Koniec programu dopłat do kredytów. Kosiniak-Kamysz rozwiewa wątpliwości
Uważam, że to koniec programu dopłat do kredytów hipotecznych – stwierdził prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, dopytywany przez money.pl o zapowiadane w lutym wsparcie dla kredytobiorców.
Od początku kadencji w koalicji trwa spór dotyczący polityki mieszkaniowej. Najpierw Lewica, a potem także Polska 2050 coraz silniej krytykowały programy wsparcia kredytów mieszkaniowych. W kampanii i ludowcy z hasłem "kredyt 1,5 proc.", i KO z hasłem "kredyt 0 proc." zapowiadały wprowadzenie takich programów. Jednak gdy takie inicjatywy pojawiały się na szczeblu resortu, natychmiast napotykały na kontrę pozostałych koalicjantów.
Dopłaty do kredytów. Jest jasny głos z koalicji
Najpierw półtora roku temu minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman wyszedł z programem "Kredyt na start", a potem jego następca Krzysztof Paszyk w lutym zaproponował program "Pierwsze klucze". Zasadą obu miały być dopłaty z budżetu do kredytów hipotecznych, co miało ograniczyć oprocentowanie dla ich beneficjentów. Oba pomysły trafiły na huraganową krytykę Lewicy, a potem także Polski 2050.
– Można eufemistycznie tak to ująć. Istota jest ta sama – dopłaty. Podatnicy przeznaczają pieniądze, żeby dopłacić bankom do wywindowanych kredytów, żeby ceny mieszkań znowu urosły – mówiła niedawno w wywiadzie dla money.pl szefowa resortu funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory podzieliły Polaków? Prof. Dudek nie ma wątpliwości
To wstrzymało prace nad ustawą, ale KO i PSL nie zamierzały rezygnować z tych pomysłów. Nieoczekiwanie na środowej konferencji PSL jego lider, ogłaszając warunki rozmów koalicyjnych, powiedział, że trzeba przeciąć spór w tej sprawie.
– Jesteśmy otwarci na porozumienie w tych sprawach, które do tej pory były sporne. Koniec niekończących się dyskusji o polityce mieszkaniowej. Jestem za tym, by postawić na budownictwo społeczne, przekazać pieniądze samorządom, niech one budują – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dopytywany przez money.pl po konferencji dodał: – Uważam, że to koniec programu dopłat do kredytów hipotecznych – doprecyzował.
Słów partyjnego szefa nie chciał komentować szef resortu rozwoju Krzysztof Paszyk. Inny polityk ludowców przyznał, że potrzebne jest nowe otwarcie w tej sprawie, bo jest zmęczenie konfliktem.
Deklaracja Kosiniaka-Kamysza to z jednej strony gest w stronę Lewicy i Polski 2050 w momencie, gdy zaczynają się rozmowy koalicyjne z KO przed ponownym wotum zaufania dla rządu. Z drugiej strony oznacza to praktycznie koniec tego pomysłu, ponieważ nawet gdyby prace nad ustawą chciała kontynuować KO, to bez poparcia trzech pozostałych partii nie ma na to szans. A nie może liczyć na wsparcie opozycji.
– Nie powinno być dopłat do kredytów. A to, że od wielu miesięcy nie odblokowano miliarda złotych na budownictwo społeczne, to porażka Katarzyny Pełczyńskiej, która o to zabiega. Myślę, że przekazanie pieniędzy, które miały iść na dopłaty, na program budownictwa społecznego to dobry pomysł, ale jestem przekonany, że obecny rząd nie jest w stanie tego dokonać. Bo większość z większości siedzi w kieszeni deweloperów – mówi poseł PiS Janusz Cieszyński. Nawiązuje do ujawnionych w mediach informacji o wpłatach deweloperów na konto KO.
Grzegorz Osiecki, dziennikarz money.pl