"Jesteśmy świadkami końca władzy rosyjskiego prezydenta". Wiceszef KE nie ma wątpliwości
– Jesteśmy świadkami końca władzy rosyjskiego prezydenta – twierdzi Margaritis Schinas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. W wywiadzie udzielonym holenderskiemu dziennikowi "De Volkskrant" ocenił, że atak Rosji na Ukrainę zbliżył Europejczyków.
– Inwazja na Ukrainę obnażyła nasze słabości: zależność od rosyjskich paliw kopalnych, a także niezdolność do samoobrony – ocenia grecki komisarz. Dodaje jednak, że sytuacja się zmienia, a Unia Europejska nawet płaci za broń dla zaatakowanej Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"
Schinas zauważa, że niezależnie od wyniku wojny system stworzony przez Putina nie przetrwa.
Jestem optymistą i wierzę, że powstanie prawdziwa demokracja w Rosji, bo jest to gwarancją bezpieczeństwa dla Europy – mówi wiceprzewodniczący KE.
Europa uniezależnia się od Rosji. Nie ma zgody na kolejne sankcje
Niespełna dwa tygodnie temu w Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotycząca bezpieczeństwa energetycznego na Starym Kontynencie.
– Przyjmowaliśmy już kilka pakietów sankcji przeciwko Rosji, a ciągle spotykamy się i mówimy, że to nie działa. W związku z tym potrzebujemy przede wszystkim skuteczności i właśnie solidarności. Solidarność jest obecnie kluczowym słowem i kluczowym działaniem. Nie może być tak, że niektórzy przywódcy państw europejskich zachowują się tak, jakby bardziej zależało im na wspieraniu Putina niż Ukrainy – mówiła była premier Beata Szydło.
Według ustaleń agencji Reutera nie udało się dojść do porozumienia w gronie 27 państw UE w sprawie kolejnego, szóstego pakietu sankcji wobec Rosji. Przywódcy Unii Europejskiej spotkają się w poniedziałek 30 maja, aby zadeklarować dalsze wsparcie dla Ukrainy i pomóc jej odeprzeć atak Rosji, ale rozmowy zostaną przyćmione przez brak porozumienia w sprawie nowego pakietu sankcji wobec Moskwy.