Kolejna chińska marka wchodzi do Polski. Pokazali SUV-a. I nie będzie na prąd
JAC Motors to kolejny chiński producent samochodów, który wchodzi na polski rynek. Pierwszym modelem w ofercie ma być nawet siedmiomiejscowy SUV z silnikiem benzynowym.
JS8 Pro ma być flagowym SUV-em chińskiej marki JAC Motors. Pomieści sześć lub siedem osób, w zależności od wybranej konfiguracji. Pierwsze egzemplarze mają pojawić się w salonach w lipcu 2025 r. Ceny na polskim rynku zostaną ogłoszone pod koniec kwietnia podczas Poznań Motor Show.
Nadwozie ma 482 cm długości i 187 cm szerokości. Rozstaw osi wynosi 283 cm. Pojemność bagażnika to 418 l, a po złożeniu foteli, można ją zwiększyć do 1253 i 2153 l. W zagranicznych konfiguratorach samochód dostępny jest tylko w trzech kolorach: białym, czerwonym i czarnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mercedes AMG EQS 53 - dobry samochód, ale przeciętne AMG
JS8 Pro napędzany jest 1,5-litrową jednostką benzynową TDGI o mocy 175 KM i 300 Nm maks. momentu obrotowego. Do tego 7-biegowy automat. Zbiornik paliwa ma 58 l..
Producent podkreśla za to, że w standardzie będą zaawansowane systemy wsparcia, takie jak adaptacyjny tempomat, system awaryjnego hamowania, ostrzeżenie o kolizji czołowej i system śledzenia pasa ruchu oraz monitorowanie martwego pola.
Serwis autokult.pl pisał, że niektóre z modeli JAC Motors są już dostępne m.in. w Szwajcarii. "136-konne E30X kosztuje tam równowartość 101 tys. zł. JS4 jest z kolei dobrze znany w Rosji, gdzie występuje pod nazwą Moskwicz 3 i jest produkowany w dawnej fabryce Renault" - czytamy.
Dlaczego nie "elektryk"?
Marka JAC Motors została założona w 1964 r. w Chinach. Produkuje samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe. W portfolio znajdują się zarówno warianty z napędem konwencjonalnym, jak i elektryczne. Działa na 130 rynkach. Centra badawczo-rozwojowe ma w Chinach i we Włoszech. Zajmuje czołowe miejsce na liście chińskich eksporterów lekkich ciężarówek. W joint-venture z JAC Motors 75 proc. udziałów posiada Grupa Volkswagena.
Komisja Europejska nałożyła dodatkowe cła na import samochodów elektrycznych z Chin. Jednak eksperci branży motoryzacyjnej są zgodni: nie zatrzyma to ekspansji marek motoryzacyjnych z Państwa Środka. Zwłaszcza że oferują one w Polsce nie tylko tanie samochody elektryczne, ale również modele z napędem konwencjonalnym.
"Prawdziwa ekspansja dopiero się zacznie"
Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) w 2023 r. zarejestrowano w Polsce 168 nowych samochodów osobowych produkcji chińskiej, ale w 2024 r. już 10,7 tys. Sprzedaż w styczniu 2025 r. była 11-krotnie wyższa niż rok wcześniej.
- Prawdziwa ekspansja chińskich marek w Polsce dopiero się zacznie. I będzie napędzana nie tylko niższymi cenami, ale i faktem, że ich produkt jest całkiem niezły. Nałożone przez Komisję Europejską cła tego nie zatrzymają. Chińczycy już zapowiedzieli, że w Polsce będzie to ofensywa hybryd i hybryd plug-in, a "elektryki" są tylko dodatkiem - mówił Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w rozmowie z money.pl.
oprac. Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl