Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|
aktualizacja

NASA chce kupić polski patent. Kawiarenka snu debiutuje też w szkole

70
Podziel się:

Kawiarenka Snu - Vinci Power Nap z małego startupu wypływa na szerokie wody. To w jej kokonach regenerowali się delegaci ONZ na COP24. NASA chce je mieć u siebie. Teraz energetyczne drzemki ucinać będą sobie uczniowie i nauczyciele.

Kawiarenka Snu w SP 84. Uczniowie już przetestowali kokony Vinci Power Nap.
Kawiarenka Snu w SP 84. Uczniowie już przetestowali kokony Vinci Power Nap. (Vinci Power Nap, Paweł Jakubek)

- Przedstawiciel NASA JPL stwierdził, że to genialna idea. Szczególnie dla innowacyjnych firm jak Google, Tesla czy NASA - mówi money.pl Magdalena Filcek, autorka Vinci Power Nap. Co to takiego?

Założyciele firmy wychodzą z założenia, że skoro można naładować komórkę, to trzeba też i człowieka. Ich metodą jest krótka drzemka w zawieszonym nad podłogą specjalnym hamaku. We Wrocławiu mają specjalną kawiarenkę.

Amerykański gigant kosmiczny zatrudnia 6 tys. pracowników koncepcyjnych. Taka energetyczna drzemka ma im pozwolić zregenerować się i wrócić do dalszej pracy. Dlatego Amerykanie rozmawiają z Filcek o stworzeniu takich idealnych warunków do drzemki - również za oceanem.

Pomysł na biznes: Smart stetoskop

Zresztą sama koncepcja jest oparta na badaniach NASA, które udowodniły, że najbardziej regenerujący sen za dnia powinien trwać nie dłużej niż 26 minut.

- Z kolei badania NASA nad ciałem w stanie nieważkości wykazały, że jest to najbardziej wygodna i komfortowa pozycja dla układu mięśniowego. Jak się okazało ten układ ciała jest łudząco podobny do tego, jaki gwarantuje nasz kokon - mówi Filcek.

Delikatne bujanie...

Jak wygląda takie drzemanie w Kawiarence Snu - Vinci Power Nap? Jako się rzekło nie może być ona dłuższa niż 26 minut. Oznacza to, że ktoś musi nam przy niej asystować, i wybudzić delikatnie w odpowiednim momencie.

W zaśnięciu pomaga delikatne bujanie specjalnego kokonu, w którym leżymy, kojące dźwięki, pachnąca trawa pod stopami i brzozy w donicach. Godzina, bo tyle trzeba, żeby spokojnie zasnąć i się wybudzić - kosztuje 55 zł.

Korzyści moga być jednak warte tej inwestycji. O tym, że drzemka w środku dnia zwiększa produktywność i kreatywność wiedzieli najwięksi. Krótkie 15-20 minutowe drzemki fundowali sobie Leonardo da Vinci, Edison, Einstein, Tesla i Churchill.

Teraz czas na kontrolerów lotu z NASA, naukowców i maluchów. - Rok temu po otwarciu Vinci Power Nap - Kawiarenki Snu, pokazywałam ją uczestnikom konferencji dyrektorów szkół. Większość z nich zasnęła i zregenerowała siły - mówi Magdalena Filcek.

Dyrektor ze szkoły podstawowej 84 we Wrocławiu stwierdził, że to wyjątkowy i bardzo potrzebny pomysł dla uczniów i nauczycieli, dlatego właśnie tam będzie otwarty pokój relaksu na licencji Kawiarenki Snu.

Jak w łonie matki

- W szkole są cztery kokony. Ciszę zapewnia oddalenie od korytarzy i klas. Odpowiedni do drzemania półmrok zapewniają rolety. Pani psycholog z SP 84 wyjątkowo dobrze czuje ten temat. Zdaje sobie sprawę z tego, że bujanie i przytulenie w chuście ma niesamowite właściwości terapeutyczne - mówi Filcek.

Ów kokon jest tu niezwykle ważny. Spełnia naszą naturalną potrzebę przytulenia i bliskości. Bujanie w nim sprawia z kolei, że czujemy się niczym w łonie matki i…zasypiamy. Dlatego trafiać tam będą dzieci wyczerpane obowiązkami szkolnymi, wystawione na zbyt duża liczbę bodźców, ale też i te z problemami natury psychologicznej.

Również nauczyciele będą tam regenerować swoje siły. Pytanie tylko czy otrzymają dokładnie to samo co wszyscy odwiedzający słynną wrocławską "drzemkownie"?

- Szkolna Kawiarenka Snu jest wierną kopią tej na wrocławskim rynku. Nie ma tu miejsce na kompromisy. Umowa licencyjna jest bardzo szczegółowa, tylko w ten sposób można zapewnić właściwe funkcjonowanie tego miejsca i budować markę - odpowiada Magdalena Filcek.

Inwestowanie w przyszłość

Twórczyni tego projektu licencję oddała szkole za symboliczną złotówkę. Szkoła z kolei poniosła koszty związane z wyposażeniem. Nie były jednak wysokie, bo placówka dostała od producentów, potrzebnego wyposażenia, rabaty, a niektórzy przekazali je za darmo.

- To wszystko dlatego że jest to pierwsze, pilotażowe tego typu miejsce w szkole. W kolejnych miejscach zasady realizacji będą już inne. Kawiarenkę Snu w tej szkolę praktycznie sama wykonywałam i nadzorowałam od strony autorskiej, niejako w prezencie dla dzieci i nauczycieli - mówi Filcek.

Na szczycie COP24 w Katowicach też sama i z własnych pieniędzy zrobiła takie miejsce do regeneracji, z którego skorzystało blisko 500 delegatów.

Właścicielka marki promuje tę ideę na razie sama. Wierzy jednak że współpraca z dużymi korporacjami może przyczynić się do rozpropagowania innowacyjnego systemu regeneracji ciała i umysłu na szerszą skalę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(70)
in
5 lata temu
Trunek za te pieniądze pozwoli spać o wiele dłużej.
Igo
5 lata temu
Nareszcie coś na miarę naszych możliwości. To już nie cepelia ale poziom wyzej
justa
5 lata temu
Brawo , to nieprawdopodobnie zaawansowana technologia polskich naukowców godna XXI wieku
bujak
5 lata temu
miałem taki na działce 35 lat temu, fajnie się z niego spada..
gxgfz
5 lata temu
Przydałaby się taka drzemka Jarkowi i Rydzykowi
...
Następna strona