentów, żeby do sklepów niezależnych kierowali równie dobrą ofertę jak do dyskontów lub supermarketów – mówi Pedro Martinho, Członek Zarządu Grupy Eurocash.

Małe sklepy. Czujemy się w nich jak w domu
Małe sklepy. Czujemy się w nich jak w domu

Co ma przekonać producentów do zmiany strategii?

Przede wszystkim wspomniane atuty sklepów osiedlowych, które sprawiają, że konsumenci chodzą do nich równie często jak do dyskontów. Drugim argumentem jest asortyment. Po prostu w sklepach małopowierzchniowych jest miejsce na dużo szerszą i bardziej zróżnicowaną ofertę niż w dyskontach. W Eurocash właściciele sklepów wybierają spośród od 20 do 40 tys. różnych produktów od około 1400 dostawców. Dzięki temu oferta takiego sklepu może obejmować dużo więcej ulubionych produktów lokalnych klientów.

Bardzo ograniczony asortyment w dyskontach oznacza dla producentów być albo nie być. Tam nie ma miejsca na półce dla kolejnego z nich, co oznacza, że jeśli jeden producent wchodzi ze swoim towarem, inny musi swój wycofać. Poza tym w mniejszym sklepie producent może wystawić kilka marek jakiejś kategorii produktu, a w dyskoncie – jedną lub dwie. To ogranicza wybór konsumentom i osłabia konkurencję.

Producenci chcą szybko i dużo sprzedać, dlatego kilkanaście lat temu najlepsze oferty upychali w hipermarketach, a teraz fascynują się dyskontami. Tymczasem małe i średnie sklepy tworzą w Polsce dużo większy rynek niż dyskonty. Jednak wielu największych producentów nie ma pomysłu na to, jak to wykorzystać dla siebie i z korzyścią dla konsumentów.

Małe i średnie sklepy tworzą w Polsce dużo większy rynek niż dyskonty
Małe i średnie sklepy tworzą w Polsce dużo większy rynek niż dyskonty

Zakupy w supermarkecie, w dyskoncie czy sklepie za rogiem?

Mimo ekspansji dyskontów Polacy wciąż bardzo chętnie robią zakupy w osiedlowych niewielkich sklepach. Wyróżnia to Polskę na tle innych krajów europejskich. Rodzinne, zdecentralizowane sklepy tworzą u nas największy, najbliższy klientom kanał dystrybucji. Problem w tym, że wciąż wiele popularnych artykułów żywnościowych, czystości lub higienicznych nie trafia tam na równie atrakcyjnych warunkach jak w dyskontach lub supermarketach.

Jest lepiej…

Na szczęście w ostatnim roku, w dużym stopniu w okresie epidemii, sytuacja nieco się poprawiła. W aż 16 z 29 kategorii produktowych, które monitoruje Eurocash wraz z Polską Izbą Handlu, rozdźwięk cenowy między sklepami niezależnymi a dyskontami zmniejszył się. W takich kategoriach jak ryż, herbaty, środki do prania czy papier toaletowy oferta sklepów niezależnych jest równie atrakcyjna jak dyskontów.

Bardzo duże zmiany nastąpiły też w ofercie mleka, które jako świeży produkt pierwszej potrzeby powinno być jak najbliżej konsumenta i w dobrej ofercie. Niestety nie zawsze tak było, ponieważ największe mleczarnie traktowały dyskonty jako miejsce sprzedaży dużej liczby produktów z niewielkim zyskiem. Natomiast sklepy małopowierzchniowe były uważane za takie, na których można więcej zarobić. To było nieuczciwe wobec konsumentów.

Lepszą ofertę w niezależnych sklepach widać też w porównaniu z supermarketami. Co raz częściej najwięksi producenci mają pomysły na to jak w osiedlowych sklepach organizować akcje promocyjne i zwracać na swoje produkty uwagę klientów.

Dyskonty? Nie zawsze najtaniej
Dyskonty? Nie zawsze najtaniej

…lecz mogłoby być jeszcze lepiej

– Konsumenci są gotowi płacić kilka procent więcej za wygodę, jaką są zakupy w pobliżu domu lub miejsca pracy, ale przy większych różnicach zwykle rezygnują z zakupów, co nie służy ani im, ani właścicielom sklepów, ani tym bardziej producentom. Skutek jest taki, że klient nie ma produktu, sklep nie ma utargu, a producent nie ma sprzedaży – ostrzega Dominik Kasperek, Dyrektor Działu Zakupów Centralnych Grupy Eurocash.

