Firmy ruszają po dotacje z UE. Jakie projekty dostaną wsparcie w 2026 roku?
Polskie przedsiębiorstwa przygotowują się na kolejną falę konkursów w celu zdobycia środków unijnych. Rok 2026 ma być kluczowy dla wykorzystania puli z obecnej perspektywy finansowej, w której do dyspozycji firm pozostaje ponad 36 mld euro. Największe możliwości otworzą się dla projektów dotyczących cyfryzacji, zielonej transformacji, automatyzacji procesów oraz badań i rozwoju.
Według harmonogramu opublikowanego przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, najwięcej naborów zaplanowano w ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG). W 2026 roku kontynuowany będzie flagowy konkurs "Ścieżka SMART", który cieszył się ogromnym zainteresowaniem wśród firm w 2024 i 2025 roku. To jeden instrument łączący komponenty badawczo-rozwojowe, wdrożeniowe, cyfrowe i ekologiczne.
Jak czytamy w analizie firmy doradczej DGP Advisors, "program oferuje wsparcie kompleksowych projektów obejmujących badania, rozwój i innowacje (B+R+I), internacjonalizację, cyfryzację oraz zazielenianie działalności przedsiębiorstw". W praktyce oznacza to, że wnioskodawcy mogą w jednym projekcie połączyć kilka działań, np. prace badawcze nad nowym produktem, wdrożenie technologii cyfrowej i inwestycje w odnawialne źródła energii.
Z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości wynika, że w poprzednich naborach średnia wartość dotacji dla firm z sektora MŚP w ramach FENG sięgała 2-3 mln zł. Z kolei większe przedsiębiorstwa otrzymywały wsparcie nawet do 20 mln zł. W 2026 roku mechanizm ma być kontynuowany, przy czym resort zapowiada uproszczenie procedur aplikacyjnych i skrócenie czasu oceny wniosków.
Umowa UE-Mercosur. Minister przyznaje: Widzimy coraz większy problem
Jak tłumaczy cytowany przez bankier.pl Łukasz Kotapski, wiceprezes Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, "to nie są puste liczby – to konkretne wsparcie, które umożliwi realizację projektów z refundacją poniesionych kosztów w wysokości od 150 tys. do 850 tys. złotych". Kotapski podkreśla, że choć skala pojedynczego grantu może wydawać się niewielka, dla małych firm takie środki są często jedyną szansą na skok technologiczny i zwiększenie konkurencyjności.
Rząd zapowiada, że jednym z priorytetów będzie także wsparcie dla inwestycji związanych z efektywnością energetyczną i gospodarką o obiegu zamkniętym. Jak informowało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej w komunikacie z 5 lipca 2024 r., "projekty z zakresu zielonej transformacji będą premiowane w ocenie, a środki na ten cel mają stanowić co najmniej 30 proc. całkowitego budżetu programów FENG i FEnIKS". Oznacza to, że przedsiębiorstwa planujące instalacje fotowoltaiczne, modernizację linii produkcyjnych czy wykorzystanie surowców wtórnych znajdą się w gronie głównych beneficjentów.
Na istotne zmiany w podejściu do finansowania wskazuje również Katarzyna Kacperczyk, była wiceminister spraw zagranicznych, obecnie ekspertka Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" podkreślała, że "nowa perspektywa funduszy unijnych wymaga od firm większej odpowiedzialności środowiskowej i cyfrowej. To już nie są proste dotacje inwestycyjne, lecz kompleksowe programy wspierające modernizację gospodarki". Jej zdaniem, w 2026 roku widać będzie wyraźne przesunięcie środków z projektów infrastrukturalnych w stronę przedsięwzięć technologicznych i badawczych.
Duże zainteresowanie przedsiębiorców potwierdzają też dane PARP – w ostatnich naborach w ramach "Ścieżki SMART" wpłynęło ponad 2600 wniosków, a łączna wartość wnioskowanego dofinansowania przekroczyła 12 mld zł. Eksperci przewidują, że w 2026 roku liczby te mogą być jeszcze wyższe, bo wiele firm przygotowuje projekty z wyprzedzeniem, by zdążyć przed finalnym rozliczeniem środków z obecnej perspektywy.
Ważnym elementem przyszłych naborów będzie też nacisk na współpracę między przedsiębiorstwami a jednostkami naukowymi. Jak zapowiedział minister funduszy Grzegorz Puda podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, "wspólne projekty firm i ośrodków badawczych są podstawą budowania trwałej przewagi konkurencyjnej gospodarki. Dlatego będziemy zwiększać pulę środków dostępnych na takie konsorcja". Minister przypomniał również, że Polska należy do liderów wykorzystania funduszy spójności w UE, ale kluczowe jest tempo i jakość realizowanych projektów.