Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Koronawirus wykańcza polskie firmy. Niemal co druga najdalej za 3 tygodnie zacznie zwalniać pracowników

67
Podziel się:

Blisko 70 proc. firm planuje zwolnienia - wynika z badań Konfederacji Lewiatan wśród 800 przedsiębiorców.

Więcej niż co druga firma bardzo poważne odczuła skutki pandemii dla swoich biznesów.
Więcej niż co druga firma bardzo poważne odczuła skutki pandemii dla swoich biznesów. (flickr.com)

Więcej niż co druga firma bardzo poważne odczuła skutki pandemii dla swoich biznesów. Kryzys dotknął jednak niemal każdego (95 proc.) z 800 przedsiębiorców badanych przez Konfederację Lewiatan.

"Im mniejsza firma tym sytuacja jest gorsza. Wśród mikrofirm (do 9 pracowników) w bardzo poważnej sytuacji znajduje się 63 proc. badanych" - czytamy w raporcie.

- Z badania wynika, że sytuacja firm jest bardzo trudna i od szybkości uruchomienia instrumentów pomocy dla przedsiębiorstw zależeć będą decyzje jakie decyzje biznes podejmie. Wnioski dla rządzących są następujące. Po pierwsze, im szybsze i bardziej dostępne będą dobrze zaplanowane formy pomocy, tym mniejsze będą negatywne skutki gospodarcze i społeczne tego niespotykanego w takiej skali i formie kryzysu. Po drugie, im więcej firm i miejsc pracy obejmiemy pomocą, tym łatwiej będzie poradzić sobie z wychodzeniem z tej sytuacji i powrotem do normalności - zaznacza prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Problemy przedsiębiorstw odbiją się bowiem na pracownikach. Jak wskazuje Lewiatan, aż 69 proc. pytanych firm zadeklarowało, że planuje redukcje zatrudnienia. Najgorsza sytuacja jest w tych małych (71 proc. planuje redukcje) i średnich (80 proc.).

"W sumie, w ciągu najbliższych 2 miesięcy, 54 proc. pytanych firm planuje zwolnić od 20 proc. do 50 proc. załogi" - wynika z raportu. Czasu na reakcję jest niewiele. Niemal co druga firma na pomoc państwa może zaczekać najdalej 3 tygodnie, po tym czasie zaczną się zwolnienia.

Zobacz także: Tarcza antykryzysowa to za mało. "Trzeba przywrócić niedziele handlowe"

Dla 68 proc. badanych przedsiębiorców brak pomocy oznacza upadek.

- Trzeba pamiętać, że troska o zdrowie obywateli, nie może nam przysłaniać bezpieczeństwa ekonomicznego. Dzisiejsze możliwości działania w sferze ochrony zdrowia są wypadkową rozwoju, jaki udało się osiągnąć dzięki rozwojowi gospodarki, jeśli gospodarka będzie słaba teraz i w perspektywie kolejnych miesięcy, przełoży się to szybko na ograniczenie możliwości działania w sferze ochrony zdrowia teraz i w przyszłości - podkreśla prof. Męcina.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(67)
Zbyszek
4 lata temu
Zwolnienia zaczna sie w marcu. Restauracje, hotelarstwo, handel. Do konca roku oprzemy sie o 1 z szescioma zerami. I dotknie to wszystkich. Dla rzadzacych ważniejsze są wybory, bo to pozwli poukladac tak scene ze ich dlugo nie wykopiemy.
ada
4 lata temu
A 3 miesiące temu strajki i straszenie ze za 3netto nie będę pracował. Teraz będziecie błagać o pacę za najniższa krajową.
Czytelnik
4 lata temu
212miliardów to za mało 600 może by starczyło ameryka przeznacza 2 biliony dolarów
Kolo
4 lata temu
W branży budowlanej kryzysu nie widać wręcz brakuje ludzi do łopaty musimy Ukraińców Gruzinów i azerbejdzanòw zatrudniać bo w Polsce są sami wykształceni ludzie których łopata parzy w ręce.
Kolo
4 lata temu
W branży budowlanej kryzysu nie widać wręcz brakuje ludzi do łopaty musimy Ukraińców Gruzinów i azerbejdzanòw zatrudniać bo w Polsce są sami wykształceni ludzie których łopata parzy w ręce.
...
Następna strona