Leszek Balcerowicz ocenił "babciowe". Porównał je do 500 plus

500 plus co miało dać? Więcej dzieci. No to gdzie jest więcej dzieci? - mówi Leszek Balcerowicz, przewodniczący rady Forum Obywatelskiego Rozwoju i były premier w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Odniósł się do tego, czy zapowiedziane przez Donalda Tuska "babciowe" to dobry pomysł.

Leszek BalcerowiczLeszek Balcerowicz uważa, że budżet państwa stać na nowe programy socjalne tylko kosztem rosnącego zadłużenia
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne | Adam Golec

Przypomnijmy, że "babciowe" to obiecane przez Donalda Tuska świadczenie w wysokości 1500 zł miesięcznie dla matek, które będą chciały wrócić na rynek pracy. Lider Platformy Obywatelskiej w kampanii wyborczej uważa, że dzięki temu kobiety szybciej zaczną pracować, a dodatkowe pieniądze można przeznaczyć na przykład na opiekę babci nad wnukiem.

O ocenę "babciowego" zapytany został prof. Leszek Balcerowicz, były premier, minister finansów i prezes NBP, a obecnie przewodniczący rady Forum Obywatelskiego Rozwoju.

To jest takie milczące założenie, typowe dla ludzi, którzy nie zajmują się zawodowo analizą, że jak się da ludziom pieniądze, to oni zmienią zachowania w kierunku pożądanym przez dającego. 500 plus co miało dać? Więcej dzieci. No to gdzie jest więcej dzieci? - stwierdził.

- Zanim więc da się te pieniądze, to trzeba przynajmniej przeanalizować na podstawie np. doświadczeń zewnętrznych czy jakiejś próbki statystycznej w Polsce, czy jest szansa na to, że zrealizuje się obietnice - dodał Balcerowicz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Balcerowicz ocenił "babciowe". "Nie wolno udawać, że pieniądze rosną na drzewie"

Balcerowicz: próbują nas traktować jak idiotów

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Balcerowicz pytany był także o ocenę innych wyborczych obietnic, takich jak podwyżki w budżetówce. Zaznaczył, że każdy rozsądny wyborca musi pytać, skąd weźmie się na to pieniądze, "pamiętając, że ostatecznie z jego kieszeni lub - co gorsza - z banku centralnego".

- Wszystkie propozycje, które nie podają sposobu finansowania proponowanych podarków, są w gruncie rzeczy traktowaniem wyborców jak idiotów - stwierdził.

Dopytywany, czy w takim razie Platforma Obywatelska traktuje wyborców jak idiotów, wyjaśnił:

Jeżeli ktoś proponuje prezenty z budżetu, w którym jest rosnący deficyt, i nie mówi, skąd weźmie pieniądze, to - mówiąc może delikatniej - lekceważy ludzi.

Według prof. Balcerowicza budżet państwa stać na nowe programy socjalne tylko "kosztem rosnącego zadłużenia kraju, co nie jest dobrym rozwiązaniem".

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Wybrane dla Ciebie
Podwyżki na stacjach. Mówią, co zdrożeje najbardziej
Podwyżki na stacjach. Mówią, co zdrożeje najbardziej
Groźna bakteria w wędlinie z Lidla. GIS: Nie spożywać
Groźna bakteria w wędlinie z Lidla. GIS: Nie spożywać
Idą nowe przepisy. Koszty budowy domu mogą wzrosnąć [OPINIA]
Idą nowe przepisy. Koszty budowy domu mogą wzrosnąć [OPINIA]
Euro w Polsce albo ściana. Czas na otrzeźwienie [OPINIA]
Euro w Polsce albo ściana. Czas na otrzeźwienie [OPINIA]
USA tracą cierpliwość. Negocjator Trumpa ostrzega Brukselę ws. ceł
USA tracą cierpliwość. Negocjator Trumpa ostrzega Brukselę ws. ceł
Niemcy inwestują w Chinach na potęgę. Pomimo ostrzeżeń
Niemcy inwestują w Chinach na potęgę. Pomimo ostrzeżeń
Jest demo strategicznej aplikacji MF. Biznes zaczyna testy
Jest demo strategicznej aplikacji MF. Biznes zaczyna testy
Środek listopada, a jabłka wciąż na drzewach. "Przetrzymywanie mija się z celem"
Środek listopada, a jabłka wciąż na drzewach. "Przetrzymywanie mija się z celem"
Kontrowersyjna aukcja w Niemczech. Jest ostra reakcja Polski. "Zgorszenie"
Kontrowersyjna aukcja w Niemczech. Jest ostra reakcja Polski. "Zgorszenie"
Londyn zaostrza zasady. Nawet 20 lat czekania na pobyt stały
Londyn zaostrza zasady. Nawet 20 lat czekania na pobyt stały
Ukraina trafia w rafinerię głęboko w Rosji. 850 km od granicy
Ukraina trafia w rafinerię głęboko w Rosji. 850 km od granicy
Koszty wojny pogrążają oba kraje. Osiągnięto "najciemniejszy punkt"
Koszty wojny pogrążają oba kraje. Osiągnięto "najciemniejszy punkt"