Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Kryzys na granicy. Morawiecki: "trzeba planować kolejne sankcje"

16
Podziel się:

Potrzebne są nowe sankcje w związku z kryzysem migracyjnym na polsko-ukraińskiej granicy - uważa premier Mateusz Morawiecki, który w czwartek spotkał się w Berlinie z Angelą Merkel. - Polska znajduje się pod wielką presją codziennie. Jest tam wielu żołnierzy, którzy zabiegają o ochronę granicy i dlatego będziemy ściśle współpracować z Polską - powiedziała ustępująca kanclerz Niemiec.

Kryzys na granicy. Morawiecki: "trzeba planować kolejne sankcje"
Kryzys na granicy. Morawiecki: "trzeba planować kolejne sankcje" (PAP, Marcin Obara)

Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel wskazywał na kierunki przeciwdziałania agresji i ataków ze wschodu.

- Trzeba na pewno planować na tej drabinie eskalacyjnej kolejne kroki, ale trzeba też mieć nadzieję, że nie będziemy szli tylko w górę, ale będą też kroki w dół. Trzeba planować kolejne sankcje, w tym sankcje handlowe - mówił premier.

Mateusz Morawiecki nie wykluczył też, że w przyszłości przepływ towarów między Polską i Białorusią nie będzie możliwy, "jeżeli nastąpi eskalacja konfliktu przy granicy, a migranci będą używani jako narzędzie polityczne".

Zobacz także: Czy tarcza antyinflacyjna to dobry pomysł? „To może wywołać odwrotny efekt. Inflacja poza kontrolą”

- Relacje polsko-niemieckie są z pewnością fundamentalne dla spójności Unii Europejskiej i jakości odpowiedzi na te kryzysu, które między nami mają miejsce - na obrzeżach UE, wokół Ukrainy, Mołdawii oraz w kilku innych miejscach, w tym na Bałkanach Zachodnich. Od jakości współpracy między Polską a Niemcami zależy bardzo wiele - także to, jak będziemy w stanie pracować nad utrwaleniem dobrobytu i pokoju w tej części świata - mówił premier na konferencji prasowej po spotkaniu.

Jak zaznaczył, w przypadku tych kryzysów "większa część nitek trzymana jest na Kremlu, przez przywódcę Rosji".

Odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, premier podkreślił, że "tutaj my bronimy zewnętrznej granicy Unii, a w związku tym bronimy także Niemiec przed wielką falą uchodźców". - Łukaszenka próbował testować tę granice - "zaprosił" pierwszych kilkanaście tysięcy migrantów, a tak naprawdę użył ich jako żywych tarcz, jako instrumentów do wywołania kryzysu politycznego. Intencja była jasna: zdestabilizować UE poprzez granicę polsko-białoruską. My zatrzymaliśmy tę falę uchodźców - mówił premier.

Co dalej z kryzysem na granicy

- Doprowadziliśmy do tego, że loty z krajów Bliskiego Wschodu skończyły się, że dzisiaj jest to droga zamknięta - dodał premier. Jak jednak zastrzegł, są obawy co do tego, że następną drogą migracji będzie przyciąganie i zapraszania uchodźców, migrantów z Afganistanu. - I to jest prawdopodobnie jeden z przyszłych ruchów na tej szachownicy działań planowanych przez Łukaszenkę i prezydenta Putina - ocenił Morawiecki.

W jego ocenie "od ciągłości naszej relacji z Niemcami bardzo dużo zależy". - Dlatego też za chwilę zobaczę się z bardzo prawdopodobnym przyszłym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, żeby kontynuować nasze dobre relacje i współpracę na wielu obszarach - zapewnił.

- Sygnalizujemy przewodniczącemu Rady Europejskiej Charlesowi Michelowi. że na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej chcemy podnieść szereg aspektów, w tym także jak postąpić wobec reżimu Łukaszenki - dodał.

