Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Gwiazda TVP zamieszana w karuzelę VAT-owską. "Zostałam oszukana" - tłumaczy

830
Podziel się:

Marcelina Zawadzka, Miss Polonia 2011, prowadząca w TVP program "Pytanie na śniadanie", stanęła przed sądem z zarzutami udziału w karuzeli VAT-owskiej. "Ciężko mi komentować tę sprawę, bo czuję się w niej podwójnie oszukana" - mówi Zawadzka, która wedle swoich wyjaśnień nie miała świadomości, iż bierze udział w przestępstwie.

Marcelinie Zawadzkiej teoretycznie grozi nawet 8 lat więzienia
Marcelinie Zawadzkiej teoretycznie grozi nawet 8 lat więzienia (ONS)

Przed sądem w Kaliszu toczy się właśnie proces dotyczący wyłudzania podatku "oszukania Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług oraz zalegalizowania środków pieniężnych pochodzących z tych przestępstw". Łódzka prokuratura przedstawiła oskarżenia 17 osobom, ale przed sądem jest ich osiemnaścioro. Jedyną, która nie usłyszała tego zarzutu jest Marcelina Zawadzka.

Zobacz także: Obejrzyj: <a href="https://wideo.wp.pl/slug-6467188849362561v">Marcelina Zawadzka: "Może TikToka bym sobie założyła"</a>

Jak pisze portal natemat.pl prawnik Zawadzkiej poinformował o oskarżeniu o "formalne użycie jako nierzetelnych dokumentów w deklaracjach podatkowych". Ma grozić jej nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Zawadzka przyznała się ponoć do dwóch z trzech stawianych jej zarzutów.

To Miss Polonia z 2011 roku, obecnie pracująca w Telewizji Polskiej, gdzie prowadzi poranne pasmo tzw. telewizji śniadaniowej. Skomentowała już publicznie zarzuty związane z przestępstwami podatkowymi, których miała się rzekomo dopuścić. Oskarżona o oszustwa skarbowe, fałszowanie faktur i pranie brudnych pieniędzy gwiazda wyznała w rozmowie z serwisem natemat.pl, że sama została w tej sprawie oszukana i to podwójnie. Najpierw przez nieuczciwego kontrahenta, który nie dotrzymał warunków transakcji, a potem przez reprezentujące ją biuro księgowe.

Jak podkreślała Zawadzka, której za przedstawione zarzuty grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności, liczy na pozytywne rozwiązanie sprawy.

"Oczywiście złożyłam stosowne wyjaśnienia i liczę, że sprawa skończy się pomyślnie, chociaż nie można wykluczyć, że jeszcze będę musiała zapłacić karę za niedopilnowanie nieuczciwego księgowego" - mówiła w rozmowie z natemat.pl.

Sprawa dotycząca m.in. Zawadzkiej sięga 2016 r. Śledztwo Prokuratury Regionalnej z Łodzi dotyczyło funkcjonowania mafii vatowskiej, w którą zaangażowane były osoby z Polski, Litwy, Ukrainy i Białorusi. Dzięki fikcyjnemu obrotowi towarów (w tym przypadku m.in. kawą, napojami energetycznymi i złotem) wyłudzono ponad 40 mln złotych z podatków.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(830)
naprawdę!
3 lata temu
Pewnie w tej sprawie ktoś lepiej zorientowany trochę Jej POmógł..
naprawdę!
3 lata temu
Zal.pl
żenada
4 lata temu
A księgowy to sam te faktury sobie wystawił czy dostarczył? Przyniosła paniusia faktury na transakcje, które nigdy nie miały miejsca, opisała to je zaksięgowano. A teraz rżnie biedaczkę i zrzuca na księgowego
nik
4 lata temu
Ona tylko nie wiedziała oni tylko wszystkiego nie wiedza, oj Banaś im pamięć przywróci.
agarodnik
4 lata temu
A tuski z Lewandowskim umoczyli 24 nbln zł i to podobno nie ich wina
...
Następna strona