Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Handel ucierpiał przez koronawirusa. To będzie fatalny rok

10
Podziel się:

Sklepy nie cieszą się już taką atrakcyjnością, jak przed pandemią. Nawet o 5,5 mld zł spadnie sprzedaż odzieży czy obuwia. Obroty dołują również w sklepach meblowych i budowlanych.

Handel ucierpiał przez koronawirusa. To będzie fatalny rok
W sklepach spadają obroty. (Agata Wołoszyn)

Pandemia koronawirusa odbiła się na sprzedaży sklepów - donosi "Rzeczpospolita". Nie tylko okres zamknięcia osłabił ich kondycję, ale również po izolacji Polacy ostrożnie podchodzą do zakupów w sklepach wielkopowierzchniowych. Także kryzys powoduje, że wydajemy mniej.

To będzie fatalny rok handlu - prognozuje "Rzeczpospolita" zaznaczając, że zastrzykiem pobudzającym dla sklepów mogłoby być zniesienie niedzielnego zakazu handlu.

Anna Szmeja, prezes Retail Institute, na łamach dziennika podkreśla, że handlowe niedziele mogłyby spowodować 4-proc. wzrost liczby klientów, a co za tym idzie 1,8-proc. obrotów. Dla najemców z kolei oznaczałoby wzrost o kilkaset milionów złotych do końca tego roku.

Zobacz także: Zakaz handlu zostaje - mówi twardo "Solidarność". Koronawirus niczego nie zmienia

W kolejnych gałęziach handlu liczy się straty. Największe odnotowuje odzieżowo-obuwnicza (21,5 proc), ale niewiele lepiej jest też w przypadku sklepów budowlanych, gdzie sprzedaż spadła o 10,1 proc., a z domowymi akcesoriami – o 11 proc.

Mimo tego rząd nie chce słyszeć o powrocie do niedzielnego handlu. Sprawę jasno już w czerwcu postawiła wicepremier Jadwiga Emilewicz. - Nie widzimy potrzeby zniesienia zakazu handlu w niedziele - stwierdziła.

Również związkowcy nie chcą otwarcia sklepów w niedzielę. - Nie dyskutujemy w tym temacie - tak w programie "Money. To się Liczy" odpowiedział na pytanie o ewentualne zawieszenie zakazu handlu w niedziele Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności".

- Mamy badania, są sztywne dane, że wzrosły przychody przedsiębiorców w soboty i piątki. Złowieszcze prognozy, które mówiły, że 100 tys. ludzi straci pracę w handlu, nie sprawdziły się - argumentował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
Ewelina
4 lata temu
Nie wiem, skąd te wyliczenia pani prezes Retail Institute, że handlowe niedziele mogłyby spowodować 4-proc. wzrost liczby klientów, a co za tym idzie 1,8-proc. obrotów, wydaje się to raczej myślenie życzeniowe a nie oparte o jakiekolwiek solidne wyliczenia matematyczne.
Ewa
4 lata temu
- Nie dyskutujemy w tym temacie- i Duda z Solidarności zamknął temat, nie sądzę żeby rząd, premier czy ktokolwiek inny z pisiorków odważył się powiedzieć coś innego.
Kris
4 lata temu
To po prostu ogólnoświatowy trend, że klienci coraz chętniej wybierają sklepy internetowe, tzw. e-commerce kosztem sklepów stacjonarnych. Bo jest wygodniej, szybciej i, co najważniejsze - taniej! Ustawa nic do tego nie ma, dlatego nie ma co w niej majstrować.
ktos
4 lata temu
w niedzelę nie ma sprzedaży tylko gapie co nie mają co zrobić z czasem zatem nie będzie wzrostu tylki wieksze wydatki sklepu
Mordechaj Szm...
4 lata temu
Strasznie jest mi z tego powodu wszystko jedno.