Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Po wyroku TSUE frankowicze ruszają z pozwami do sądów, pojawia się zarzut, że to cwaniactwo i szukanie sposoby na niespłacanie kredytu. - Tak nie jest. Umowy są nieuczciwe, banki od samego początku jednostronnie wyznaczają zobowiązania. Ponadto banki nierzetelnie informowały o ryzyku - powiedział w programie "Money. To się liczy" Piotr Zientała, działacz stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. Jak dodał, stowarzyszenie zakłada, że nie wszyscy pójdą do sądu, bo wszczęcie sprawy sporo kosztuje. - Po wyroku TSUE, wyrok polskiego sądu nie jest wydawany z automatu. Jest mnóstwo pism procesowych, sprawy nie są tanie w obsłudze. Ustawowe rozwiązanie byłoby korzystne dla wszystkich - podkreślił Zientała.

KOMENTARZE
(0)