Górnicy gotowi do wyjścia na ulice. Co dalej z planem likwidacji kopalń?

MAP w planie restrukturyzacji PGG zapisało zamknięcie trzech kopalń w Rudzie Śląskiej - Bielszowice, Halemba, Pokój. Zamknięta miała być również Kopalnia Wujek. Jednak jak się dowiedział money.pl, minister Jacek Sasin na spotkaniu z górnikami zapewniał, że plan wymaga korekt i ostatecznie go nie przedstawił.

We wtorek MAP wraz z zarządem PGG mieli przedstawić związkowcom plan ratunkowy dla kopalń z grupy.
Źródło zdjęć: © PAP
Krzysztof Janoś

- Podczas spotkania pomijają cały czas program restrukturyzacji PGG. Minister Sasin powiedział, że wiedzą, iż nie ma akceptacji społecznej, zatem nie będzie też miał akceptacji rządowej - mówi money.pl uczestnik spotkania Sebastian Czogała, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Jak dodaje, ma zostać powołany wspólny zespół wraz ze związkami i tak ma wyglądać praca nad projektem restrukturyzacji PGG. Informacje o nieprzedstawieniu na spotkaniu planu restrukturyzacji potwierdził również Przemysław Skupin, reprezentujący w Katowicach związek "Sierpień 80'".

Obejrzyj także: Efekt koronawirusa w motoryzacji. "Spowolnienie minęło, klienci znów szukają aut"

Zaskakującą informację prosto z sali obrad potwierdził także Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP).

- Rzeczywiście minister Sasin zdecydował się nie przedstawiać tego planu. Chcemy, żeby restrukturyzacja uzyskała akceptacje społeczną, a po wypowiedziach w mediach komentujących założenia planu wiemy, że jej nie ma. Obrady jeszcze trwają, pracujemy nad składem komisji, która siądzie nad tym planem i przestudiuje go punkt po punkcie - mówi money.pl Manys.

Jak dodał, w pracach mają brać udział związkowcy. Co jest w tym planie, który najprawdopodobniej sami rządzący uznali za zbyt trudny do przeforsowania w relacjach z górnikami?

"Nie do przyjęcia"

Najważniejsze jego założenia to likwidacja kopalń Ruda (Bielszowice, Halemba, Pokój) i Wujek, zatrudniających łącznie ponad 7 tys. osób. i wydobywających ponad 5 mln ton węgla rocznie. Koszty związane z zakończeniem wydobycia w kopalniach Ruda i Wujek PGG oszacował na 5 mld zł.

Wypłaty świadczeń osłonowych dla pracowników w tym to ok.1,5 mld zł, a sama likwidacja kopalń pochłonie kolejnych 3,5 mld zł. Jeszcze przed spotkaniem rozmawialiśmy z górniczymi związkowcami, którzy nie kryli oburzenia.

- Ten program jest nie do przyjęcia, jak można likwidować w sumie aż 4 kopalnie? Jak się ludzie dowiedzą na dole, że to się potwierdziło, to ci górnicy, którzy zjechali dziś na dół, mogą nie wyjechać i zacznie się protest - mówił Czogała.

Jak dodawał, rozważane jest rozpoczęcie akcji protestacyjnej już we wtorek. Być może strona rządowa dobrze zdaje sobie sprawę z atmosfery w kopalniach i obawia się tej konfrontacji.

"Ludzie zawalczą"

- Ten plan to naprawdę likwidacja górnictwa w Polsce. Zupełnie sobie tego nie wyobrażamy, bo skazuje nas to na import energii elektrycznej z zagranicy. To prawdziwy dramat, bo 7 tys. ludzi straci prace. Co się z nimi stanie? Ludzie są bardzo zdeterminowani szczególnie górnicy z Rudy, gdzie mają zamknąć aż 3 kopalnie Bielszowice, Halemba i Pokój - mówi Czogała.

Inny ze związkowców również przed spotkaniem mówił o bojowych nastrojach.

- Jeśli się to potwierdzi, to jestem przekonany, że ludzie zawalczą tak, jak 5 lat temu, kiedy premier Kopacz również chciała likwidować kopalnie. To nie będą przelewki, bo to przecież jakiś blitzkrieg w likwidowaniu górnictwa - mówił money.pl szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.

- Będziemy bronić egzystencji Śląska. Oczywiście jesteśmy przygotowani na transformację, ale długofalową. Niemcy odchodzą od węgla przez 50 lat i jeszcze się nie udało. Nastroje są nieciekawe. Podejrzewam, że w ciągu kilkunastu godzin górnicy mogą zacząć protestować. Mówiąc obrazowo, barykady będą postawione - mówił Kolorz.

Jak już pisaliśmy w money.pl, PGG jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Zeszły rok zamknęła stratą w wysokości 400 mln złotych, w tym jest jeszcze gorzej. Spadło zapotrzebowanie na węgiel, przy kopalniach rosną zwały tego surowca. Mówi się też o zmianie prezesa PGG, a sytuację dodatkowo pogarsza koronawirus, który ograniczył wydobycie.

Drogi, polski węgiel

A w jakiej kondycji jest całe górnictwo w Polsce? Wprawdzie złóż węgla i kopalni nie brakuje, to wciąż sprowadzamy miliony ton z zagranicy. Przede wszystkim z Rosji, ale też nawet z Mozambiku, USA czy Kolumbii.

W zeszłym roku Polska sprowadziła z zagranicy ok. 15 miliona ton węgla, wynika z danych Eurostatu. To sporo mniej niż w rekordowym 2018 r. - wtedy to było 19,3 mln tony. Jednak import był zdecydowanie większy niż w 2017 (niecałe 13 mln ton), nie wspominając już o wcześniejszych latach (po 8,3 mln ton w 2016 i 2015).

Eksperci radzą jednak, żeby do sprowadzanego węgla się przyzwyczaić. Dlaczego? Po prostu wydobycie węgla w Polsce nie opłaca się. W naszym kraju eksploatuje się głównie złoża z niskich poziomów, a to jest mniej efektywne i po prostu jego cena uwzględniająca koszty jest relatywnie wysoka.

Wybrane dla Ciebie
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Trzęsienie ziemi w NBP. Buntownicy stracili departamenty
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Skandal z Shein zmobilizował "ósemkę". List do KE podpisała również Polska
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Zwrot w polityce USA. Pokazali strategię. Jest reakcja Unii
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Demograficzne tsunami uderzy w NFZ. Znamy liczby
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Nowe prawo podbije ceny mieszkań. Deweloperzy prognozują
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a