Angela Merkel mówi o "ataku hybrydowym"

Z kolei Angela Merkel podkreśliła, że Białoruś w duchu ataku hybrydowego zwabiła migrantów i chce zdestabilizować nie tylko Polskę, ale całą Unię Europejską.

- Dlatego z jednej strony pełna solidarność wobec Polski, a z drugiej jasny przekaz, że mamy tutaj do czynienia z tematem między UE a Białorusią i że wszystko to, co dzieje się na szczeblu bilateralnym, musi być ściśle uzgadniane, konsultowane. Tak było też z moimi rozmowami telefonicznymi z Alaksandrem Łukaszenką, rozmawiałam również na ten temat z polskim premierem - zaznaczyła.

Kanclerz Niemiec podkreśliła, że w tej sytuacji chodzi o ludzi - żeby mieli godną pomoc i opiekę, oraz aby mogli powrócić do swoich krajów pochodzenia. Jak dodała, z polskim premierem rozmawiała również o sytuacji humanitarnej po polskiej stronie.

Merkel powiedziała, że rozmowa dotyczyła też tego, w jakim stopniu ta sytuacja wiąże się z Rosją. - Wiemy, że Łukaszenka oraz prezydent Putin mają bardzo bliskie relacje. Dlatego rozmawiałam również z rosyjskim prezydentem o tej sytuacji - powiedziała.

- Trzeba jasno powiedzieć, że nie wolno wykorzystywać ludzi do takich celów hybrydowych - dodała niemiecka kanclerz.

Kanclerz Niemiec podkreśliła też, że "ważne było usłyszeć stanowisko Polski". - Polska znajduje się pod wielką presją codziennie. Jest tam wielu żołnierzy, którzy zabiegają o ochronę granicy i dlatego będziemy ściśle współpracować z Polską i bardzo dobrze, że premier spotka się z desygnowanym kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem - oświadczyła.

Merkel wspomniała też o swej rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. - Bardzo ubolewałam, że rosyjski prezydent nie był gotowy na spotkanie wysokiej rangi w formacie normandzkim. To byłby dobry sygnał, świadczący, że obie strony są zainteresowane rozwiązaniem kwestii Ukrainy i dlatego w tym zakresie musimy okazać solidarność europejską, tak samo jak w przypadku Białorusi, np. w kwestii sankcji, jakie byłyby jeszcze możliwe, jeżeli nie będziemy mieli żadnych postępów - skomentowała kanclerz Niemiec.

- Powiedziałam wyraźnie, że dla mnie jest to takie podejście, co do którego my, Europejczycy, jesteśmy zgodni, a z drugiej strony musimy pokazać, że w przypadku dalszego zaostrzenia sytuacji możemy wprowadzić dalsze sankcje. Drzwi prowadzące ku dialogowi zawsze powinny zostać otwarte. Sankcje są jedną sprawą, ale zawsze powinniśmy okazywać otwartość na dialog i rozmowy - zaznaczyła Merkel.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
Jam Pan z san...
2 lata temu
Czym on sie zajmuje? Jak juz to Unia ustala sankcje.Poska jeszcze w Uni?
nemo
2 lata temu
jak to karma wraca ,jak do krajow zachodnich plyneli i nachodzili migranci to nasi sie smieli z nich ze sobie nie radza nic nie pomogli a teraz chca pomocy od zachodu
podlaskie
2 lata temu
zamknąć granice niech żrą gruz , szybko zmiękną albo u nich będzie wojna domowa jak nic nie będzie na pułkach w sklepach
logiczny
2 lata temu
Łatwo mogę sobie wyobrazić uzurpatora Łukaszenkę mówiące pod nosem sankcje srankcje 😉
pytający ???...
2 lata temu
a gdzie ten HEROS Z TVNu co płynoł 6 dni BUGIEM nie jadł nie pił a woda miała 3 stopnie i wychodził raz dziennie z wody na godzinę się wyspać ???? CZY JUŻ DOPŁYNOŁ DO BAŁTYKU?????