Równe traktowanie wszystkich sklepów zachęca konsumentów do częstszego robienia zakupów tam, gdzie mają najbliżej, czyli bardzo często w sklepach lokalnych. Na dodatek znaczenie tych sklepów jeszcze bardziej wzrosło po wprowadzeniu w Polsce w połowie marca br. zakazu przemieszczania się.

W tamtym okresie – jak wynika z rankingu „Równi w Biznesie” – najlepszą ofertę w sklepach osiedlowych mieli najwięksi producenci piwa, wódki, konserw rybnych, musztardy, kawy, chipsów i popcornu, czekolady, herbaty, środków higieny intymnej i pasty do zębów.

Niestety w przypadku m.in. ciastek, pralin, masła i margaryn, dżemów, konserw mięsnych, śmietany czy soków i napojów niegazowanych na równym traktowaniu wszystkich konsumentów zależało głównie mniejszym producentom. Ci najwięksi nadal faworyzowali dyskonty.

Jak małe sklepy radzą sobie z epidemią? Posłuchaj tutaj.

– Analiza pierwszego kwartału pokazała też, że sama epidemia nie wpłynęła na wzrost cen produktów żywnościowych, środków czystości i higienicznych wywołany zwiększonymi zakupami. Jako Grupa Eurocash apelowaliśmy do producentów o to, żeby skupić się na utrzymaniu ciągłości łańcucha dostaw i nie zmieniać cen. I to się udało. Dopiero lockdown w kwietniu i maju zmusił niektórych dostawców do zwiększenia cen na skutek wyższych kosztów produkcji. Ale ten wzrost cen dotyczył wszystkich rodzajów sklepów, nie tylko osiedlowych – zauważa Dominik Kasperek.

Równe traktowanie wszystkich sklepów zachęca konsumentów do częstszego robienia zakupów tam, gdzie mają najbliżej
Równe traktowanie wszystkich sklepów zachęca konsumentów do częstszego robienia zakupów tam, gdzie mają najbliżej

Kto nie gra fair?

Ranking Grupy Eurocash i Polskiej Izby Handlu wprost wskazuje producentów, którzy poprzez ceny, asortyment i dystrybucję albo grają fair albo źle traktują klientów sklepów niezależnych. Dzięki tym producentom, którzy są wysoko w rankingu oferta w sklepach niezależnych jest porównywalna do tej z dyskontów.

Na drugim biegunie rankingu są ci, którzy zdecydowanie faworyzują sklepy wielkopowierzchniowe. W skrajnych przypadkach ich oferta w ogóle nie trafia do sklepów niezależnych. Przed kolejnymi zakupami warto przyjrzeć się, jakie strategie wobec sklepów stosują nasi ulubieni producenci. Szczegółowe zestawienie można znaleźć na stronie współtwórcy rankingu.

Ranking "Równi w Biznesie" jest opracowywany od 2017 roku. Jego najważniejszym celem jest doprowadzenie do tego, żeby ceny, asortyment i dystrybucja największych producentów w Polsce były równie atrakcyjne we wszystkich rodzajach sklepów.

Materiał partnera: Grupa Eurocash
Źródło artykułu: Materiał Partnera
Wybrane dla Ciebie
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Walka o giganta. Konkurent Netflixa ogłosił próbę wrogiego przejęcia
Nieoficjalnie: Prezes PGE odwołany. Oto następca
Nieoficjalnie: Prezes PGE odwołany. Oto następca
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Media: Francja ukrywa szczegóły ws. rosyjskich aktywów o wartości 18 mld euro
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Wielka kara dla platformy Muska. UE daje mu 90 dni. Amerykanie oburzeni
Media publiczne z nowymi zasadami finansowania. Jest projekt ustawy
Media publiczne z nowymi zasadami finansowania. Jest projekt ustawy
Netflix chce przejąć giganta. Konkurencja nie odpuści?
Netflix chce przejąć giganta. Konkurencja nie odpuści?
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Rząd Niemiec odrzucił krytykę Europy zawartą w strategii USA. "Te dni już minęły"
Rząd Niemiec odrzucił krytykę Europy zawartą w strategii USA. "Te dni już minęły"