Donald Trump, według doniesień, będzie rozmawiał z Władimirem Putinem mniej więcej ok. godz. 17 czasu środkowoeuropejskiego. Tematem ma być rozejm Rosji z Ukrainą. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Waszyngtonu i Kijowa ustalili ukraińskie warunki.
Według ustaleń Bloomberga, rosyjski dyktator ma zażądać wstrzymania wszystkich dostaw broni dla broniących się przed inwazją Ukraińców. Planem minimum jest zaś powstrzymanie dostaw z USA. Ani Biały Dom, ani Krem nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.
Wysoki rangą europejski urzędnik powiedział agencji, że Europa nie popiera takiego rozwiązania. "Zarówno Wielka Brytania, jak i Unia Europejska pracują nad wysiłkami na rzecz jak najszybszego dostarczenia Kijowa nowych pakietów pomocy wojskowej" - pisze Bloomberg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Faktyczne negocjacje czy pozory?
Kijów stoi na stanowisku, że Putin nie chce pokoju, a rozmowy są tylko pozorami. Skłaniać do kontynuowania walk ma sytuacja na froncie.
Ofensywa w rosyjskim obwodzie kurskim, skąd Rosjanie wypierają armię ukraińską, zaostrzyła apetyty Kremla na zwycięstwo nad Ukrainą. Putin wierzy, że może wygrać i dlatego będzie atakował – ocenił w rozmowie z PAP ukraiński politolog Wołodymyr Fesenko.
Rosyjscy generałowie i Putin po raz kolejny ulegli złudzeniu, że mogą wygrać tę wojnę. Spory sukces rosyjskiej ofensywy w obwodzie kurskim wzmocnił ich wiarę, że możną ją kontynuować, że należy atakować" – wyjaśnił.
W poniedziałek minister obrony Ukrainy Rustem Umierow oświadczył, że wojska ukraińskie nie zostały okrążone w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji i dokonały planowego przesunięcia na korzystniejsze pozycje.
Cenny czas dla Rosji
Planowana na wtorek rozmowa prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, nie będzie częścią negocjacji, gdyż nie doprowadzi do pokoju w Ukrainie – powiedział PAP amerykanista z Uniwersytetu Wrocławskiego dr Karol Szulc.
Zdaniem politologa, rozmowa między liderami USA i Rosji może "co najwyżej zapewnić chwilowy rozejm w Ukrainie, który o wiele ważniejszy jest w tym wypadku dla Rosji"
— Rosji zaczyna brakować sprzętu, który — jak oceniają eksperci wojskowi — skończy się już w tym roku. Potrzebują oni czasu na odbudowę swoich zapasów — wyjaśnił.