Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
AZI
|
aktualizacja

Modernizacja armii. Angielski wojskowy: bierzmy przykład z Polski

Podziel się:

Wielka Brytania, modernizując swoje siły zbrojne, powinna brać przykład z Polski, która robi to znacznie szybciej i niższym kosztem — uważa Edward Stringer, marszałek lotnictwa i były dyrektor brytyjskiej Akademii Obrony.

Modernizacja armii. Angielski wojskowy: bierzmy przykład z Polski
Zagraniczne media uważają, że Polska dąży do stworzenia największej armii lądowej w Europie. (Getty Images)

Stringer na łamach "Daily Telegraph" zastanawia się, czy powodem powolnych postępów modernizacji brytyjskiej armii jest niechęć ministerstwa finansów do zwiększania budżetu obronnego i biurokratyczne procedury w ministerstwie obrony, czy też część winy ponosi ustępujący wkrótce minister obrony Ben Wallace, który na czele resortu stoi od czterech lat.

Zdaniem Edwarda Stringera problemem brytyjskich sił zbrojnych jest m.in. zaledwie kilkadziesiąt będących w gotowości bojowej czołgów, a nie kilkaset, czego można oczekiwać od kraju z czwartym co do wielkości budżetem obronnym na świecie.

Krytycznie ocenia także zawarcie kontraktu na zakup amunicji, który miał być uzupełnieniem amunicji przekazanej Ukrainie. Zawarcie nowej umowy zajęło aż 17 miesięcy.

"Gra o fundusze powoduje wiele opóźnień"

"Gra o fundusze między rodzajami sił zbrojnych powoduje wiele opóźnień i sama pochłania znaczną część pieniędzy. Dla kontrastu zakup dodatkowych 980 czołgów przez Polskę, powinien zakończyć się w ciągu czterech lat, w 2026 r., czyli tuż po tym, jak my dostaniemy pierwsze z zaledwie 148 czołgów. Ten program potrwa od 16 do 25 lat — trudno jest to określić, biorąc pod uwagę ciągłe żonglerki programu" - wskazuje Stringer.

Ekspert uważa, że warto stawiać pytania na temat tego, do czego służy armia w obecnej epoce i jak powinna być skonfigurowana, aby walczyć w nowoczesnej wojnie.

Według niego armia wciąż nie przedstawiła przekonującej wizji w odpowiedzi — co jest jednym z powodów, dla których nie ma argumentów za zwiększeniem liczebności.

- Ministerstwo finansów może wskazać na Polaków i w uzasadniony sposób zapytać, dlaczego mamy trudności z uzyskaniem jednej dywizji z 70 tys. żołnierzy, podczas gdy oni uzyskują cztery z tej samej liczby i z ogólnego budżetu wynoszącego 40 proc. naszego — podkreśla.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliony rubli z budżetu Rosji na Grupę Wagnera. "W Rosji wszystko jest możliwe"

"Polska wyrasta na militarnego lidera Europy"

To nie pierwsza tego typu wypowiedź angielskich ekspertów na temat polskich sił zbrojnych. Na początku tego roku pisaliśmy o tym, że zdaniem brytyjskiego dziennika "The Times" Polska wyrasta na militarnego lidera Europy.

Brytyjska gazeta w tym kontekście zacytowała generała Bena Hodgesa, byłego dowódcę amerykańskich wojsk lądowych w Europie, który mówił: "Wydaje się, że środek ciężkości w Europie przesunął się na wschód. Szwecja i Finlandia zmieniły swoje pozycje w kwestii obronności, państwa bałtyckie stoją mocno, Rumunia wzmacnia swoje pozycje wojskowe na Morzu Czarnym". Jego zdaniem na czele tego trendu znajduje się radykalna modernizacja polskich sił zbrojnych.

Wcześniej polskie starania docenił dziennik "Le Figaro", który napisał, że "Polska dąży do stworzenia największej armii lądowej w Europie. Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Warszawa podpisała kilka kolosalnych kontraktów zbrojeniowych na czołgi, działa samobieżne, wyrzutnie rakiet".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP