Prawo i Sprawiedliwość dąży do uchwalenia nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, którą zaproponowała grupa posłów PiS pod przewodnictwem Marka Suskiego, szefa rady programowej Polskiego Radia. We wtorek nowelą zajmie się sejmowa komisja kultury i środków przekazu, a w środę - posłowie na sali plenarnej.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", Jarosław Kaczyński jest zdeterminowany, aby uchwalić nowe przepisy w obecnym brzmieniu i tym samym otworzyć swojemu środowisku furtkę do przejęcia wpływów w TVN. O tym, że taki jest cel noweli, przyznał jej autor. Marek Suski. Jednak już zdążył się wycofać ze słów sugerujących, że PiS będzie mieć "wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji".
Wszystko na ten moment jednak rozbija się o Porozumienie. Koalicjant PiS w Zjednoczonej prawicy mówi wprost: ustawy nie poprze w obecnym brzmieniu.
Informatorzy "Wyborczej" sugerują, że prezes PiS ma plan B, który wdroży w przypadku braku współpracy ze strony partii Jarosława Gowina. Być może uda się do poparcia nowelizacji przekonać narodowców zasiadających w ławach poselskich przypisanych Konfederacji.
Z kolei "Dziennik Gazeta Prawna" sugeruje, że PiS może "ukryć" kontrowersyjną nowelę autorstwa Marka Suskiego w rządowym projekcie zmian w ustawie o RTV. Swoją propozycję zmian w przepisach może złożyć też - przez grupę posłów - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT).
"DGP" wskazuje też na inne rozwiązanie. Na stole leży pomysł zakładający, że koncesję można przyznać podmiotom z udziałem zagranicznym na podstawie umowy lub porozumienia z danym państwem. Gdyby ten plan został wcielony w życie, to polska strona musiałaby porozumieć się z amerykańską w sprawie odpowiedniego porozumienia.
O co chodzi z "Lex TVN"?
Od kilku miesięcy ważą się losy kanałów TVN24 i TVN7. KRRiT, w której większość mają osoby z nadania PiS, nie chce udzielić obu kanałom koncesji, które wygasają w niedługim czasie.
KRRiT tłumaczy, że zwłoka wynika z "niejasności" dotyczących struktury właścicielskiej. Koncesje w Polsce mogą posiadać wyłącznie podmioty działające w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Licencje wszystkich kanałów koncernu należą do polskiej spółki TVN, a ta z kolei jest własnością holenderskiej spółki Polish Television Holding BV, której właścicielem jest amerykańska grupa Discovery.
Czytaj też: Lex TVN. Sprzeciw Rady Przedsiębiorczości. "Rozwiązania typowe dla państw autorytarnych"
- Otóż wszyscy wiemy, że od 2015 roku TVN jest w rękach spółek, w których ostatecznym i głównym beneficjentem jest podmiot amerykański, a więc podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a tymczasem mamy w ustawie o radiofonii i telewizji zapis, który mówi, że "ten rodzaj udziałów, takich podmiotów powinny być nie większe niż 49 proc." I tutaj tak naprawdę jest cały problem systemowy - przekonywał w Sejmie przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
TVN przedstawił Radzie trzy ekspertyzy, które wskazują, że nie może być mowy o naruszeniu polskich przepisów. Ich autorami są: prof. Stanisław Piątek z Uniwersytetu Warszawskiego, kancaleria SK&S Sołtysiński Kawecki & Szlęzak oraz SMM Legal.
Według informacji "DGP" KRRiT posiada trzy opinie prawne będące w kontrze do tych, które przedstawił TVN. Autor jednej z nich pisze o "podmiotach mających cechy sztuczności", które mają na celu obejście prawa. Ocenia tak fakt, iż TVN-em zarządza spółka holenderska, w której z kolei głównym udziałowcem jest amerykański koncern.
Aby ułatwić zadanie KRRiT, na początku lipca grupa posłów PiS pod przewodnictwem Marka Suskiego zaproponowała nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. W praktyce zmusi ona koncern Discovery, obecnego właściciela TVN-u, do sprzedaży firmy.
Własną nowelę zaproponowało Porozumienie współtworzące Zjednoczoną Prawicę. Partia Jarosława Gowina chciałaby, aby koncesję mogły uzyskiwać podmioty działające w państwach zrzeszonych w OECD (czyli też USA).