Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Julia Grzesiek
|
aktualizacja

Czy też wpadasz w pułapkę myślenia o szczęściu? Socjolog z Harvardu mówi, co robić zamiast tego

9
Podziel się:

Powszechnie uważa się, że zdobycie prestiżowej posady lub zakup wymarzonego domu może przynieść pełną satysfakcję z życia. Jak jednak wskazuje Arthur Brooks, ceniony socjolog z Harvardu, takie myślenie może przynieść wręcz odwrotne skutki. I radzi, jak naprawdę można czerpać satysfakcję z życia.

Czy też wpadasz w pułapkę myślenia o szczęściu? Socjolog z Harvardu mówi, co robić zamiast tego
Myślenie o szczęściu w kategorii osiągnięć może być pułapką - uważa Arthur Brooks (Getty Images, Klaus Vedfelt)

O osobach, którym udało się dojść do sukcesu, mówimy często, że są już "ustawione". Jednak Arthur C. Brooks, amerykański socjolog z Harvardu, ceniony publicysta i autor bestsellerów, zdecydowanie przestrzega przed myśleniem o satysfakcji życiowej w kategoriach zrealizowanych zamierzeń. Według eksperta największe zadowolenie w życiu przynosi… ciągły rozwój.

Co naprawdę przynosi satysfakcję w życiu? Opinia socjologa Arthura Brooksa

Brooks, który niedawno rozpoczął serię darmowych wykładów dotyczących szczęścia, uważa, że satysfakcja nie leży jedynie w samym osiągnięciu celu, ale również w procesie dążenia do niego i rozszerzania swoich horyzontów. Sytuację, w której ktoś zadowala się dotychczasowymi sukcesami i zaprzestaje dalszych działań, myśląc, że jest "zabezpieczonym do końca życia", Brooks określa "pułapką zrealizowania celu" (ang. "The Arrival Fallacy").

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy nie mogą żyć bez suplementów. Farmaceuta nie ma wątpliwości

Jak czytamy na łamach CNBC Make It, osoby, które wpadają w tę pułapkę, są przekonane, że wykonanie zakładanego planu automatycznie przyniesie im uczucie szczęścia i zwiększy satysfakcję z życia. Takie podejście może jednak skończyć się sporym niedosytem. "Ludzie są zaprogramowani tak, by ciągle się rozwijać. To właśnie postęp przynosi nam prawdziwe poczucie zadowolenia. Potrzebujemy celów, by podążać w ich kierunku" – wyjaśnił Brooks podczas tegorocznej edycji CNBC Work Summit.

Szczęście nie jest statycznym celem

Ekspert podkreślił także, że szczęście, do którego dążymy, nie jest statycznym celem, lecz dynamicznym procesem związanym przede wszystkim z naszym wnętrzem. Brooks twierdzi, że dla osiągnięcia trwałej satysfakcji i zadowolenia z życia należy aktywnie pielęgnować cztery kluczowe obszary: duchowość i wartości życiowe, życie rodzinne, relacje społeczne oraz karierę.

"Żadna z tych stref nie może samodzielnie stanowić o szczęściu. Wszystkie wzajemnie się uzupełniają i działają w harmonii" – przekazał uczestnikom swojego darmowego kursu "Managing Happiness".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Julia Grzesiek
KOMENTARZE
(9)
Jak
4 miesiące temu
profesor z Harvardu, to musi być prawda.
Victor
4 miesiące temu
Rzym zatem naturę stawia wyżej człowieka bo człowieka ponoć stworzyła natura, a co którzy mają jego za ojca i podając się za Żydów mimo że nimi nie są uważają Izraelitów ( dwanaście plemion Jakuba) za goi którzy zgodnie też z jego biblią (Talmudem) mają im służyć.
Robol
4 miesiące temu
Im szybciej do Ciebie dotrze że się już niczego w życiu nie dorobisz tym lepiej dla Twojego zdrowia psychicznego .
Victor
4 miesiące temu
Czlowiek, kazdy człowiek mimo zewnętrznego podobieństwa cielesnego z wyglądu jest niepowtarzalną indywidualnością ( jak odciski palców) mimo że książę pokoju poprzes swą tubę w Rzymie nad którym krąży diabeł - wmawia że wszyscy są równi i są stadni czyli są stadem… mniej warci od krowy.
Kamil
4 miesiące temu
Mi radość z życia przynoszą drobne sprawy, np. wypicie sobie chłodnej Perły w piątkowy wieczór.