Kluczowa luka w sankcjach na Rosję wygasła. Oto konsekwnecje
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa nie przedłużyła zwolnienia z sankcji, które zezwalało na dokonywanie z rosyjskimi bankami transakcji dotyczących obrotu rosyjskimi nośnikami energii. Decyzja o wygaśnięciu luki została podjęta jeszcze przez administrację Joe Bidena i wygasła we wtorek.
Jak podaje telewizja CBS, w efekcie wygaśnięcia tzw. licencji ogólnej 8L, objęte sankcjami rosyjskie banki nie mogą korzystać z amerykańskiego systemu finansowego do przetwarzania transakcji związanych z obrotem ropą naftową i gazem. Ma to znacznie utrudnić Rosji handel swoimi surowcami w dolarach. Według CBS, skutkiem może być wzrost cen ropy naftowej o 5 dolarów za baryłkę.
Kluczowa luka w sankcjach na Rosję wygasła
Luka ta istniała od początku wprowadzenia sankcji przeciwko rosyjskim bankom pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na pełną skalę, a potem była cyklicznie odnawiana przez administrację Bidena niemal do końca jego prezydentury. Poprzednia ekipa uzasadniała wyjątek obawami o wzrost cen ropy oraz troską o konsekwencje odłączenia europejskich gospodarek od rosyjskich surowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump liczy na przełom w Rijadzie. "Dokonamy dużego postępu"
Zmiana polityki nastąpiła 10 stycznia, w ostatnich dniach administracji Bidena, kiedy razem z nałożeniem pierwszych poważnych sankcji przeciwko rosyjskiemu sektorowi energetycznemu zdecydowano o zakończeniu wyjątku. Jednocześnie podmiotom handlującym z Rosją dano wówczas czas do 12 marca, by zakończyć transakcje. Nowa administracja zdecydowała się nie zmieniać decyzji poprzedników. Jak podaje Fox News, był to świadomy wybór urzędników administracji Trumpa.
- Prezydent Donald Trump pozwolił na wygaśnięcie zwolnienia, aby zakończyć wojnę i będzie nadal wdrażał sankcje, które pozostają jedną z kluczowych dźwigni umożliwiających osiągnięcie tego celu - podała telewizja, powołując się na amerykańskich oficjeli.
Mimo to, pytany w czwartek o to, czy zamierza użyć sankcji przeciwko Rosji, by skłonić Władimira Putina do przyjęcia propozycji zawieszenia broni, Trump powiedział, że "nie chce o tym rozmawiać", bo rozmowy z Rosją trwają. Określił przy tym odpowiedź Putina na ofertę rozejmu jako bardzo obiecującą, choć niekompletną.
Putin odpwiada na propozycję rozejmu
Putin oznajmił w czwartek, że Rosja popiera amerykańską propozycję zakończenia konfliktu metodami pokojowymi, ale podkreślił, że jakiekolwiek zawieszenie broni powinno prowadzić do trwałego pokoju, a więc musi wyeliminować "zasadnicze przyczyny konfliktu". Ocenił, że 30-dniowe zawieszenie broni byłoby korzystne dla Ukrainy i że konieczne jest zbadanie niuansów ewentualnego rozejmu.
Putin powiedział też, że jeśli Rosja i Stany Zjednoczone zgodzą się na współpracę energetyczną, byłoby możliwe zbudowanie gazociągu do Europy. Jak ocenił, Europa potrzebuje taniego gazu rosyjskiego.
Rosyjski prezydent odbył w czwartek rozmowy z wysłannikiem Trumpa ds. Bliskiego Wschodu Stevem Witkoffem.