Nawrocki chce zmian w emeryturach. "Co najmniej 150 zł rocznie"
Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział zmianę zasad waloryzacji emerytur. Od 2026 roku najniższe świadczenia miałyby rosnąć o co najmniej 150 zł rocznie, niezależnie od poziomu inflacji czy wzrostu płac. Nowy mechanizm miałby chronić seniorów przed spadkiem realnej wartości świadczeń - podaje "Super Express"
Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział reformę waloryzacji emerytur i rent. Kluczową zmianą, którą zamierza wprowadzić od 2026 roku, ma być zagwarantowany minimalny wzrost świadczeń – niezależnie od wskaźników inflacji czy dynamiki wynagrodzeń.
Waloryzacja nie może być jedynie matematycznym wyliczeniem. To decyzja o tym, czy seniorom starczy na życie – powiedział Nawrocki w rozmowie z "Super Expressem".
Zgodnie z zapowiedzią, każde świadczenie miałoby wzrastać co roku o co najmniej 150 zł. Nowy mechanizm byłby korzystny zwłaszcza dla najuboższych emerytów – tych, którzy otrzymują minimalne lub zbliżone do minimalnych kwoty. Jak podkreślił prezydent elekt, osoby te najdotkliwiej odczuwają skutki inflacji. - Ich koszyk zakupowy się kurczy, brakuje na podstawowe produkty, leki, codzienne potrzeby - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Słowa Rafała Brzoski o AI wywołały burzę. Szef Bielik AI wyjaśnia
Nawet nie dostaną 2 tys. zł
Obecny model waloryzacji opiera się na wzroście średniego wynagrodzenia oraz inflacji w gospodarstwach emerytów. Przy aktualnych prognozach, wskaźnik na 2026 rok może wynieść 5,36 proc.
To oznacza, że najniższa emerytura wzrosłaby o niespełna 101 zł – z 1878,91 zł do 1979,64 zł brutto. Gdyby obowiązywała reforma zaproponowana przez Nawrockiego, podwyżka wyniosłaby 150 zł, a najniższe świadczenie przekroczyłoby granicę 2000 zł (dokładnie 2028,91 zł brutto).
Co ważne, osoby otrzymujące wyższe świadczenia – np. 2800 zł – nie odczułyby różnicy przy obecnych wskaźnikach, ponieważ ich podwyżka i tak przekroczyłaby 150 zł. Jednak w scenariuszu spowolnienia gospodarki, przy niższej inflacji i wolniejszym wzroście płac, z takiej gwarantowanej kwoty skorzystałaby znacznie szersza grupa seniorów.
Nawrocki już w kampanii zapowiadał złożenie projektu ustawy w tej sprawie. Jego celem ma być zabezpieczenie realnej wartości emerytur i ochrona osób o najniższych dochodach. - Nie możemy pozwolić, by emeryci musieli zastanawiać się, czy kupić leki, czy jedzenie – stwierdził w wywiadzie. Reforma miałaby zostać przygotowana i przyjęta z odpowiednim wyprzedzeniem, tak by mogła obowiązywać od marca 2026 roku – zgodnie z corocznym harmonogramem waloryzacji.