O ile nie wydarzy się nic zaskakującego w ostatniej chwili, umowa na około 40 samolotów regionalnych Airbus może zostać sfinalizowana już podczas otwarcia Paris Airshow w poniedziałek – twierdzą rozmówcy Reutersa, proszący o zachowanie anonimowości.
"Nie komentujemy plotek" – powiedział agencji rzecznik Airbusa. Również Polskie Linie Lotnicze LOT i Embraer odmówiły komentarza w tej sprawie.
W poniedziałek rozpoczyna się Międzynarodowy Salon Lotniczy w Paryżu (Paris Air Show) na lotnisku Le Bourget. To jedno z największych wydarzeń lotniczych na świecie z udziałem przedstawicieli nie tylko branży lotniczej, ale i kosmicznej oraz obronnej. W tym roku wydarzenie potrwa do 22 czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Swoją obecność na targach ogłosił minister infrastruktury Dariusz Klimczak, który zapowiedział, że w ich trakcie wspólnie z prezesem PLL LOT przedstawi w poniedziałek wynik przetargu na zakup ponad 80 samolotów do obsługi regionalnych połączeń przewoźnika. W grze są dwa modele samolotów: Embraer 195-E2 i Airbus A220.
- Wybieram się do Francji z prezesem LOT-u. Co roku odbywa się tam Międzynarodowy Salon Lotniczy, podczas którego zwyczajowo ogłaszane są nowe kontrakty na zakupy samolotów. I my ogłosimy w poniedziałek po południu, wspólnie z prezesem LOT-u, wyniki postępowania przetargowego na zakup floty dla LOT-u, długo oczekiwanej - poinformował w piątek Klimczak w TVN24.
Dopytywany, czy może zdradzić, jakie maszyny zostały wybrane, odparł, że nie. - Informacja na pewno będzie dobra, ponieważ od wielu lat czekaliśmy na wzbogacenie naszej floty. Ruch lotniczy się rozwija. To będzie ponad 80 samolotów docelowo - powiedział Klimczak.
Airbus czy Embraer? Decydująca ma być cena
Polskie Linie Lotnicze LOT zamierzają pozyskać łącznie nawet 84 samoloty regionalne, z czego około połowa byłaby opcją zakupu. Airbus A220 i Embraer E2 są samolotami technicznie bardzo zbliżonymi do siebie, korzystają z tych samych silników Pratt&Whitney. Z perspektywy pasażera największą różnicą jest układ foteli w kabinie. Embraer E195-E2 ma cztery fotele w rzędzie w układzie 2+2, a Airbus A220 o jeden fotel więcej w układzie 2+3.
Według ekspertów, z którymi rozmawiał money.pl, kryterium decydującym będzie cena zakupu. W ich ocenie, większą przewagę na starcie ma Embraer, bo polski przewoźnik już korzysta z jego samolotów, co pozwoliłoby obniżyć koszty wdrożenia nowego samolotu, a także szybciej wygenerować efekt skali.
Wybór Airbusa oznaczałby konieczność stworzenia bazy technicznej do serwisowania tych samolotów, szkolenie pilotów i personelu pokładowego na nowym typie maszyny, zakupy nowych części. Eksperci zwracają jednak uwagę, że jeśli Airbus odpowiednio zejdzie z ceny, LOT-owi i tak mogłoby się to opłacać. Więcej na ten temat piszemy w artykule, który można przeczytać pod tym linkiem.
Kolejne pogłoski o rzekomej przewadze Airbusa
Pogłoski o tym, że LOT postawi na Airbusa, pojawiają się już kolejny raz. W analogicznym tonie w lipcu 2022 r. wypowiadały się źródła Bloomberga przed Farnborough Air Show.
Dla europejskiego producenta takie rozstrzygnięcie byłoby historyczne, ponieważ do tej pory Airbus nie ma zarejestrowanego ani jednego samolotu pasażerskiego w Polsce. Zarówno LOT, jak również Buzz, czyli polska spółka-córka Ryanaira, oraz czarterowy Enter Air postawiły na samoloty Boeinga, jego bezpośredniego rywala.
oprac. Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl