Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. AZI
|

Adam Glapiński ostrzega. Te kredyty są niebezpieczne dla całego systemu

27
Podziel się:

Prezes NBP Adam Glapiński zabrał głos w sprawie hipotecznych kredytów walutowych. Jego zdaniem brak jednolitego orzecznictwa w tej sprawie jest niekorzystny zarówno dla banków, jak i kredytobiorców.

Adam Glapiński ostrzega. Te kredyty są niebezpieczne dla całego systemu
Zdaniem NBP portfel walutowych kredytów hipotecznych może być zagrożeniem dla stabilności systemu. (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Adam Glapiński, prezes NBP zabrał głos w sprawie kredytów walutowych. Jego zdaniem ryzyko prawne związane z portfelem walutowych kredytów hipotecznych wzrosło i obecnie głównym zagrożeniem dla stabilności krajowego systemu finansowego. Dlatego kluczowe jest rozstrzygnięcie tych kwestii w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego, bo stwarza to szansę na ujednolicenie orzecznictwa i ograniczenie niepewności - ocenia prezes NBP.

Według niego będzie to miało również wpływ na skalę kosztów, jakie poniesie w przyszłości sektor bankowy. Ekonomiczna ocena poszczególnych wariantów rozstrzygnięć powinna więc uwzględniać szerszy aspekt, w tym wpływ na sytuację kredytobiorców walutowych względem innych kredytobiorców oraz tych, którzy zaciągnęli kredyty w złotych a także osób, które nie zaciągnęły kredytu na zakup nieruchomości.

- Z ekonomicznego punktu widzenia szczególnie trudne do uzasadnienia byłyby rozstrzygnięcia zakładające zniesienie powiązania wartości kredytu z walutą obcą przy zachowaniu oprocentowania właściwego tej walucie (kredyt zlotowy oparty na stawce LIBOR) lub przyjmujące przedawnienie roszczeń banku - informuje NBP w komunikacie.

Zobacz także: Kredyty. Prof. Hausner o bańce na rynku hipotecznym. "To nie wytrzymuje ekonomicznego rozumowania"

Zdaniem NBP w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytowej i ustalenia wzajemnych roszczeń natychmiastowe spełnienie przez kredytobiorcę roszczenia banku o zwrot wypłaconego kapitału (i ewentualnego wynagrodzenia za korzystanie z niego) będzie oznaczało konieczność spłaty znacznej kwoty.

Klienci będą musieli również w wielu przypadkach zaciągnąć nowe zobowiązania. Jednocześnie dla banków będzie się to wiązało z większym ryzykiem kredytowym, bo w przeciwieństwie do pierwotnego walutowego kredytu mieszkaniowego tego typu umowy będą niezabezpieczone hipoteką.

- W takim przypadku warte rozważenia są tzw. rozwiązania konsensualne, czyli takie, aby nowy stosunek prawny łączący strony miał charakter złotowego kredytu mieszkaniowego zabezpieczonego hipotecznie na nieruchomości będącej pierwotnym zabezpieczeniem walutowego kredytu mieszkaniowego - informuje NPB w komunikacie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
hehehe
3 lata temu
Niedługo problem się rozwiaze sam i branie tych kredytow bedzie nieoplacalne
jojo
3 lata temu
a pis ich niebał
Marks...
3 lata temu
To stanowisko w stronę banksterów czyli lobbowanie... a jednocześnie sugestia dla SN... Ta argumentacja nie ma sensu z takiej logiki, można wnioskować, że banki są poza wszelka regulacja prawna i kodeksową... Polaków po raz kolejny ma się za głupków...a tak naprawdę co tego pana z NBP. obchodzi z jakich pieniędzy pokryje spłatę kapitału po unieważnieniu przez sąd spekulacyjnej umowy... dodam , że w moim wypadku to jest 10 tys zł. dopłaty do faktycznego kapitału !!! i mam wolną hipotekę... Licz pan, panie prezesie NBP.... no i jakie wynagrodzenie za trefny kapitał ??? przecież spekulant ponosi odpowiedzialność i karę !!! To są brednie a tak gwoli informacji , to od 2017 roku , wzywam mBank do tzw. polubownego rozwiązania tej trefnej umowy , bezskutecznie... nawet zaproponowałem 10% za tą pożyczkę...i co i nic mBank chce mieć wyrok sadowy , mają przygotowana kasę na przegrane wyroki !!!! Do wiadomości panie Glapiński , prezesie NBP................
milo
3 lata temu
"Ekonomiczna ocena poszczególnych wariantów rozstrzygnięć powinna więc uwzględniać szerszy aspekt, w tym wpływ na sytuację kredytobiorców walutowych względem innych kredytobiorców oraz tych, którzy zaciągnęli kredyty w złotych a także osób, które nie zaciągnęły kredytu na zakup nieruchomości." A co by było w sytuacji, gdyby kredytobiorców złotowych w ogóle nie było? A jak wygląda porównanie sytuacji kredytobiorców "walutowych" i złotowych, kiedy weźmiemy pod uwagę kapitał pozostały do spłaty i wartość nieruchomości? Co w tej sprawie powiedziałby ekonomista? Dobrze, że Pan Glapiński wyraźnie zastrzega, iż chodzi o aspekt ekonomiczny. Doskonale wie, że na poparcie takich dywagacji nie znajdzie przepisów w Kodeksie cywilnym.
wójt
3 lata temu
Ukradł więcej Polakom niż mafie vatowskie i jeszcze się mądrzy.
...
Następna strona