Koronawirus w Polsce. Rekordowa liczba zakażeń. Broniarz: Jesteśmy głęboko zaniepokojeni

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 615 nowych, potwierdzonych przypadkach koronawirusa i 15 ofiarach śmiertelnych. To rekord. Zarówno rodzice, jak i nauczyciele zastanawiają się, co w takim razie z powrotem do szkół we wrześniu. - Szkoła to nie zakon. Nie utrzymamy rygoru dystansu - mówi nam Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP.

Sławomir Broniarz przewodniczący ZNP
Źródło zdjęć: © PAP
Przemysław Ciszak

- Nie minął miesiąc, jak przedstawiciele władzy ogłosili, że jesteśmy wolni od koronawirusa. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, co się dzieje - komentuje dla money.pl Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego, odnosząc się do pełnych optymizmu wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Miało to miejsce dokładnie 28 dni temu na jednym z przedwyborczych spotkań, kiedy szef rządu mówił o "odwrocie wirusa".

"Wciąż nie jesteśmy gotowi"

Tymczasem liczba nowych przypadków zachorowań systematycznie wzrasta od początku lipca. Już mówi się o drugiej fali pandemii. Czego możemy więc się spodziewać jesienią i co z zapowiadanym powrotem uczniów do szkół?

- Wciąż oczywiście zakładamy najbardziej optymistyczny wariant. Bardzo chcielibyśmy, aby wrzesień był normalny. Szeregowy nauczyciel marzy o powrocie do szkoły. Jednak musimy być przygotowani na najtrudniejsze scenariusze. Ale zmarnowano dużo czasu. Wciąż nie jesteśmy gotowi - zaznacza przewodniczący ZNP.

Dyrektorzy szkół czekają na szczegółowe wytyczne i zarządzenia względem powrotu dzieci na lekcje. Te, jak zapowiadał szef GIS Jarosław Pinkas, mają się pojawić w okolicy 25 sierpnia. Nauczyciele mówią wprost, że to za późno, a dotychczasowe zalecenia sanepidu uważają za zbyt ogólne.

Nakazują one choćby częste mycie rąk przez uczniów i nauczycieli, wietrzenie sal po każdych zajęciach oraz większą liczbę lekcji na świeżym powietrzu. Nowe przepisy nie zakładają jednak masowego mierzenia temperatury przed wejściem na teren szkoły. Maseczki i rękawiczki nie będą wymagane.

Obejrzyj: Strach przed koronawirusem. Na hiszpańskiej plaży restrykcyjnie przestrzegają dystansu społecznego

Jak pisaliśmy w money.pl, starsi nauczyciele i pracownicy administracji (po 50. roku życia) mają być pod specjalną ochroną. Ze względu na wiek będą musieli nosić maseczki i rękawiczki. Będą również zwolnieni z zajęć, na których mieliby kontakt z dużą liczbą dzieci, jak np. na świetlicy czy podczas dyżuru na korytarzu w czasie przerw.

Szkoła to żywioł

Sławomir Broniarz podkreśla, że nauczyciele wciąż w niepewności czekają na rozporządzenia, ale zwraca uwagę, że utrzymać reżim sanitarny w szkole będzie trudno. - Nie bardzo wiem, jak sobie poradzą GIS i Ministerstwo Zdrowia. Szkoła to żywioł, to zbiorowość, mieszanie się uczniów, nauczycieli i rodziców, to przemieszczanie. To nie zakon. Nie utrzymamy dystansu nawet próbując narzucić dzieciom ten rygor - podkreśla.

Jak zaznacza, zachowanie 1,5 m odstępu między uczniami na lekcjach nie będzie możliwe przy tak przeładowanych szkołach. Z kolei mniejsze liczebnie klasy to zwielokrotnione koszty, którym dyrektorzy mogą nie sprostać. Przekonuje, że w innych krajach na kilka miesięcy wcześniej szkoły przygotowywały się do powrotu uczniów.

- Z relacji koleżanki, która jest nauczycielką w Izraelu, wiemy, że choć kraj ten znacznie lepiej się przygotował do tej operacji, to i tak szkoły okazały się ogniskami wirusa i zamykane są na nowo - zaznacza Broniarz.

Pytany o ewentualną konieczność powrotu do pracy zdalnej z uczniami, szef ZNP podkreśla, że chciałby, aby we wrześniu lekcje jednak mogły odbywać się normalnie, bo system e-learningu w Polsce wiele pozostawia do życzenia.

- Wciąż nie jesteśmy na to przygotowani. Z raportu, który przedstawił nam Orange, wynika, że podczas pracy zdalnej funkcjonowało 16 różnych sposobów komunikacji z dzieckiem, a nie jeden. Wciąż nie mamy ujednoliconej platformy. Jak zapowiedział minister, we wrześniu do e-podręcznika dołączona zostanie kamera – no sukces niebywały. Nie przeprowadzimy całego cyklu kształcenia w ten sposób. Wciąż borykamy się z brakiem komputerów dla uczniów i nauczycieli, są problemy z dostępem do sieci. Wciąż pozostaje nieuregulowana kwestia wydatków nauczycieli pracujących zdalnie. Oni ponoszą koszty - wylicza Broniarz.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Ukraińska spółka planuje wydobycie węgla w Polsce. Oto szczegóły
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Tak Putin odwdzięcza się sojusznikom. Dane są ukrywane
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Oto na jakie pieniądze mogła liczyć
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Kurierzy toną w długach. Eksperci tłumaczą: syndrom darmowej paczki
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów