Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|
aktualizacja

Koniec ryczałtowego ZUS. To byłby drenaż przedsiębiorców

238
Podziel się:

Rząd wysyła niejasne sygnały. Premier Mateusz Morawiecki deklaruje, że skończą się zryczałtowane składki dla przedsiębiorców. Minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz twierdzi z kolei, że ZUS od dochodu zapłacą tylko ci, którzy działają na mikroskalę. Sprawdziliśmy, ile wyniosłaby podwyżka w bardziej radykalnym wydaniu.

ZUS od dochodu oznaczałby dla najlepiej zarabiających przedsiębiorców, że co miesiąc na ich rachunkach zostanie mniej pieniędzy.
ZUS od dochodu oznaczałby dla najlepiej zarabiających przedsiębiorców, że co miesiąc na ich rachunkach zostanie mniej pieniędzy. (PAP/Money.pl, Damian Słomski)

Pracodawcy wpadli w popłoch. To reakcja na słowa premiera o szykowanych zmianach w ZUS-ie. - Po wprowadzeniu ZUS od przychodu, idziemy w kierunku liczenia ZUS-u od dochodu i takiego zagwarantowania, żeby było łatwiej tym, którzy mają niższe dochody, którzy się rozkręcają, inwestują – powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki.

Dla najlepiej zarabiających przedsiębiorców oznaczałoby to, że co miesiąc na ich rachunkach zostanie mniej pieniędzy. O ile mniej? Sprawdziliśmy.

Po pierwsze, wyjaśnijmy, że większość spośród niemal 2,5 mln przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność opłaca składki ryczałtem. ZUS szacuje, że zaledwie 2 proc. płaci więcej.

Zobacz także: Obejrzyj: PiS dokręca śrubę biznesowi. Co się stanie z pozyskanymi pieniędzmi

Oprócz podstawowego ryczałtu, są dwie preferencyjne możliwości dla przedsiębiorców. Po pierwsze "ulga na start", dzięki której przedsiębiorca może opłacać przez pół roku tylko składkę zdrowotną, która wynosi obecnie 342,32 zł. Po tym czasie nowy przedsiębiorca może przez dwa lata korzystać z preferencyjnych stawek. Podstawą ich naliczania jest 30 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w danym roku.

Podstawowa zryczałtowana składka zmienia się co roku. Jest waloryzowana m.in. na podstawie średniego wynagrodzenia. W tym momencie wynosi 1316,97 zł. W przyszłym roku – według założeń budżetowych – wzrośnie do 1435,42 zł.

Niewykluczone, że składka będzie jeszcze wyższa. Powód? W przyszłym roku może się zwiększyć składka zdrowotna, której wysokość zależy od przeciętnego wynagrodzenia w IV kwartale poprzedniego roku.

Przy tych założeniach okazuje się, że przedsiębiorca, który zarabia miesięcznie 2 tys. zł, zapłaciłby ZUS-owi składkę w wysokości 861,8 zł, a 2,5 tys. – 1077,25 zł. Tylko ta bardzo wąska, niewiele zarabiająca grupa przedsiębiorców, zyskałaby na zmianach.

Z kolei przy miesięcznych dochodach w wysokości 3 tys. zł składki wyniosłyby już 1554,6 zł, przy 5 tys. zł – 2154 zł, przy 10 tys. zł – 4309 zł, 20 tys. zł – 8618 zł. Z kolei zarabiający po 50 tys. zł oddaliby do systemu emerytalnego po 20 320 zł.

- Zapowiedziana przez premiera Mateusza Morawieckiego proporcjonalność składek na ZUS ma dotyczyć tylko najmniejszych firm. Nie straszmy więc tych dużych gwałtownym wzrostem składek - skomentowała szefowa resortu. - Nie mówimy o zniesieniu ryczałtu - precyzowała w komentarzu dla money.pl.

Jaki miałby być zatem zakres zmian? Szczegółów jeszcze nie ma.

Osobną kwestią jest limit 30-krotności składek ZUS. Dziś etatowcy płacą składki emerytalne do momentu osiągnięcia w ciągu roku 142 tys. 950 zł, co daje miesięczną pensję brutto w wysokości 12 tys. zł. Ten zapis istnieje dlatego, aby najlepiej zarabiający wzięli swoją przyszłość w swoje ręce i aby ZUS nie musiał im wypłacać kosmicznie wysokich świadczeń, które mogłyby zrujnować system.

Tymczasem Ministerstwo Finansów oszacowało, a swoje szacunki zawarło w ustawie budżetowej, że zniesienie wspomnianego limitu dałoby kasie państwa dodatkowo 5 mld zł. Gdyby doszło do zniesienia ryczałtowego ZUS, dobrze zarabiającym etatowcom nie opłacałoby się przejść na jednoosobową działalność. Likwidacja limitu 30-krotności dotknęłaby także przedsiębiorców - każdy płaciłby bowiem wówczas składkę uzależnioną od dochodu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(238)
fdsasdfasdf
4 lata temu
zus zawsze powinien być od przychodow! PROSTE, to tak samo jak z jazdą po autostradzie, wiecej jedziesz, wiecej płacisz w paliwie NORMALNE, a przedsiebiorca, co zarabia 20k miesiecznie to chyba nie taki sam przedsiebiorca co zarabia 4k. jak sie rzad mogl zgodzić na ryczałtowy ZUS, przeciez to jest okradanie małych FIrm a dofinansowywanie duzych!!!! tak bo procendowo duza firma ma wtedy TANIEJ!!!!
Przutulanek
4 lata temu
Mam firmę krawiecka ,teraz przenoszę ją do Senegalu,a sam wchodzę na drzewo o będę udawał misia
Ciemność
5 lata temu
w Ciemnogrodzie! Teraz wycofują się rakiem ze swoich niemądrych decyzji! Inaczej nie wygrają wyborów! Po wyborach to zmienią jeśli będą mieli większość. Zobaczą, że duże firmy zmienią miejsce na co.uk , ltd lub gmbh! Wtedy już żadnych podatków nie zobaczą! Tak jak od zagranicznych supermarketów, czy gigantów medialnych jak Google czy Facebook! Tak się dba o swoje interesy! Wiceprezydent US nakazał Duda , Wykonać !
Hela
5 lata temu
Bardzo dobrze już dawno się powinni zabrać za oszustów i złodzieii jacy są w enea pomiary
pytam
5 lata temu
Kto prowadzi działalność by mieć 2500 dochodu. Dochód minus ZUS (obecnie 1316) = 1184 zł brutto? A najniższa krajowa to 2250 zł brutto. Czyli dla kogo ta zmiana?
...
Następna strona