Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Granaty hukowe i gaz łzawiący. Gorąca sobota na ulicach Warszawy

2356
Podziel się:

W sobotę przez stolicę przetoczyła się fala protestów. Ludzie skandowali wulgarne hasła pod adresem PiS. Plac Bankowy został odcięty. Setki policjantów otoczyło przeciwników noszenia maseczek. Policja użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego.

Granaty hukowe i gaz łzawiący. Gorąca sobota na ulicach Warszawy
Akcja policji podczas protestu na placu Defilad w Warszawie. Uczestnicy manifestują przeciwko obostrzeniom wprowadzanym w związku z pandemią koronawirusa. (PAP, Wojciech Olkuśnik)

"Marsz o wolność to marsz poparcia dla mądrej i odpowiedzialnej walki z koronawirusem" – takie były postulaty protestu, który rozpoczął się o 12 w sobotę w Warszawie a zakończył przed godziną 18. Demonstranci domagali się się odszkodowań za straty wynikłe z decyzji rządu i skutecznych, selektywnych ograniczeń.

Wcześniej policja przeprowadziła pacyfikację protestu. Użyto gazu łzawiącego, co najmniej jedna osoba jest poszkodowana.

Policja podkreśla, że jedynie odpowiada na agresję ze strony uczestników protestu. Pojawiły się informacje, że do protestu dołączyli pseudokibice oraz tzw. antycovidowcy, którzy już wczoraj skrzykiwali się na forach internetowych.

Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z money.pl nie odnosi się do tych informacji. Podkreśla, że dla policjantów nie ma znaczenia kto protestuje, liczy się forma protestu. A ta – jego zdaniem – jest niewłaściwa.

"W przypadkach, gdy policjanci spotykają się z agresją i fizycznymi atakami wykorzystane zostały środki przymusu bezpośredniego, gaz pieprzowy i siła fizyczna. Zatrzymano pierwsze osoby naruszające porządek prawny" - informowały służby prasowe Komendy Stołecznej Policji.

Zobacz także: Protesty na ulicach Warszawy:

Policja dodała, że gromadzące się osoby były informowane o obowiązujących obostrzeniach sanitarnych. "Legitymowano osoby, które nie przestrzegały tych zasad. Wystawiano mandaty karne. W przypadku odmowy przyjęcia informowano o postępowaniu przed sądem" - podkreślali funkcjonariusze.

Policja nie podaje liczby uczestników protestu.

Postulaty manifestantów

Protestujący przedsiębiorcy domagali się spełnienia trzech warunków. Ich zdaniem rząd musi płacić odszkodowania za straty w majątki prywatnym, jeśli są to skutki jego polityki.

Protestujący mówili, że należy też wprowadzać ograniczenia w miejscach, "które nie generują dochodów i są nie przydatne ani w walce z COVID-19 ani gospodarce np.: w Sejmie, w urzędach, w ministerstwach, w kościołach".

Po trzecie domagali się "selektywnej izolacji dla osób zagrożonych, jeśli się na to zgodzą".

"Dzisiaj szaleństwo i skrajna nieodpowiedzialność rządu zagraża milionom Polaków dużo bardziej niż wirus. Rząd stwarza śmiertelne zagrożenie dla państwa, dla naszego dobrobytu i naszej wolności" – tak na stronie wydarzeń napisał Paweł Tanajno.

Warto podkreślić, że nie jest to jedyny protest, jaki w sobotę odbył się w Warszawie. Przez stolicę przechodzi też marsz środowisk kobiecych, protestujących przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2356)
Edi
3 lata temu
To nie jest hejt. Hunwejbini inaczej Czerwona Gwardia została powołana przez Mao. To On zrewolucjonizował młodych ludzi i wykorzystał do niszczenia swoich przeciwników politycznych. On wskazywał, a oni linczowali. Gdy sami szukali swoje ofiary część została skazana na śmierć inni zesłani na wieś, by uczyć się zawodu rolnika. Mam 21 wiek, ale historia się powtarza choć z pewnymi modyfikacjami. Oglądnijcie film o Mao i tysiące młodych wściekłych ludzi gotowych na wszystko, trzymających w rękach komunistyczną Biblię tj małą czerwoną książeczkę z myślami Mao. Podobno Polacy nie gęsi.
Edi
3 lata temu
Apeluję do młodych ludzi nie dajcie się ogłupiać ideologicznym wyjadaczom, nie dajcie się łowić na wędkę haseł wolnościowych. Za nimi kryje się hipokryzja lewicowej partokracji. Potrzeba nam wynalazców i przedsiębiorców a przede wszystkim dobrze płatnej pracy a tego nie zapewni wam lewica ani żaden prorok specjalista od kulturowej rewolucji.
Edi
3 lata temu
Komunizm czy jak kto woli lewica, która jest nieodrodną córą marksizmu jest równie niebezpieczna jak nazizm. Oprawców spod znaku sfastyki osądzono a oprawców spod znaku sierpa i młota niestety nie. Dlatego teraz kreują się na znawców ludzkości.
Edi
3 lata temu
Jeśli lewica pragnie uczynić coś dobrego to chętnie posłucham co mają do zaoferowania w polityce gospodarczej. Hasłami się nie najemcy, co najwyżej zburzymy resztki ładu moralnego, którego nie udało rozwalić się komunie. Mam swoje lata i znam to z autopsji. O święta naiwności podobno marksizm miał zbawić ludzkość.
Edi
3 lata temu
Chodzi o prawdę historyczną. Żerowanie na niewiedzy młodych ludzi jest obrzydliwym nadużycie
...
Następna strona