Minister Domański w Waszyngtonie. Widzi "sygnały deeskalacji" ws. ceł Trumpa
Minister finansów Andrzej Domański, podczas swojej wizyty w Waszyngtonie, zauważył sygnały deeskalacji w sprawie ceł ze strony Stanów Zjednoczonych. Jak poinformował, przedstawiciele administracji USA wyrażają optymizm w rozmowach dotyczących porozumienia handlowego z Unią Europejską.
Andrzej Domański spotkał się z amerykańskim ministrem finansów Scottem Bessentem oraz szefem Narodowej Rady Ekonomicznej Kevinem Hassettem. Obaj wyrazili nadzieję na znalezienie porozumienia z UE, choć nie wykazali szczególnego zainteresowania unijną propozycją wzajemnego zniesienia ceł na produkty przemysłowe.
Minister finansów zauważył, że administracja Donalda Trumpa dąży do zrównoważenia deficytu w handlu towarami z Unią.
- Oczywiście strona europejska, my zawsze będziemy podnosić, że to jest deficyt w obrocie towarami. Jeżeli skorygujemy go o obrót usługami, no to oczywiście ten deficyt jest bardzo niewielki i to trzeba wziąć pod uwagę - powiedział Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od zera do miliardów złotych. Zdradza swoją żelazną zasadę
Niepewność, co zrobi Donald Trump
Szef resortu finansów podkreślił, że nałożone przez USA cła mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę amerykańską, a także na polską, która może stracić do 0,4 proc. PKB. Zwrócił uwagę na potrzebę zmniejszenia nieprzewidywalności na rynkach finansowych, co utrudnia podejmowanie decyzji inwestycyjnych.
Wiemy, że ta sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia, takiej potężnej niepewności - nie wiemy, jak cła będą wyglądały za miesiąc, za rok, za dwa lata - ona utrudnia tworzenie miejsc pracy, a to jest coś, czego nie lubi ani administracja amerykańska, ani Unia Europejska, no i oczywiście Polska - stwierdził Domański.
Minister dodał, że ze strony amerykańskiej widać "sygnały deeskalacji" w sprawie ceł, zarówno w sporze z Chinami, jak i UE. Przekazał, że usłyszał od prowadzącego negocjacje w imieniu Unii komisarza ds. handlu Marosza Szefczovicza, że jest "bardzo zdeterminowany, by znaleźć porozumienie", ale takie, które będzie korzystne dla obu stron.
Polska stoi w tej sprawie z Komisją Europejską, jak podkreślił minister. Ocenił też, że mimo obowiązywania już amerykańskich 25-proc. ceł na stal i aluminium, auta oraz bazowej stawki 10 proc. na wszystkie inne produkty, nie oznacza to, że pozostaną one na stałe, a negocjacje z Ameryką mogą je obniżyć.
Bezpieczeństwo i obecność wojsk USA
Podczas rozmów poruszono również kwestie bezpieczeństwa i obecności wojsk amerykańskich w Polsce. Domański podkreślił, że Stany Zjednoczone postrzegają Polskę jako modelowego sojusznika w kwestii obronności. Omawiano także możliwość zwiększenia liczebności sił amerykańskich w Polsce.
- Podkreślałem, jak istotna dla Polski jest ta obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce. Oczywiście sekretarz skarbu nie jest osobą, która podejmuje decyzje, ale tutaj myślę, że przyjął argumenty z naszej strony dotyczące znaczenia obecności wojsk amerykańskich - zauważył szef resortu finansów.
Minister Domański przedstawił amerykańskim rozmówcom polskie stanowisko w sprawie wojny w Ukrainie, podkreślając, że Władimirowi Putinowi nie wolno ufać. Zaznaczył, że Polska z dużą ostrożnością podchodzi do deklaracji płynących z Moskwy i podkreślił konieczność zakończenia zależności Europy od rosyjskiego gazu.
Putin jest odpowiedzialny za tę wojnę i dlatego my z bardzo dużą ostrożnością podchodzimy do wszelkich deklaracji, jakie płyną z Moskwy - powiedział.
- Po drugie, uważamy, że nie ma powrotu do sytuacji sprzed wojny, jeżeli chodzi o zależność Europy od rosyjskiego gazu. Z tym trzeba jednoznacznie skończyć. Nie można się łudzić, że rosyjski gaz będzie z powrotem płynął do Europy, bo jest to uzależnienie europejskiej gospodarki, które odbija się negatywnie na naszym bezpieczeństwie - zaznaczył.
Domański planuje również spotkanie z ukraińskim ministrem finansów Serhijem Marczenką podczas swojej wizyty w Waszyngtonie, gdzie odbywają się doroczne spotkania Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.