Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jeśli stracimy ich dzisiaj, to jutro do Polski nie wrócą

9
Podziel się:

Według raportu NBP zawdzięczamy Ukraińcom blisko 7 procent udział naszego PKB - mówi Jacek Piechota, prezes Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

Jeśli stracimy ich dzisiaj, to jutro do Polski nie wrócą
(WP.PL)

- Zacznijmy od bodaj najbardziej bezbronnego ogniwa kontaktów polsko – ukraińskich. Od pracujących w Polsce Ukraińców. Wielu z nich traci zatrudnienie z dnia na dzień. Wielu ma problem, gdy kończy się pozwolenie na pobyt i pracę w Polsce.

J.P.: - Przepisy są sztywne i od dawna były krytykowane przez pracodawców. Teraz zupełnie nie przystają do nadzwyczajnej sytuacji. Były premier Marek Belka w telewizyjnym wywiadzie określił to dosadnie, ale celnie: machnąć na to ręką. To znaczy natychmiast wprowadzić regulacje pozwalające na przedłużenie pobytu. Obywatele ukraińscy mają dostatecznie dużo innych przeszkód.

- Polska gospodarczo wiele zawdzięcza przybyszom z Ukrainy.

J.P: - Według raportu NBP zawdzięczamy blisko 7 procent udział naszego PKB. Ale naszym zdaniem to nie cała prawda – z profesorem Bohdanem Wyżnikiewiczem pracujemy nad pełniejszym raportem. Trzeba powiedzieć wprost: jeśli dzisiaj Ukraińców stracimy, to jutro już ich nie odzyskamy. Zasilą inne, przyjaźniejsze rynki.

- Może trzeba podpowiedzieć rządowi konkretne rozwiązania?

J.P.: - Od września ubiegłego roku rząd ma na stole „gotowca”, pakiet proponowanych przepisów. Tzw. Porozumienie Krakowskie, w którego skład wchodzimy jako jedna z kilkudziesięciu organizacji - sygnatariuszy, przygotowało w szczegółach konieczne zmiany. Polskie regulacje są wyjątkowo restrykcyjne i biurokratycznie obudowane. Kampania Partnerstwo i Zatrudnienie - jesteśmy inicjatorami - dawno już na to zwracała uwagę.

- Jaki jest los tych postulatów?

J.P.:- Nic nie zostało uwzględnione. Tymczasem dzisiaj to szczególnie palący problem. Zatrudnieni na śmieciowych umowach z dnia na dzień tracą pracę. Mało tego zablokowana granica nie pozwala na powrót. Nie jest też tak, że tylko się zwalnia. Np. właściciel restauracji wypowiada umowy, ale ktoś inny potrzebuje ludzi do utrzymania porządku, czystości.
- To może być ratunek dla niektórych.

J.P.: - Ale w takim przypadku przepisy mówią, że trzeba przechodzić od nowa całą procedurę uzyskiwania pozwolenia na pobyt. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uzależniało rozluźnienie procedur od dokumentu określającego politykę migracyjną państwa, a dyskusje na ten temat budzą od razu najgorsze demony. Oprotestowałem takie podejście. W tej kolejności tego problemu nie rozwiążemy.

- W sprawach wizowych i pobytowych Izba pomaga zainteresowanym w ramach Centrum Wsparcia, które jest inicjatywą Polsko – Ukraińskiej Izby Gospodarczej.

J.P.- Tak, ale nie tylko tym zajmuje się Centrum Wsparcia PUIG. Koordynatorem tych działań jest wiceprezes Izby – Andrzej Drozd. Napisaliśmy na naszej stronie www.pol-ukr.com , że zagrożenie epidemiologiczne dramatycznie pogorszyło warunki prowadzenia biznesu. My też zgodnie z zaleceniami rządu, pracujemy zdalnie. Ale sumiennie i solidnie. Nasze wsparcie proponujemy w kilku podstawowych działach. Za każdy odpowiadają nasi eksperci. Przede wszystkim staramy się zapewnić dostęp do najaktualniejszych informacji z Polski i Ukrainy. Chodzi np. o sytuację epidemiologiczną, przyjęte pakiety pomocowe. Notabene parlament ukraiński przyjął odpowiednie rozwiązania w kodeksie podatkowym i innych ustawach szybciej niż polski.

- Na co mogą liczyć przedsiębiorcy w konfrontacji z nieoczekiwanymi przeszkodami?

J.P.: - Zajmujemy się interwencjami po obu stronach granicy. Firmy zostały często zatrzymane w biegu. Są kłopoty z przewozem towarów, przerwano łańcuchy dostaw. W szczególnie trudnej sytuacji są małe i średnie przedsiębiorstwa. Jesteśmy do ich dyspozycji. Wiemy z kim z administracji rozmawiać zarówno w Polsce, jak i Ukrainie.

- Na stronie Izby jest też informacja, że PUIG jest uprawniona do wystawiania zaświadczeń w związku z tzw. siłą wyższą.

J.P.: - To w tej chwili istotne uprawnienie. Po przedłożeniu dokumentów uzasadniających taką konieczność, wystawiamy bezpłatnie zaświadczenie, które może być podstawą zwolnienia z odpowiedzialności kontraktowej na terenie naszych państw. Ta możliwość dotyczy wyłącznie firm członkowskich.

- Można sobie wyobrazić, że przedstawiciele firm potrzebują teraz niezależnych konsultacji w wielu sytuacjach.

J.P.: - Dlatego nasi eksperci zajmują się takimi konsultacjami. Są stale do dyspozycji. Zajmujemy się też wsparciem przedsiębiorców, którzy nie mogą dotrzeć do Kijowa i innych miejsc Ukrainy. Na zlecenie firm ukraińskich możemy działać w Polsce, a polskich w Ukrainie. Trzeba pamiętać, że mamy aż 22 przedstawicielstwa regionalne po obu stronach granicy. Rozpoczęliśmy też przeprowadzanie ankiety, która pozwoli nam na precyzyjne określenie największych problemów i najpilniejszych potrzeb.

- To jest także ciężki czas dla samej Izby.

J.P.- To prawda, wiele naszych przedsięwzięć musieliśmy odwołać lub przenieść na inne terminy. To szczególnie bolesne, bo tylko około 20 procent kosztów działalności PUIG pokrywają składki członkowskie. Na resztę musimy zarobić. Sami liczymy na skorzystanie z propozycji Tarczy antykryzysowej. Nie wyobrażam sobie, żeby rozpadł się budowany przez lata zespół wybitnych ekspertów związanych z Izbą. Dlatego na przekór trudnościom mamy konkretne pomysły na kolejne działania, uwzględniające współczesną technologię.

Rozmawiał: Krzysztof Matlak (eDIALOG)

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
Nie chcemy ic...
4 lata temu
Nie chce ich tu. Pamiętam Wołyń. Nigdy nie stuj do Ukrajnca plecami.
Polak
4 lata temu
Jedyny plus tej epidemii,że Ukraińcy wyjeżdżają z Polski.
Jest
4 lata temu
Zaczyna sie z Ukraincami. Tydzien bez lamentu nad Ukraincami totydzien stracony. Ani jednego artykulu o tymdlaczego POPiS nic nie robi, zeby Placy wracali do Polski.
Nie głosuję n...
4 lata temu
Niech wyjeżdżają i już tu nie wracają! Nareszcie!
Swoj
4 lata temu
2pkb generuje armia USA w Niemczech i nie działa na rynku pracy