Kraje NATO mają wydawać więcej na obronność. "Zaproponuję plan"
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte poinformował, że ministrowie obrony państw Sojuszu uzgodnili na spotkaniu w Brukseli nowe cele w zakresie zdolności obronnych. Rutte zapowiedział też, że zaproponuje nowy cel wydatków NATO na obronność w wysokości 5 proc. PKB.
Obecny cel NATO, do którego sojusznicy zobowiązali się na szczycie w Walii w 2014 roku, to przeznaczanie co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Obecnie nikt w stolicach państw Europy i Ameryki Północnej nie ma jednak wątpliwości, że to za mało.
Prezydent USA Donald Trump zażądał podniesienia celu do 5 proc. PKB, co spotkało się z mieszanymi reakcjami państw członkowskich. Dla części krajów tzw. wschodniej flanki NATO, w tym Polski i krajów bałtyckich, jest to cel do zaakceptowania, bo już teraz wydają one niewiele mniej na swoją obronę. Dla wielu państw zachodniej Europy, np. Hiszpanii, żądanie Trumpa jest z kolei trudne do przyjęcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny nie odpuszczą USA? "Rozpoczęła się wojna technologiczna"
Mark Rutte w czwartek zapowiedział, że zaproponuje też nowy cel wydatków NATO na obronność w wysokości 5 proc. PKB, z czego 3,5 proc. ma być przeznaczane na podstawowe wydatki obronne, a 1,5 proc. PKB na inwestycje związane z obronnością i bezpieczeństwem, takie jak infrastruktura i przemysł.
- Uzgodniliśmy nowy, ambitny zestaw celów dotyczących zdolności i jest to bardzo ważne, bo te cele dokładnie opisują, w jakie zdolności sojusznicy muszą zainwestować w nadchodzących latach. To obrona powietrzna, myśliwce, czołgi, drony, personel, logistyka i wiele więcej. Wszystko to jest potrzebne, aby utrzymać nasze odstraszanie i obronę na wysokim poziomie oraz zapewnić bezpieczeństwo miliardowi ludzi - powiedział sekretarz generalny NATO na konferencji prasowej po spotkaniu.