Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|

Hubert Hurkacz zarobi miliony. Jego wartość rośnie z godziny na godzinę

11
Podziel się:

Spektakularne zwycięstwo nad Rogerem Federerem sprawiło, że Hubert Hurkacz jest wart dziesięciokrotnie więcej złota niż sam waży. W kilka dni jego ekwiwalent reklamowy sięgnął 43 mln złotych. Teraz Hubi powalczy o 850 tys. zł.

Hubert Hurkacz zarobi miliony. Jego wartość rośnie z godziny na godzinę
Hubert Hurkacz: sukces sportowy, ale i finansowy. Może liczyć na sporo lukratywnych kontraktów reklamowych (PAP/EPA, Neil Hall)

Wspomniane 850 tys. zł (czyli 165 tys. funtów) Hubert Hurkacz może zarobić, jeśli pokona rywala (Włocha Matteo Berrettiniego) i wejdzie do finału Wimbledonu. Czy tak się stanie? Przekonamy się już dziś.

Nawet jeśli Hurkacz przegra, i tak osiągnie niewiarygodny sukces – również finansowy. Z dnia na dzień nasz tenisista staje się coraz więcej wart, pod kątem sportowym i reklamowym.

Przejście do obecnego momentu Wimbledonu, czyli wygranie wszystkich meczów wraz z ćwierćfinałowym starciem z Rogerem Federerem przyniosło Hurkaczowi 1,6 mln zł (300 tys. funtów). Jeśli zagra w finale i pokona swojego rywala, zarobi 9 mln zł (1,7 mln funtów).

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Tak się bawi Hubert Hurkacz. Wszystko "na luzie"

Do tego droga jeszcze daleka, ale Hubert Hurkacz i tak nie będzie mógł narzekać na brak gotówki. Ekwiwalent reklamowy polskiego tenisisty w kilka dni trwania turnieju na wimbledońskich kortach osiągnął wartość 43 mln zł. To mniej więcej 10 razy więcej, niż warte byłoby złoto o wadze Hurkacza.

- Tenis pod kątem marketingowym jest jedną z mocniejszych dyscyplin. Dowodem na to są chociażby zestawienia zarobków najpopularniejszych sportowców na świecie i wartość ich kontraktów reklamowych - mówi money.pl Maciej Dutkowski, Managing Partner Stor9. - Tutaj od lat w ścisłej czołówce, a nierzadko na szczycie, są właśnie tenisiści, a wśród nich Rafael Nadal, Roger Federer czy Novak Djokovic, a w przypadku kobiet Serena Williams czy Naomi Osaka - dodaje.

Wracając do Huberta Hurkacza, zawodnik ma potencjał marketingowy porównywalny z pierwszą damą polskiego tenisa Igą Świątek. Już widać to w danych – pisze portal Wirtualnemedia.pl.

Niezależnie od wyniku najbliższego meczu, Hurkacz awansuje w rankingu ATP na najwyższe w karierze, jedenaste miejsce. Wielki sukces Polaka to ma również realny wpływ na przyszłe kontrakty reklamowe.

- Ostatecznie udowodnił, że jest jednym z najlepszych tenisistów na świecie. A najlepsi tenisiści na świecie zarabiają ogromne kwoty za współprace marketingowe - uważa Marcin Bratkowski, account executive agencji Arskom Sport Brokers, cytowany przez WirtualneMedia.

- Potencjał marketingowy Hurkacza jest ogromny, zwłaszcza że reprezentuje on tenis męski, gdzie oczekiwania i nadzieje trwały od lat. Na takie historyczne sukcesy czekaliśmy przecież aż od czasów Wojciecha Fibaka, czyli kilka dekad – dodaje w rozmowie z serwisem Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Kibic
3 lata temu
I bardzo dobrze. Życzę mu pierwszej 10 w ATP i wielu sponsorów bo kibiców ma już na całym świecie 😊
pste
3 lata temu
A może napisać ile pracy i wyrzeczeń kosztowało dojście p. Hurkacza do takich wyników. Czy autor/ka artykułu kiedykolwiek włożył/a w cokolwiek tyle pracy bez żadnej gwarancji na sukces?
janusz 58
3 lata temu
I dobrze ale niech ktoś napisze ile zarabiają " narodowi kopacze z bobkiem dobijaczem " i dlaczego tak dużo i za co bo nie pokazują NIC .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
Menagoo
3 lata temu
I oczywiści Hubert jak każdy sprytny człowiek został rezydentem Monaco, żeby nie płacić podatków w Polsce. A Ty szary tłumie popieraj nowy ład płać coraz więcej danin na TVP, wypłaty dla Zarządów Spółek Skarbu Państwa i na Ojca dyrektora
Bolo
3 lata temu
A Wy tyko kasa, kasa, kasa.
Chrisz77
3 lata temu
Bo my Polacy jesteśmy mistrzami w zaglądaniu do cudzych portfeli, oczywiście nie swoich.
Iskra - chisp...
3 lata temu
"Zaglądanie" do portfela jak czytamy staje się w Polsce "hitem". Szkoda że autor nie ujawnia swoje tantiemy za publikację tego artykułu. Poza tym wszystkie te dane nie są poparte z jakiego źródła informacyjnego zostały zaczerpnięte, tym samym stają się niewiarygodne. Dla NAS kibiców ważne są postępy sportowe a nie jego portfel.
10:44 12
3 lata temu
STARE