Gaz tanieje w Europie. Stabilne dostawy i pełne magazyny obniżają ceny
Ceny gazu w Europie spadają. Stabilne dostawy z Norwegii, wypełnione w ponad 80 proc. magazyny i łagodna pogoda obniżają notowania na hubach w Holandii i Wielkiej Brytanii. Kontrakty na TTF potaniały do ok. 31,5 euro za MWh - informuje "Rzeczpospolita".
Na europejskim rynku gazu we wtorek obserwowany jest dalszy spadek cen. Na holenderskim hubie TTF kontrakty terminowe potaniały o 0,47 proc. do poziomu 31,9 euro za MWh, a cena gazu z jutrzejszym rozliczeniem spadła o 1,01 proc. do 31,5 euro. Jeszcze mocniejszy ruch w dół widać na rynku brytyjskim – kontrakt miesięczny potaniał o 1,74 proc., a jednodniowy o 0,64 proc. – zauważyła agencja Reuters, powołując się na dane LSEG.
Eksperci zwracają uwagę, że stabilna podaż z Norwegii i wysoki poziom zapasów w magazynach równoważą ryzyko związane z niskim popytem.
Oczekujemy, że ceny utrzymają się na stabilnym poziomie, przy czym "byczy" impuls z powodu słabego popytu na energię zostanie zrekompensowany stabilną podażą i niewygórowaną premią za ryzyko – ocenił Oleg Skrynnik, analityk LSEG.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Polacy przestają być tańsi. Firmy już się wycofują się z Polski"
Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym spadkom jest prognoza pogody – w Europie spodziewane są wyższe niż sezonowe temperatury oraz silna generacja energii z wiatru, co zmniejsza zapotrzebowanie na gaz w elektroenergetyce - czytamy.
Magazyny w Polsce i Europie są zapełnione
Z danych Gas Infrastructure Europe wynika, że magazyny gazu w Unii są zapełnione w 80,6 proc. Polska jest niemal na szczycie zestawienia z wynikiem 96,23 proc., choć krajowe zasoby pokrywają jedynie 14 proc. rocznego zapotrzebowania. Resztę zapewnia Baltic Pipe oraz własne wydobycie. Wysoki poziom wypełnienia mają też Belgia, Czechy i Włochy – powyżej 90 proc.
Nieco więcej niepokoju budzą Niemcy, gdzie magazyny wypełnione są w 75 proc. To wynik niższy niż rok temu, gdy przekraczały już 95 proc. Niemieccy operatorzy zrzeszeni w INES podkreślają, że taki poziom zwykle wystarcza przy łagodnej zimie, ale w razie mrozów może być niewystarczający - podaje "Rzeczpospolita".
Unia Europejska, ucząc się na doświadczeniach z kryzysu gazowego po odcięciu dostaw z Rosji, wprowadziła obowiązek zapełniania magazynów do określonego poziomu przed zimą. Bruksela zapowiada również całkowite odejście od rosyjskiego gazu do 2027 r., zastępując go m.in. LNG z USA i importem z Norwegii.