Lotnicze cargo coraz bardziej popularne. Pomagają dwa czynniki
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA prognozuje wzrost popularności lotniczego cargo z powodu ograniczeń w żegludze oceanicznej przez Kanał Sueski. Pomaga też wzrost handlu on-line, czyli e-commerce.
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA przewiduje, że ograniczenia w żegludze przez Kanał Sueski oraz dynamiczny rozwój transgranicznego handlu internetowego będą sprzyjać wzrostowi popularności lotniczego cargo. Według IATA, do 2025 r. popyt na ten rodzaj transportu wzrośnie o 6 proc., a przychody osiągną 157 mld dol.
IATA przewiduje, że w 2024 roku linie lotnicze osiągną rekordowy poziom tonokilometrów ładunków, z 11,8 proc. wzrostem popytu rok do roku. To znaczący wzrost po dwóch latach spadku wolumenu ładunków lotniczych, spowodowanego pandemią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"
Przewiduje się również, że regiony takie jak Bliski Wschód oraz Azja i Pacyfik będą głównymi beneficjentami tego wzrostu, dzięki nieograniczonemu dostępowi do regionalnego rynku i sprzyjającym trendom handlowym. Linie lotnicze w tych obszarach już teraz odnotowują największe wzrosty w tonokilometrach cargo, co wynika także z utrzymującej się geopolitycznej niepewności na innych szlakach.
Organizacja zrzesza około 340 linii lotniczych, w tym PLL LOT, które łącznie odpowiadają za 80 proc. światowego ruchu lotniczego.