Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|

Koronawirus i testy na granicy. Niemcy się spóźniają, daty nie podają

25
Podziel się:

6 marca miały ruszyć specjalne centra szybkiego testowania na granicy polsko-niemieckiej. Tak się jednak nie stało z powodu "problemów infrastrukturalnych". Polacy walczą, by Niemcy "niezwłocznie" otworzyli centra.

Koronawirus i testy na granicy. Niemcy się spóźniają, daty nie podają
Kiedy powstaną centra szybkich testów? Data jeszcze nie jest znana (PAP, Marcin Bielecki)

Władze niemieckiego landu Mecklemburgia-Pomorze Przednie miały szybko otworzyć centra szybkich testów na koronawirusa przy przejściach z Polską. Te miały powstać przy przejściach w okolicach Szczecina i Świnoujścia.

Kłopot miały rozwiązać specjalne centra na przejściach granicznych, w których Polacy mieli szybko i tanio robić testy na koronawirusa. - Pierwotny termin, wskutek problemów infrastrukturalnych, wyznaczony na dzień 6 marca, został odwołany - poinformowała jednak w mediach społecznościowych Katarzyna Werth. To polska radna miejscowości Löcknitz, która negocjowała ugodę z Niemcami.

Zobacz także: Arkadiusz Mularczyk znów o reparacjach. Włodzimierz Czarzasty ma propozycję

Kiedy więc będzie można zrobić szybki test i łatwo pokonać polsko-niemiecką granicę? Jak dodaje Werth, polska strona stara się, by stało się to "niezwłocznie". Natomiast data ciągle znana nie jest.

Katarzyna Werth dodaje, że polska strona z umowy się wywiązała, gdyż wycofała swoją skargę z sądu na władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego.

Polska radna dodała, że obywatele Niemcy mają obecnie prawo do wykonania raz w tygodniu jednego szybkiego testu na COVID-19. Polskie środowiska w Niemczech starają się, by ten przepis objął również tych, którzy chcą zrobić testy na granicy Polski z Meklemburgią.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
666
4 lata temu
A co Polacy nie mogą takich obiektów po otwierać tylko jak zawsze liczą na innych!!
Rachu Ciach
4 lata temu
Pani Werth jest radną niemiecką, a nie polską. Reprezentuje wszystkich mieszkańców Löcknitz, a nie Polaków. Nie podejmuje starań w imieniu strony polskiej, bo nie ma chyba żadnego mandatu polskich władz, ani samorządu. To duża różnica.
Polak
4 lata temu
A po co te stacje, jeżeli transgraniczni od 24 lutego ponownie zostali zwolnieni w Niemczech z cotygodniowych obowiązkowych testów jeśli chodzi o kraj zwykłego ryzyka jak Polska.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
Paw
4 lata temu
Nie no. Brawo. Ruch zupełnie jak Wałęsy w sprawie wiz Polaków do Ameryki. Ja zdejmuję wizy Wam. Teraz w zamian czekam byś Ty zdjął wizy amerykaninie nam. I czekam..czekam..czekam. Tak samo to wycofanie skargi z Sądu na władze Meklemburgii.
d_f
4 lata temu
Jak rok temu Polska zamknęła granice z Niemcami, to aż się Makrela zabulgotała a reszta Vaterlandu zapluła. Teraz sami na okrągło robią problemy.
zenek m.
4 lata temu
A od kiedy Niemcy dotrzymują słowa?
zcx
4 lata temu
austria, niemcy tak nie nosi się maseczek tak jak w Polsce a ilość zakażonych dużo niższa.
Grzeg
4 lata temu
Po pierwsze to na granicach z Niemcami nie ma żadnych kontroli.Po drugie chcąc jadąc z Niemiec do polski można się przetestować u siebie w mieście i jechać.Dlaczego nie działa to tak w Polsce?Dlaczego nie mogę się przetestować kiedy chce?Skoro liczycie na Niemców po co wam banda tumanów na wiejskiej i w samorządach?
...
Następna strona