Koronawirus w Polsce. Wiceminister Szwed przewiduje falę zwolnień
Chociaż wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed wskazuje, że kwietniowe dane dotyczące bezrobocia "są pozytywne", to jednak nie ma dobrych wiadomości dla pracowników. W jego ocenie wciąż przed nami jest fala zwolnień.
Stanisław Szwed w Polskim Radiu 24 ocenił, że kwietniowe dane związane z wzrostem bezrobocia "są pozytywne, bo wzrost o 0,3 proc., do 5,7 proc., to dobre dane". Jak wskazał, w przełożeniu liczbowym oznacza to, że w Polsce przybyło ponad 50 tys. bezrobotnych.
- To dobre dane, ale mamy też to szczęście, że startowaliśmy z niskiego pułapu bezrobocia - zauważył wiceminister, którego wypowiedzi cytuje Polska Agencja Prasowa. Dodał też, że w Polsce liczba bezrobotnych wciąż nie przekroczyła miliona osób.
Polityk jednak studzi pozytywne emocje, bowiem, jak ocenił, "fala zwolnień jest przed nami". I chociaż podkreślił, że rząd starał się przeciwdziałać skutkom kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa, to jednak "kolejne miesiące też będą trudne".
Zobacz też: Upadłość konsumencka krok po kroku. "Rzetelne sporządzenie wniosku niezwykle ważne"
Szwed odniósł się także do tematu podniesienia zasiłku dla bezrobotnych. Ten wątek w dyskusji publicznej wywołał prezydent Andrzej Duda, a w money.pl informowaliśmy, jak wygląda w praktyce plan głowy państwa.
- Nie wiadomo, jaka będzie jego ostateczna wysokość, ani czy będzie to (wzrost - PAP) tylko na czas epidemii, czy już na stałe - tłumaczył wiceminister. Dodał, że podwyższenia zasiłku można się spodziewać w czerwcu lub w lipcu.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl