Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Dagmara Sudoł
|

Nie opłaca się oszczędzać na lokatach, gdy ceny tak szybko rosną

183
Podziel się:

Obecnie inflacja jest rekordowo wysoka i nie zwalnia. Ponad połowa Polaków dostrzega problem, według badania BIG InfoMonitor. Frustrują nas rosnące ceny towarów i usług. Powodów do narzekań będzie więcej, bo kolejne podwyżki żywności i opłat prognozowane są co najmniej do połowy 2020 r. Dlatego najwyższy czas zadbać o swój domowy budżet i zacząć oszczędzać. Jak to zrobić, kiedy lokata bankowa się nie opłaca?

Ceny w sklepach rosną zaskakująco szybko.
Ceny w sklepach rosną zaskakująco szybko. (East News, Andrzej Zbraniecki, Eastnews)

Chociaż szef NBP prof. Glapiński przekonuje, że wzrost cen jest przejściowy i w drugiej połowie roku wyhamuje, to nastawienie społeczeństwa nie jest optymistyczne. Jesteśmy sfrustrowani wysokimi kosztami życia, a dodatkowo trudno jest nam oszczędzać. Oprocentowanie bankowych depozytów jest bardzo niskie. Oznacza to, że lokata bankowa nie gwarantuje nam już wysokich zysków. Dlatego dużym zainteresowaniem cieszą się aktualnie obligacje skarbowe.

Polacy najbardziej niezadowoleni z rosnących cen

Inflacja wzrosła do najwyższego poziomu od ponad 8 lat. Jak podał GUS w styczniu 2020 r. ceny towarów i usług wzrosły o 4,4 proc. w porównaniu do stycznia 2019 r. Natomiast w porównaniu do grudnia 2019 r. odnotowano wzrost blisko o 1 proc. Nie ma wątpliwości, że ceny rosną zaskakująco szybko.

Niestety ekonomiści przewidują, że nadal będą szybowały w górę. A to sytuacja, która nie sprzyja dobrej sytuacji wielu gospodarstw domowych mimo wzrostu płacy minimalnej czy wsparcia ze strony państwa w formie świadczenia 500+.

Zobacz także: Na co stać Kowalskiego? Tak zmienia się siła nabywcza Polaków

Portfele Polaków już mocno odczuwają wzrost cen produktów spożywczych i używek (alkohol i papierosy), ale też opłat za wywóz śmieci i prąd. Sytuacja ta powoduje duże niezadowolenie ponad połowy społeczeństwa, co jednoznacznie pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Jeszcze rok temu to niskie płace były przyczyną największych frustracji Polaków. Aktualnie wciąż co trzeci z nas określa swoje zarobki, jako niewystarczające, ale to rosnące ceny najbardziej nas denerwują.

Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor tłumaczy problem tym, że podwyżki stały się tematem debat publicznych, a także rozmów prywatnych w gronie rodzinnym, dlatego dotyka nas to bardziej i frustruje. Dodaje także, że „wzrost kosztów życia to nienajlepsza prognoza dla domowych budżetów. Zamiast planować ekstra wydatki, trzeba będzie rozważniej dysponować pieniędzmi na bieżące niezbędne potrzeby.

Osobom, którym już dzisiaj kilka razy w miesiącu brakuje pieniędzy na opłacanie bieżących rachunków czy rat kredytów – co 12. badany - z czasem może przybyć kłopotów”. Dlatego to ostatni moment, żeby zmienić swoje podejście do oszczędzania. Zamiast wydawać, lepiej odkładać i zarabiać.

Lokaty bankowe coraz mniej opłacalne

Lokata bankowa to jeden z bezpiecznych sposobów pomnażania oszczędności. Pozwala wypracować wyższe odsetki niż na koncie oszczędnościowym. Chociaż z drugiej strony wiąże się z zamrożeniem środków na określony czas. Ostatni ranking lokat bankowych pokazał niestety, że obecnie trudno liczyć na wysokie zyski.

Średnie oprocentowanie rocznych lokat wynosi 1,52 proc. W porównaniu do dwukrotnie wyższej inflacji, widać, że taka forma oszczędzania się nie opłaca.

Ceny wysokie, więc trzeba oszczędzać

Niskie oprocentowanie lokat i rekordowa inflacja przyczyniły się do tego, że Polacy zaczęli szukać alternatywnych sposób oszczędzania. Popularne stały się obligacje skarbowe. Tylko w styczniu tego roku wyemitowano papiery o łącznej wartości blisko 2,5 mld zł.

Ministerstwo Finansów poinformowało, że największym zainteresowaniem cieszą się obligacje 4-letnie. Na ich zakup Polacy przeznaczyli ponad 1 mld zł. Równie chętnie nabywamy obligacje 3-miesieczne oraz 3-letnie. Chociaż i na nich realnie w pierwszym roku trudno zarobić. Oprocentowanie 4-letnich obligacji indeksowanych inflacją wynosi 2,40%. Zyski pozwalają wypracować dopiero kolejne lata oszczędzania.

Jeżeli jednak nie chcemy na tak długo lokować środków, to zawsze dobrze jest rozglądać się za promocyjnymi lokatami niż po prostu gromadzić środki na nieoprocentowanym koncie osobistym.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(183)
Lucek
4 lata temu
W lokaty tak średnio wierze szczerze mówiąc. Jestem raczej sceptyczny do przeróznych wynalazków bankowych. Oszczedzam po swojemu. Mam system oszczednosciowy w pracy a dodatkowo od stycznia w firmie jest juz ppk, wiec z tego tez cos sie regularnie bedzie gromadzilo na koncie
ki
4 lata temu
no chcieliście PIS, tzn minimalne wynagrodzenie 2600 a za chwilę 3000 zł to jak to powiedział dudi "jak rosną wynagrodzenia to ceny musza rosnąć" w 2021 dopiero ceny wzrosną jak minimalne będzie 3000
rena
4 lata temu
do podatnik: wyjaśnij proszę co ma piernik do wiatraka?
jamtogorszy
4 lata temu
Przypominam, że w dniu 15.01.2016r. panująca nam partia PiS wprowadziła tzw. podatek bankowy. Myślicie, że kto ten podatek płaci? Prezes banku czy jego klienci? Oczywiście, że klienci. Ale w jaki sposób? Ano proste: wyższe opłaty i prowizje i żenujące oprocentowanie lokat. Pis wam da 500, zabierze 1000.
Taka prawda
4 lata temu
PiS pozwala sprzedawcom na podnoszenie cen, a PO im tego zabroni
...
Następna strona