Europa odbija się od dna. Wiadomo już dzięki komu
Wskaźnik PMI dla sektora produkcyjnego strefy euro wzrósł w lipcu do 49,8 punktu z poziomu 49,5 w czerwcu. To najwyższa wartość od trzech lat. Mniejsze gospodarki, takie jak Irlandia, Holandia i Hiszpania, wykazały najsilniejszą dynamikę. Większe kraje nadal borykają się z trudnościami.
Dane zebrane między 10 a 24 lipca pokazują, że Irlandia utrzymała pozycję lidera z indeksem PMI na poziomie 53,2. Holandia i Hiszpania odnotowały najszybszy wzrost odpowiednio od 14 i siedmiu miesięcy, osiągając identyczny wynik 51,9 punktu. Grecja kontynuowała trend wzrostowy z wynikiem 51,7.
- Włochy znalazły się dokładnie na granicy stabilizacji z wynikiem 49,8, co stanowi najlepszy rezultat od 16 miesięcy.
- Niemcy osiągnęły 49,1 punktu, najwyższy wynik od prawie trzech lat, co sygnalizuje znaczące spowolnienie recesji w sektorze produkcyjnym.
- Austria i Francja zamknęły zestawienie z identycznym wynikiem 48,2,
- Polska: 45,9 - wzrost z 44,8, ale wciąż głęboko w strefie spadkowej.
PMI to wskaźnik obliczany na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw przemysłowych.
"Produkcja w strefie euro ostrożnie odzyskuje impet. Hiszpania i Holandia wskazują na przyspieszone tempo wzrostu gospodarczego, podczas gdy Irlandia i Grecja pozostają w fazie ekspansji. W trzech największych gospodarkach oraz Austrii wskaźnik PMI sygnalizuje, że recesja przemysłowa znacząco złagodniała" - wskazał dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.
Europa odbija się od dna
Najnowsze dane PMI dla strefy euro wskazują na odbicie się przemysłu od dna recesji. Wskaźnik PMI wzrósł do 49,8 punktów - najwyższego poziomu od trzech lat, co sygnalizuje zatrzymanie spadków i stabilizację warunków operacyjnych. Kluczowe jest to, że produkcja rośnie już piąty miesiąc z rzędu, a tempo zwolnień w fabrykach spadło do najniższego poziomu od niemal dwóch lat.
Niemcy, największa gospodarka regionu, odnotowały PMI na 35-miesięcznym maksimum, co potwierdza trend stabilizacji. "Przemysł w strefie euro ostrożnie odzyskuje dynamikę, a recesja przemysłowa znacznie się złagodziła" - komentuje dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank. Choć wskaźnik PMI pozostaje jeszcze poniżej granicy wzrostu (50 punktów), dane jednoznacznie pokazują koniec spadkowego trendu i początki ożywienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedaje 300 aut rocznie. Unika rynku niemieckiego
Wyzwania i perspektywy dla europejskiego przemysłu
Francja obecnie stanowi największe obciążenie dla wzrostu w sektorze produkcyjnym strefy euro. "Szczególnie zniechęcające jest to, że produkcja we Francji spadła w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, podczas gdy zatrudnienie w tym samym okresie nieznacznie wzrosło. Problem leży w wynikającym z tego spadku produktywności, co utrudnia osiągnięcie wzrostu gospodarczego" - wyjaśnił de la Rubia. Sytuację dodatkowo komplikuje perspektywa budżetu oszczędnościowego i związane z tym ryzyko ustąpienia obecnego rządu.
W przeciwieństwie do Francji, w Niemczech produkcja rośnie, podczas gdy zatrudnienie jest redukowane. Ekonomista zauważa, że "w Niemczech wiele nadziei na wzrost opiera się na ekspansywnej polityce fiskalnej, a sytuacja polityczna jest znacznie bardziej stabilna niż we Francji".
Łańcuchy dostaw pozostają stosunkowo napięte, a czasy dostaw uległy wydłużeniu. Biorąc pod uwagę kruchość ożywienia, nie jest to spowodowane popytem, ale raczej niestabilną polityką taryfową USA i niepewnością wynikającą z napięć geopolitycznych. "Spodziewamy się, że firmy będą nadal borykać się z nagłymi zakłóceniami łańcucha dostaw w dającej się przewidzieć przyszłości" - dodał de la Rubia.
Dane z lipca wskazują na stabilizację cen w sektorze produkcyjnym strefy euro. Koszty nakładów pozostały niezmienione po trzech miesiącach spadków, podczas gdy ceny sprzedaży praktycznie się nie zmieniły.
Producenci towarów w strefie euro pozostają optymistyczni co do wzrostu w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a ogólny poziom optymizmu utrzymuje się nieco powyżej długoterminowej średniej, mimo spadku z 40-miesięcznego maksimum odnotowanego w czerwcu.