Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Historyczny błąd ws. inflacji. To on przyczynił się do największego przegrzania w 30-letniej erze

61
Podziel się:

Amerykański bank centralny wskazywany jest na głównego winnego największej inflacji w USA w ostatnich 40 latach. Eksperci wytykają mu opieszałość i brak odpowiedniej reakcji. Zerowe stopy procentowe za Oceanem utrzymywane były aż do marca. Powrót do normalności zajmie dużo czasu i będzie wymagał dokonania jeszcze wielu trudnych wyborów.

Historyczny błąd ws. inflacji. To on przyczynił się do największego przegrzania w 30-letniej erze
Szef amerykańskiego banku centralnego Jerome Powell znalazł się w centrum krytyki za rekordową inflację w USA (GETTY, Bloomberg)

Inflacja w Stanach Zjednoczonych w marcu osiągnęła poziom niewidziany od 40 lat. Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w rok wzrosły średnio o 8,4 proc. To wzbudziło na całym świecie poważne dyskusje na temat globalnych skutków.

Brytyjski tygodnik "The Economist" wskazuje, że Rezerwa Federalna, czyli bank centralny USA (amerykański odpowiednik naszego NBP), popełniła historyczny błąd w sprawie inflacji. Tym samym wskazuje jednego z głównych winnych drożyzny, która zagościła także za Oceanem.

"Banki centralne mają za zadanie wzbudzać zaufanie do gospodarki, utrzymując niską i stabilną inflację. Amerykańska Rezerwa Federalna straciła nad tym kontrolę w sposób przyprawiający o zawrót głowy" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tarcza antyputinowska" wspomoże gospodarkę? Ekspert: Trzeba się wziąć do roboty

Amerykańska gospodarka jest przegrzana

Dziennikarze zauważają, że w Waszyngtonie obserwowanie inflacji było zazwyczaj domeną specjalistów w garniturach. Obecnie prawie jedna piąta Amerykanów twierdzi, że inflacja jest najważniejszym problemem w kraju.

"The Economist" podkreśla, że amerykański bank centralny miał narzędzia do powstrzymania inflacji i nie użył ich na czas. Rezultatem jest "największe przegrzanie w 30-letniej erze, w której banki centralne wyznaczają cele inflacyjne".

Tym narzędziem jest polityka pieniężna, w tym głównie stopy procentowe, które w USA od wybuchu pandemii do marca 2022 roku były praktycznie na zerowym poziomie. Część krajów europejskich, w tym np. Polska, zaczęła podwyższać oprocentowanie w celu stłamszenia inflacji co najmniej pół roku temu.

Główna stawka oprocentowania w USA

Eksperci cytowani przez brytyjski dziennik wskazują na duże prawdopodobieństwo osiągnięcia szczytu inflacji. To oznaczałoby, że najgorsze już za nami, choć osiągnięcie celu dla inflacji na poziomie 2 proc. nie będzie łatwe. Zajmie dużo czasu i będzie wymagało dokonania trudnych wyborów.

Pijana amerykańska gospodarka

W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się krytyczne głosy wobec banku USA. Market Watch cytuje Cullena Roche, eksperta jednej z firm doradczych, który wskazuje, że bankierzy mogli zrobić o wiele więcej, aby zapobiec gwałtownej inflacji.

"Uznaniowa polityka stóp procentowych sprawiła, że Fed robi to, co zwykle, czyli analizuje 12-miesięczne dane, a następnie reaguje, gdy staje się jasne, że gospodarka jest już pijana" - tłumaczy Roche i wytyka bankowi zbyt długie utrzymywanie zerowego oprocentowania.

Teraz mówi się o około 6 planowanych podwyżkach stóp procentowych w tym roku. Każda ma być na poziomie zaledwie 0,25 pkt proc., co oznacza, że nie będzie to gwałtowny impuls dla gospodarki.

Eksperci podkreślają też, że nie można obwiniać amerykańskiego banku centralnego za wszystko. To nie on spowodował całą obecną inflację. Przyczyniły się do niej głównie bilionowe wydatki rządowe oraz bałagan związany z problemami w łańcuchu dostaw podczas pandemii.

oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
gospodarka światowa
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(61)
Oli
2 lata temu
Rezerwa Federalna TO NIE JEST bank centralny!!! To jest prywatna firma która ma za zadanie pożyczać pieniądze rządowi USA i łupić obywateli USA.
"Nadmierna
2 lata temu
ilość pieniądza w obiegu powoduje inflację, wyrażającą się m.in. wzrostem poziomu cen." - B. Brzeziński, W. Matuszewski, W. Morawski, A. Olesińska "Prawo finansów publicznych", Toruń 2001r., strona 310. W roku NBP zwiększyło ilość pieniądza z 238,3 mld do 321,5 mld do jest o 35%.
Acc
2 lata temu
Jak ma nie byc inflacji jak banki centralne wydrukowaly miliardy dolarow...
Snajper
2 lata temu
FED nie popełnia błędów. FED wykonuje plan. Długookresowy plan. Zwykli ludzie nie rozumieją planowania na kilka pokoleń do przodu bo zwykli zjadacze kotleta planują co najwyżej niedzielny obiad lub sobotniego grilla przy browarku. A reszta jak np. zrujnowanie gospodarek i walut by wprowadzić elektroniczny pieniądz i uzależnić ludzi od pomocy rządu to przecież tylko teorie spiskowe. Czytajcie ludzie, edukujcie się na własną rękę i na litość boską zacznijcie myślec i łączyć kropki. Nie trzeba być geniuszem by widziec do czego doprowadzą obecne rządy. I nie mówię tylko o obecnych świniach przy korycie. Każda kolejna władza dokłada swoją cegiełkę i bierze udział w dezintegracji i grabieniu majątku tego państwa. Naszego majątku - suwerena. W żadnym działaniu nie ma przypadku. U władzy nie są debile tylko aktorzy.
Zefir
2 lata temu
No i gitara Jankiesi diabeł wywołał wojnę rękami Ukrow przy współpracy naszych dupowlazow z PiS, to niech teraz cierpią, cierpią niech na wlasnej skurze doświadcza takiego dobrobytu a starego pyka Żyda wyborcy powinni wygnac z białego domu do Kijowa
...
Następna strona