Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Inflacja lekko w dół. Średni poziom cen wyższy o 3 proc. w skali roku

32
Podziel się:

Polska jest jednym z krajów europejskich o najwyższym wzroście cen. Najnowsze dane GUS pokazują roczne podwyżki na poziomie 3 proc. Pocieszeniem może być fakt, że inflacja lekko spadła w porównaniu z poprzednim miesiącem. Średnią zawyżają głównie usługi.

Ceny rosną. Inflacja utrzymuje się w okolicach 3 proc.
Ceny rosną. Inflacja utrzymuje się w okolicach 3 proc. (East News)

W lipcu ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były średnio o 0,2 proc. niższe niż w czerwcu - wskazuje GUS. Tym samym w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku są wyższe o 3 proc.

W porównaniu z analogicznymi statystykami publikowanymi przed miesiącem konsumenci mogą poczuć ulgę, bo wtedy inflacja była na poziomie 3,3 proc. Ciągle jednak wskaźnik pozostaje w górnym przedziale akceptowanym przez NBP i może pozostać jednym z najwyższych w Unii Europejskiej.

Przypomnijmy, że według danych Eurostatu w czerwcu, byliśmy na niechlubnym pierwszym miejscu pod względem podwyżek cen, wyprzedzając o 0,4 pkt. proc. Czechy i o 0,9 pkt. proc. Węgry.

Zobacz także: Zmiany w Kodeksie pracy. Duża nowelizacja już jesienią

Wstępne wyliczenia GUS prezentowane dwa tygodnie temu wskazywały na spadek cen żywności i droższe tankowanie. Ekonomiści komentując statystyki sugerowali m.in. przecenę na wieprzowinie. Wspominali też o możliwym wpływie na ceny nowej matrycy VAT.

Teraz znamy już szczegółowe dane i faktycznie, w porównaniu z końcówką ubiegłego roku wieprzowina potaniała prawie 6 proc. Dalej jest o ponad 3 proc. droższa niż rok temu, ale to już znacznie mniejsza podwyżka niż było to w poprzednich raportach.

Ogółem ceny żywności są około 4 proc. wyższe niż przed rokiem. Na uwagę zasługują szczególnie owoce - droższe średnio o 24 proc. W przeciwieństwie do warzyw, które potaniały o 8 proc. O 9 proc. więcej kosztuje pieczywo i wędliny, a o 8 proc. mleko. Cukier podrożał o 6 proc.

Według statystyk GUS, w skali roku taniej można kupić drób - o niecałe 2 proc. Masło staniało o 3 proc. Jaja praktycznie są na tym samym cenowym poziomie. Około 2,5 proc. zdrożały sery, o 4,3 proc. ryby i 4 proc. makarony.

Warto zauważyć, że inflację podbijają głównie usługi, które zdrożały przeciętnie o 7,3 proc. W tym samym czasie towary poszły w górę tylko o 1,5 proc. Prym w statystykach podwyżek wiedzie wywóz śmieci (+52,5 proc. w skali roku) i prąd (+11,7 proc.). W związku z restrykcjami związanymi z epidemią wyraźnie droższe są też np. usługi lekarskie (+9,1 proc.) i stomatologiczne (+14,2 proc.).

Co dalej z cenami?

Przed publikacją GUS na temat inflacji tradycyjnie wypowiedziało się Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Z jego badań wynika, że w stosunku do poprzednich sondaży znacząco wzrósł odsetek producentów, którzy w najbliższych miesiącach zamierzają podnosić ceny na swe wyroby. Obecnie przewaga przedsiębiorstw planujących podwyżki nad odsetkiem firm planujących redukcję cen sięga blisko 3 punktów procentowych.

"To znacząca zmiana w stosunku do sytuacji sprzed dwóch miesięcy, gdy zdecydowana większość firm planowała obniżki cen. Do takiej polityki cenowej przyczyniły się zapewne wyższe koszty funkcjonowania przedsiębiorstw działających w warunkach reżimu sanitarnego. Nie bez wpływu na większą skłonność do podwyżek jest również pro-popytowa polityka stymulująca konsumpcję" - czytamy w komentarzu BIEC.

Co ciekawe, na podwyższonym poziomie utrzymują się obawy samych konsumentów o przyspieszony wzrost cen. Jednak w stosunku do notowań z początku pandemii ulegają systematycznemu ograniczeniu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
,,,,,,,,,
4 lata temu
Jesteśmy najlepsi!!!!brawo PIS za rok chleb 10zł.
Amen
4 lata temu
Ci z peło zadowalali się tylko ośmiorniczki. Ale to było źle.
Amen.
4 lata temu
Zero im dié chyba zgubiło. Jak idę do mięsnego, piekarni czy ważywniska to ceny są 30 do 50% wyższe niż to temu. No ale jak za Gomółki, choć chleb podrożał to lokomotywy i tory staniały. Teraz czytamy o karaniu ludzi za duszę, znaczne podwyżki cen prądu co było i jest oczywiste. Dobra zmiana musi kosztować.
Bezjaj
4 lata temu
Praktycznie wszystko w górę. Poza lokomotywami.
Obiektywny
4 lata temu
Powinni opracować koszyk emeryta, koszyk rodzin z dziećmi, koszyk singla, koszyk student, koszyk rodzin w średnim wieku i waloryzować świadczenia o podwyżki średniej ceny, ceny owoców, warzyw, mięsa ,usług rosną, a oni w statystyce biorą lokomotywy i tory kolejowe, itp które od lat na tym samym poziomie
...
Następna strona